Porażka w Libiążu. Lider zdziwiony wynikami Orląt
Orlęta Kielce przegrały kolejny mecz ligowy, ale tym razem beniaminek nie ma się czego wstydzić. „Orły” na boisku lidera, Janiny Libiąż zaprezentowały się bardzo ambitnie. – Bardziej sprawiedliwy byłby remis – mówił po spotkaniu trener Krzysztof Dziubel.
Dziubel z postawy swojego zespołu był naprawdę zadowolony. Chyba po raz pierwszy w tym sezonie. – Po meczu rozmawiałem z trenerem gospodarzy i usłyszałem wiele ciepłych słów. Szkoleniowiec z Libiąża mówił, że wiele słabszych ekip przyjeżdżało na ich stadion i dziwił się, że z trzema punktami zamykamy ligową tabelę – przyznaje Dziubel.
Niestety, z ładnej gry punktów nie ma. Już w pierwszej połowie Janina wyszła na prowadzenie. W 35. minucie dobre, prostopadłe podanie otrzymał Łukasz Ząbek i w sytuacji sam na sam pewnie trafił do siatki.
Po przerwie Orlęta narzuciły ostre tempo. Niestety, goście na potęgę marnowali dogodne okazje. Najpierw Marcin Kozior trafił w słupek. Potem ładny strzał Jakuba Stachury obronił bramkarz. W końcu po rzucie rożnym Kozior uderzył głową tuż nad poprzeczką.
To się zemściło. W 75. minucie piłkę otrzymał niepilnowany w lewej części pola karnego Łukasz Ortman, który pokonał bramkarza z Kielc.
- Nie poddaliśmy się, atakowaliśmy dalej – podkreśla Dziubel. To przyniosło kontaktowego gola. W 80. minucie dośrodkowanie Michała Wróblewskiego przedłużył głową Dominik Bętkowski, a akcję udanym wślizgiem zakończył Maciej Bieniek. W końcówce kielczanie mieli szansę nawet na wyrównanie, ale Michał Roter zamiast uderzać, wdał się w niepotrzebny drybling.
W następnej kolejce Orlęta zagrają u siebie z MKS-em Stąporków, innym beniaminkiem trzeciej ligi (niedziela, godz. 15).
Janina Libiąż – Orlęta Kielce 2:1 (1:0)
Bramki: Ząbek (35’), Ortman (75’) – Bieniek (80’)
Orlęta: Palka (70’ Sochaczewski) – Relidzyński, Dziubel, Wróblewski, Bieniek – Niebudek (70’ Bętkowski), Zacharski, Kita, Gil (46’ Kozior) – Stachura, Kopyciński (70’ Roter)