Dobry nastrój w Chambery. "Chcieliśmy zemścić się na Polakach"
Zawodnicy i trener Chambery Savoie po zwycięstwie nad Vive Targi Kielce byli w dobrych humorach. Philippe Gardent narzekał tylko, że jego zespół doprowadził do nerwowej końcówki. – Mogliśmy wcześniej zapewnić sobie wygraną – złościł się trener.
- Mieliśmy kilka szans, żeby odskoczyć rywalom. Wtedy grałoby się nam dużo spokojniej, a tak do ostatniej sekundy byliśmy cali w nerwach. To nasza duży błąd – mówił Gardent na konferencji prasowej. Szkoleniowiec Francuzów był szczególnie zadowolony z gry defensywnej swojej drużyny. – Najpierw graliśmy ustawieniem 6-0, potem 5-1, ale w obu przypadkach wyglądało to nieźle – przyznał.
Kapitan zespołu, Lawrence Busselier powiedział, że on i jego koledzy byli bardzo zmotywowani. – Chcieliśmy zemścić się Polakom za dwie porażki z ubiegłego sezonu. Po meczu z THW Kiel mieliśmy jednak pewne wątpliwości czy się to uda… (Francuzi przegrali 23:35 – przyp. red.) Ta wygrana bardzo podniesie nasze morale – cieszył się lewoskrzydłowy.
Jednym z najlepszych zawodników Chambery był Xavier Barachet. – Cały zespół chciał bardzo wygrać u siebie pierwszy mecz w Lidze Mistrzów. Nabraliśmy pewności siebie i zaufania. To dobry prognostyk przed dalszą walką w tej fazie rozgrywek – powiedział zdobywca czterech bramek.
Źródło: chamberysavoiehandball.com
Wasze komentarze