Golański: Nie chcemy wytwarzać sztucznej presji

24-09-2010 23:12,

– Nie spodziewałem się, że wrócę do Kielc i będę grać w zespole lidera ekstraklasy. Mamy pierwsze miejsce, czujemy duży komfort psychiczny, ale musimy do tego wszystkiego podejść spokojnie. Nie ma sensu deklarować, że walczymy o mistrzostwo – mówi obrońca Korony Kielce, Paweł Golański.

Mało kto przed rozpoczęciem tego sezonu mógł spodziewać się, że nadejdzie taki moment, w którym liderem piłkarskiej ekstraklasy będzie nie Legia, Wisła, czy też Lech, ale – o dziwo – Korona Kielce. Tak się jednak stało i – ku zadowoleniu wszystkich kibiców „żółto-czerwonych” – przynajmniej do dnia jutrzejszego to drużyna z Kielc znajduje się na samym szczycie ligowej tabeli. – Nie spodziewałem się, że wrócę do Korony i będę grać w zespole lidera ekstraklasy – mówi z uśmiechem obrońca kielczan, Paweł Golański. I po chwili dodaje. – Już wcześniej jednak wiedziałem, że jest tu dobry zespół, z wieloma ciekawymi zawodnikami, tak więc zdawałem sobie sprawę, że będziemy o coś walczyć w tej lidze.

Awans na sam szczyt ligowej tabeli Korona osiągnęła dzięki piątkowemu zwycięstwu ze Śląskiem. – Wygraliśmy, ale łatwo nie było – zaznacza Golański. Były zawodnik Steauy Bukareszt ma rację. On i jego koledzy w piątek nie zaprezentowali się może tak dobrze, jak w meczach z Polonią i Wisłą, jednak cel – jakim było zdobycie kolejnych trzech punktów – osiągnęli. – Najważniejsze jest to, że wywalczyliśmy komplet punktów, a to w jakim stylu odnieśliśmy to zwycięstwo jest już nieważne. Oczywiście fajnie jest, gdy w parze z punktami idzie ładna gra, ale nie zawsze to się udaje. My dzisiaj powiedzieliśmy sobie w przerwie, że gra nam się nie układa, ale – obojętnie jakimi środkami – ten mecz musimy wygrać. To też nam się udało – twierdzi popularny „Golo”.

Wychowanek ŁKS-u zauważa jednocześnie, że on i jego koledzy muszą wyciągnąć wnioski z pierwszej – nienajlepszej w wykonaniu „żółto-czerwonych” – części spotkania ze Śląskiem. – W tym czasie w naszych poczynaniach było troszkę nerwowości, chcieliśmy bardzo szybko zdobyć bramkę, co uwidaczniało się w tym, że szukaliśmy cały czas tego jednego, ostatniego podania. Taka gra nam się nie opłaciła. W pierwszej połowie Śląsk doszedł do dwóch dogodnych sytuacji, ale trzeba szczerze przyznać, że to my im sprezentowaliśmy te okazje. To nie nasi przeciwnicy rozegrali jakieś piękne akcje, ale my popełniliśmy błędy, po których drużyna z Wrocławia mogła wyprowadzić groźne kontry – zaznacza.

Golański w piątek rozegrał swój pierwszy – po powrocie do Korony – mecz na kieleckiej Arenie. – Sił starczyło mi na 70 minut. Myślę jednak, że z każdym kolejnym meczem będzie już coraz lepiej – mówi z nadzieją. I dodaje. – Powoli wracam do optymalnej formy fizycznej. Dzisiaj wytrzymałem 70 minut, po czym powiedziałem trenerowi, że nie ma sensu ryzykować dalej, żebym w tych ostatnich minutach nie popełnił jakiegoś głupiego błędu. Mam nadzieję, że już niebawem zdołam wytrwać na boisku pełne 90 minut.

Przynajmniej przez kilkanaście godzin piłkarze z Kielc są liderem piłkarskiej ekstraklasy. Golański stara się jednak tonować nastroje i nie chce składać obietnic walki o najwyższe ligowe cele. – Mamy luz psychiczny, teraz wszystko w naszych nogach, ale tak naprawdę nie ma sensu na siłę pompować tego balonika. Nie chcemy mówić, że będziemy teraz walczyć o mistrzostwo Polski, lepiej podchodzić do tej sytuacji na spokojnie, nie wytwarzać samym sobie jakiejś sztucznej presji. Chcemy dalej przygotowywać się do kolejnych meczów. Życie pokaże co będzie dalej – podkreśla.

Już w następną niedzielę piłkarzy Korony czeka kolejny sprawdzian formy. 3 października „żółto-czerwoni” zmierzą się w Chorzowie z 3. zespołem ubiegłego sezonu, Ruchem. Czego – zdaniem Golańskiego – można się spodziewać po tym spotkaniu? – Jedziemy do Chorzowa po punkty. Jest dobra passa, trzeba to teraz wykorzystać, i dalej walczyć o kolejne zwycięstwa. Fajnie, że jesteśmy wysoko w tabeli, mamy teraz naprawdę duży komfort psychiczny i nie musimy się martwić, że coś jest nie tak. Dzięki temu do meczu z Ruchem możemy podejść na pełnym spokoju – kończy obrońca kieleckiej drużyny.

fot. Oskar Patek

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

kibic2010-09-24 23:37:28
Golański ma nadwage i jest bez formy wytargował dobre pieniądze w Koronie bo to klub bez wlaściciela i może grać tylko o środek tabeli i ligowy byt .Niestety cała ta nasza piłka to straszna lipa.Brawo za wygraną i oby tak dalej.
abc2010-09-25 00:09:36
Nie trenował przez jakiś czas to jakąś tam nadwagę ma i to jest oczywiste, że nie jest jeszcze w swojej optymalnej formie, ale pewne jest że jak trochę pobędzie w Kielcach i wejdzie w trening to za jakiś czas będzie grał tak jak dawniej. Kontrakt mamy z nim na 3 lata. Zawodnik jest ograny, doświadczony (a nie stary - 27 lat) i ma duże możliwości. Stać go na to, żeby być najlepszym prawym obrońcą ligi.
piotr2010-09-25 08:16:43
Panie Golański, szacunek za to co Pan osiągnął w Koronie ale obecna dyspozycja powinna Pana mobilizować do dalszych treningów. Wszyscy liczą na Pana powrót do wysokiej formy, bo obecnie gra Pan za zasługi. Wierzę w Pana i życzę sukcesów.
Scyzor2010-09-25 10:24:40
Nawet laik wie, że zawodnik który nie grał nigdzie tyle miesięcy potrzebuje czasu. Niektórzy oczekują, że on będzie królem strzelców :) Chłodzić głowę Panie i Panowie i twardo stąpać po ziemi
Robak2010-09-25 11:34:08
dokładnie ! co można wymagać od Golo jak tylko truchtał 3 miesiące w łksie ... dajcie mu troche czasu a zobaczycie , że wróci do dyspozycji z meczu z Portugalią :P
Robak2010-09-25 11:35:09
dokładnie ! co można wymagać od Golo jak tylko truchtał 3 miesiące w łksie ... dajcie mu troche czasu a zobaczycie , że wróci do dyspozycji z meczu z Portugalią :P
Filson2010-09-26 11:30:57
Golo lubię Cię,ale musisz 3-4 kilogramy zrzucić

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group