Kuchczyński: To nie było łatwe spotkanie
– Dlaczego my, skrzydłowi, zdobywamy ostatnio tak dużo bramek? To dzięki nowej obronie. Defensywa jest wysunięta, przygotowana do kontrataku, przez co możemy szybko pobiec do przodu i zdobyć gola – mówi zawodnik Vive Targów Kielce, Patryk Kuchczyński.
Drugie w tym sezonie zwycięstwo odnieśli w sobotę szczypiorniści Vive Targów Kielce. Podopieczni Bogdana Wenty, którzy tydzień temu po dużych mękach uporali się z ekipą lubińskiego Zagłębia, tym razem rozgromili Warmię Anders Group Społem Olsztyn, 41:22. „Żółto-biało-niebiescy” od samego początku kontrolowali przebieg spotkania i już po pierwszej połowie pokonywali swoich rywali różnicą aż 14 bramek. Zdaniem prawoskrzydłowego kieleckiego zespołu, Patryka Kuchczyńskiego, wynik sobotniego pojedynku – wskazujący na to, że mecz był dla kielczan łatwy, miły i przyjemny – może być w pewnym sensie mylący. – To wcale dla nas nie było łatwe spotkanie – mówi popularny „Chińczyk”.
I na potwierdzenie swojej opinii dodaje. – Podchodziliśmy do tego spotkania z założeniem wyeliminowania błędów z poprzedniego pojedynku z Zagłębiem. Chcieliśmy od pierwszej minuty zagrać dużo agresywniej w obronie i myślę, że nasze postanowienia udało nam się zrealizować. Od samego początku prowadziliśmy, wygraliśmy wysoko, ale powtarzam raz jeszcze – to nie były dla nas łatwe zawody. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że musimy uczynić wszystko, abyśmy mogli od samego początku dyktować warunki gry. Myślę, że to nam się udało.
O ile po meczu z Zagłębiem na głowy kieleckich szczypiornistów spadł kubeł zimnej wody, tak teraz do gry „żółto-biało-niebieskich” ciężko się w ogóle przyczepić. – Trzeba powiedzieć, że w sobotę, w meczu z Warmią, prawie wszystko funkcjonowało tak jak powinno – mówi z dumą Kuchczyński. Trudno się jednak dziwić jego słowom, bowiem zarówno w obronie, jak i w ataku, mistrzowie Polski grali w sobotę niemal bezbłędnie. Co zatem było kluczem do odniesienia tak przekonującego zwycięstwa? – Na pewno obrona. Gdy defensywa stoi mocno, to w ataku gra się znacznie lepiej. Przy dobrze funkcjonującej obronie o wiele prościej się biega do kontry, łatwiej zdobywa się pozycję strzelecką dla kolegi – przekonuje kapitan Vive Targów.
W pierwszej połowie pojedynku z Warmią, piłkarze ręczni z Kielc ponownie ćwiczyli nowy system gry obronnej, 3-2-1. Egzamin wypadł dobrze, o czym świadczy to, że w ciągu pierwszych 30 minut mistrzowie Polski stracili zaledwie 9 bramek. – 3-2-1 wreszcie zaskoczyło – mówi z uśmiechem Kuchczyński. – Ten system funkcjonuje dobrze tylko wtedy, gdy każdy z zawodników jest nastawiony agresywnie i gdy nikt nie odpuszcza. W meczu z Warmią wszystkie te elementy zadziałały – dodaje.
Zdaniem Kuchczyńskiego nowe ustawienie zespołu w grze obronnej oddziałuje również na sposób konstruowania akcji ofensywnych. Dzięki temu tak dużo bramek w ostatnim czasie zdobywają skrzydłowi kieleckiego klubu. – Ta defensywa to także dobre rozwiązanie dla nas – skrzydłowych. Obrona jest wysunięta, przygotowana od razu do kontrataku, dlatego przy przechwycie można szybko pobiec i zdobyć gola. Jest nam dużo łatwiej o bramki, co też pokazały spotkania z Warmią i Zagłębiem – kończy „Chińczyk”.
fot. Paula Duda