Trener Widzewa: Powinniśmy ten mecz zamknąć w pierwszej połowie
Po drugiej bramce autorstwa Jewgienija Szykawki piłkarze Korony Kielce oszaleli z radości, a ponad 16 tysięcy fanów łódzkiego Widzewa zastygła w bezruchu. Wynik 2:1 utrzymał się do ostatniego gwizdka sędziego. – Nie możemy popełniać też takich prostych błędów jak przy drugiej bramce – komentuje trener miejscowych, Janusz Niedźwiedź.
Janusz Niedźwiedź (Widzew): Powiem to, co powiedziałem w szatni zawodnikom. Zostało kilka tygodni, tylko cztery mecze. Z taką grą, z tym co dzisiaj pokazaliśmy i jeśli poprawimy skuteczność to wierzę, że zrealizujemy to, o czym wszyscy marzymy. Musimy być spokojniejsi w tej ostatniej fazie akcji. Wykańczać wszystko, co sobie wypracujemy. Nie możemy popełniać też takich prostych błędów jak przy drugiej bramce.
Teraz najważniejsze jest, żebyśmy się zjednoczyli pomimo tego wyniku, który boli nas wszystkich. Nie mamy do drużyny pretensji. Tak, jak walczyliśmy dzisiaj i jak dominowaliśmy, to powinniśmy ten mecz zamknąć już w pierwszej połowie. Tego oczekujemy. W meczu derbowym musimy zagrać taki sam futbol jak dzisiaj - z takim charakterem, z taką determinacją i z taką prędkością gry. Wiem, że drużynę na to stać.
Fot. Widzew Łódź