Vuković: W Cracovii będą uważać na słowa

26-08-2010 07:48,

- Po meczu „Pasów” z Lechem, pierwsza myśl, która się u mnie pojawiła, to świadomość, że będzie nam bardzo trudno. Cracovia będzie bardzo zdeterminowana. Ale my też mamy coś do udowodnienia – zapowiada pomocnik Korony, Aleksandar Vuković.

Wczoraj obchodziłeś swoje 31. urodziny. Czego powinniśmy ci życzyć?

- W tym wieku potrafię docenić co to znaczy zdrowie. Dlatego bardzo chciałbym, żeby mi to zdrowie dopisywało. Z resztą sobie poradzę.

W tym sezonie gra Korony wygląda całkiem nieźle. Dwa dobre mecze, jeden nieco słabszy, jednak zamiast dziewięciu punktów, macie tylko cztery. W piątek dojdą kolejne?

- Od tego spotkania z Cracovią naprawdę sporo zależy. Ten mecz może zaważyć na opinii odnośnie tych pierwszych kolejek. Jeśli zagramy na takim poziomie, jak w meczu z Zagłębiem to wygramy. I wtedy będziemy mogli mówić, że Korona całkiem dobrze zaczęła ligę. A nawet że zasłużyła na kilka punktów więcej. Mam nadzieję, że w piątek będziemy ich mieli już siedem.

Jaka była twoja pierwsza reakcja, gdy usłyszałeś, że Cracovia przegrała z Lechem Poznań aż 0:5?

- Taka informacja nie doszła do mnie nagle, bo oglądałem ten mecz na żywo. Ale na pewno pierwsza reakcja to świadomość, że będzie nam bardzo trudno. Z własnego doświadczenia wiem, że zespół po takiej porażce mobilizuje się podwójnie i nie chce przeżyć ponownie podobnej klęski. Cracovia będzie bardzo zdeterminowana. Ale my nie wygraliśmy dwóch meczów na własnym stadionie i też mamy w piątek coś do udowodnienia.

Wyniki „Pasów” są fatalne. A jak ocenisz samą grę krakowian?

- Najlepiej wypadli w meczu z Legią, tego spotkania nie powinni przegrać. Drużyna ma jednak nowego trenera, który pozmieniał sposób gry zespołu. Oni potrzebują czasu na to, żeby się dostosować. To nie jest drużyna do spadku z ekstraklasy, nawet jeśli po czterech kolejkach będzie miała zero punktów. Oni zaczną wygrywać, byle tylko od piątej kolejki.

W kuluarach przewija się temat ostatniego meczu Korony z Cracovią, gdy na Suchych Stawach przegraliście aż 0:3. W szatni też rozmawiacie o tym pojedynku?

- Od dawna nie rozmawiamy o nim, ale tak jak wiele innych spotkań, doskonale je pamiętam. To był dziwny mecz, rezultat nie pokazuje tego, jak wyglądało to na boisku. Do momentu straty pierwszej czy drugiej, bardzo pechowej bramki byliśmy zespołem lepszym. No, ale to wynik jest najważniejszy.

Może właśnie powinniście o nim porozmawiać? To mogłoby wpłynąć na waszą mobilizację.

- Nie potrzebujemy tego. Bardzo chcemy wygrać na swoim stadionie, bo razem z kibicami zasługujemy na to, żeby po meczu cieszyć się z wygranej, a nie ze smutkiem schodzić do szatni.

W Krakowie było gorąco, nawet po meczu. Poza boiskiem doszło do nieprzyjemnego starcia między tobą a Dariuszem Pawlusińskim.

- Zrobiło się trochę nerwowo... Ale ta sytuacja została wyolbrzymiona. Pamiętam takie zdjęcie, na którym rzeczywiście wyglądało to tak, jakbym gościa udusił, a daleko było do tego. To jednak przeszłość. Myślę, że chłopak będzie już uważał na słowa.

W poprzednim sezonie opinie o twojej grze były skrajne – przez jednych byłeś chwalony, przez drugich krytykowany. Teraz chwalą cię wszyscy. A jak ty oceniasz własną postawę?

- (chwila zastanowienia) Jak to ująć... Nie mam sobie nic do zarzucenia od początku gry w Koronie pod jednym względem – wysiłku, chęci do gry i mobilizacji na boisku. Zawsze daje z siebie wszystko, ale piłkarsko różnie to bywa. Myślę jednak, że nie schodzę poniżej pewnego poziomu. Wczoraj świętowałem 31 urodziny i w tym wieku potrafię już tę formę ustabilizować. Ale na pewno jestem zadowolony ze swojej gry w ostatnich meczach. Oby tak dalej.

Ciekawy pojedynek nam się zapowiada w środku pola, bo naprzeciw Vukovicia stanie Arkadiusz Radomski, wielokrotny reprezentant Polski.

- Darzę szacunkiem Radomskiego, bo ten gość na to zasługuje. Tyle lat grał na Zachodzie, w lidze holenderskiej i austriackiej, i zawsze w pierwszym składzie. To utalentowany zawodnik, ale ja też chcę się dobrze zaprezentować.

Zdajesz sobie sprawę z tego, jaki wynik meczu typują kieleccy kibice?

- Nie mam pojęcia.                                                                                  

1:0 dla Korony, bramka Niedzielana po podaniu Sobolewskiego.

- Wiele się może zdarzyć... Przypominam sobie, że w meczu z Zagłębiem mogłem mieć nawet trzy asysty, ale przestrzeliliśmy w dogodnych okazjach. Taka jest piłka. Pierwsze trzy gole tak wpadły, ale nie jest powiedziane, że teraz nie będzie inaczej. Zresztą, dla mnie bramka może wpaść w taki sam sposób, jeśli tylko da ona nam to zwycięstwo. To taka ciekawostka dla kibiców, bo sporo się o tym mówi, ale mnie naprawdę mało interesuje to, kto ostatni dostawi nogę.

Andrzej Niedzielan na pewno jednak jest tą osobą, której brakowało wam w zeszłym sezonie.

- Dokładnie tak. Zresztą nie miałem co do tego żadnych wątpliwości już wtedy, gdy Korona podpisywała z Andrzejem kontrakt. Wiedziałem, że on się przyda, wniesie nową jakość do drużyny. I to się sprawdza.

Potrafisz przeprowadzić już krótką analizę ekstraklasy po trzech kolejkach? Kto będzie mistrzem kraju?

- Trudno trafić. Poziom ligi bardzo się wyrównał. Ale ja mam odczucie, że mistrza może zrobić Legia. Nie chodzi o tym, że ja bym tego chciał, tylko że ją na to stać. Drużyna jest w budowie, mimo to już zdobywa punkty. A przecież legioniści będą grali coraz lepiej. Nie mają wielkiej straty do lidera. Jeżeli w rundzie jesiennej ta różnica będzie niewielka, to zostaną mistrzem. W Warszawie doszło dużo fajnych zawodników i czas pracuje na ich korzyść.

Jest coś, co cie zaskoczyło?

- Nie spodziewałem się, że Polonia wygra trzy mecze. Dalej nie przewiduję, żeby „Czarne  Koszule” mogły zostać mistrzem Polski, ale muszę przyznać, że ich gra jak na razie wygląda bardzo dobrze.

Rozmawiał Tomasz Porębski

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

szymon_satuk2010-08-26 15:40:00
TYLKO KSP
Bryx2010-08-27 15:51:56
Vuko, strzel dzisiaj brameczkę. Życzę Ci tego, bo dużo tyrasz na boisku, coś Ci sie za to należy!

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group