Vive Targi trzecie w Champions Cup
Trzecie miejsce w prestiżowym turnieju Champions Cup w Chemnitz zajęli piłkarze ręczni Vive Targów Kielce. W decydującym spotkaniu podopieczni Bogdana Wenty pokonali wicemistrza Danii, KIF Kolding, 29:26.
„Żółto-biało-niebiescy”, którzy w sobotę pokonali szwedzki HK Drott Halmstad oraz przegrali z niemieckim Magdeburgiem, w niedzielę walczyć mieli o trzecie miejsce w turnieju Champions Cup. Pokrzyżować plany kielczanom chciał duński KIF Kolding, który wczorajszy dzień zmagań zakończył z identycznym bilansem jak mistrzowie Polski (zwycięstwo z Zariją Astrachań oraz porażka z Fusche Berlin).
Kielczanie, podobnie jak i we wcześniejszym meczach, wyszli na parkiet w dosyć eksperymentalnym zestawieniu. Od pierwszej minuty szansę gry dostał między innymi Damian Kostrzewa. W wyjściowej siódemce znalazło się także miejsce dla Kazimierza Kotlińskiego raz Michała Adamuszka. Nie tylko skład kielczan przypominał, że mecz z Kolding to spotkanie tylko towarzyskie. Podopieczni Bogdana Wenty w trakcie pojedynku ćwiczyli – między innymi – różne ustawienia w grze obronnej.
Od samego początku mecz pomiędzy mistrzem Polski, a wicemistrzem Danii, był bardzo wyrównany. Żadna z drużyn nie była w stanie osiągnąć większej, niż jedno, czy też dwubramkowej, przewagi. Wenta dokonywał zmian w składzie – wprowadził na boisko między innymi Rastko Stojkovica oraz Kamila Kriegera – co jednak znacząco nie wpływało na przebieg spotkania. Kołowy z Serbii raz po raz bombardował bramkę Duńczyków, jednak kielczanie nie potrafili odskoczyć swoim rywalom. Po półgodzinie gry na tablicy świetlnej widniał wynik remisowy, 13:13.
Na drugą połowę mistrzowie Polski wyszli z kilkoma zmianami w wyjściowym składzie. To jednak nie „żółto-biało-niebiescy”, ale Duńczycy lepiej rozpoczęli tę część gry. Podopieczni Ingemara Linnella wyszli na kilkubramkowe prowadzenie, ale od tego momentu świetnie w bramce Vive zaczął spisywać się Marcus Cleverly, który zastąpił w przerwie Kotlińskiego. Dzięki jego świetnym interwencjom gracze z pola mogli najpierw doprowadzić do remisu, a następnie budować kilkubramkową przewagę. W 50. minucie było już 23:19 dla szczypiornistów ze Świętokrzyskiego. Kolding rzucił się do odrabiania strat, i w 55. minucie przegrywał już tylko 24:25, jednak w końcówce spotkania to kielczanie zachowali więcej zimnej gry i ostatecznie wygrali ten mecz 29:26.
Piłkarze Vive Targów, dzięki temu zwycięstwu, zajęli ostatecznie trzecie miejsce w turnieju Champions Cup. Osiągnięcie to jest o tyle cenne, że w przeciągu całych zawodów, szczypiorniści z Kielc radzić sobie musieli bez Henrika Knudsena (dostał zgodę na krótki pobyt w Danii) oraz Michała Jureckiego (ma trenować z zespołem od przyszłego tygodnia), a stopniowo do gry wprowadzany był, powracający po kontuzji barku, Paweł Podsiadło. Podczas turnieju podwójnie zmobilizowani mogli być za to ci, którzy nie są pewni miejsca w kadrze zespołu na zbliżający się sezon. W najbliższych dniach, zgodnie z zapowiedziami sztabu szkoleniowego, można spodziewać się listy z nazwiskami trzech zawodników, którzy będą musieli sobie szukać – przynajmniej na najbliższy rok – nowych klubów.
Turniej w Chemnitz to dla zawodników z Kielc jeden z ostatnich etapów przygotowań do nowego sezonu. W piątek o godzinie 17.30 „żółto-biało-niebiescy” zmierzą się jeszcze w Zabrzu w spotkaniu kontrolnym z miejscowym Powenem, natomiast 5 września o tej samej godzinie – pojedynkiem z Zagłębiem Lubin w Hali Legionów – kielczanie zainaugurują nowy sezon ekstraklasy szczypiornistów.
Vive Targi Kielce - KIF Kolding 29:26 (13:13)
Vive Targi: Kotliński, Cleverly - Stojković 9, Jurasik 4, Rosiński 4, Żółtak 3, Kostrzewa 3, Adamuszek 2, Podsiadło 2, Gliński 1, Kuchczyński 1, Krieger, Zaremba, Bult,
Źródło: własne/vivetargi.pl
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
znowu sie zaczyna,zniszczyl Bartka a teraz bedzie wykanczal Siwego
Typowa sierota z ciebie.Ktos musi byc odstawiony.I kogo by nie odstawil bedzie zle dla takich jelopow jak ty.Mnie tez zal i Bartka i kazdego innego ale zycie jest okrutne-a raczej realia.W przyszlym roku znowu ktos nas opusci i bedziesz znowu bablal na forum.