Korona zdobyła Bytom! Niedzielan strzela wszystko
Pierwsze w tym sezonie zwycięstwo odnieśli w sobotę piłkarze kieleckiej Korony. Podopieczni Marcina Sasala, po trzecim w tym sezonie golu Andrzeja Niedzielana, pokonali w Bytomiu miejscową Polonię 1:0. Kielczanie - tak jak zapowiadał opiekun "żółto-czerwonych" - zagrali może mniej efektownie, ale za to bardzo efektywnie!
Szkoleniowiec Korony, Marcin Sasal, już po przegranym w ubiegłym tygodniu spotkaniu z Widzewem Łódź zapowiadał zmiany w wyjściowym składzie kieleckiej drużyny. Opiekun „żółto-czerwonych” słowa dotrzymał, bowiem w Bytomiu szansę gry od pierwszych minut otrzymała dwójka – dotychczas rezerwowych – zawodników: Vlastimir Jovanović (zastąpił Grzegorza Lecha) oraz Edi Andradina (ten o miejsce w składzie rywalizował jedynie z Maciejem Tatajem, bowiem ze względu na kontuzję z Polonią zagrać nie mógł Krzysztof Gajtkowski). Za roszadami w wyjściowej jedenastce pójść w parze miała zmiana stylu gry zespołu – „żółto-czerwoni” mieli grać nie tyle efektownie, co przede wszystkim – jak zapowiadał Sasal - efektywnie.
Od samego początku meczu kielczanie starali się grać dosyć spokojnie, skupiając się przede wszystkim na zabezpieczaniu tyłów. Ta zachowawcza gra wcale jednak nie popłacała. To Poloniści, którzy zdominowali w tym czasie środkową strefę boiska, posiadali inicjatywę, dzięki czemu mogli konstruować groźne akcje ofensywne. Już w ciągu pierwszych 10 minut gospodarze powinni prowadzić 2:0, ale znakomitych okazji nie wykorzystali Marcin Radzewicz i Szymon Sawala.
Przewagę bytomian w początkowej fazie spotkania najlepiej obrazują statystyki. W ciągu pierwszych 25 minut kielczanie oddali tylko jeden strzał na bramkę Marcin Juszczyka. Gospodarze strzelali za to aż siedmiokrotnie. Tylko wyjątkowemu szczęściu, a dokładniej temu, że Maciej Bykowski z 8. metrów nie trafił w piłkę do niemal pustej bramki, „żółto-czerwoni” mogli zawdzięczać to, że po półgodzinie gry na tablicy świetlnej utrzymywał się rezultat bezbramkowy.
Podopieczni Marcina Sasala wzięli się jednak do roboty. Sygnał do ataku dał Korzym, który najpierw strzałem z woleja, a potem uderzeniem z ponad 30. metrów starał się pokonać Juszczyka. Bardzo aktywny w tym czasie był, rozgrywający całkiem dobre spotkanie, Edi. To właśnie Brazylijczyk miał znakomitą okazję do tego, aby wyprowadzić zespół ze Świętokrzyskiego na prowadzenie. Tuż przed końcem pierwszej połowy napastnik Korony jak dziecko ograł Petera Hricko, po czym uderzył z 20 metrów, ale tuż obok bramki.
Kielczanie poczuli wiatr w żagle i w drugiej połowie dalej kontynuowali swoją szarżę na bramkę Juszczyka. Skutek? Już po sześciu minutach po rozpoczęciu drugiej połowy „żółto-czerwoni” prowadzili 1:0. Świetnie z rzutu roznego dograł Paweł Sobolewski, a nietypowo – bo na 8-9 metrze – ustawiony Andrzej Niedzielan zdobył, tym razem głową, swoją trzecią bramkę dla Korony. Średnia byłego gracza Ruchu jest imponująca: jeden gol na jeden mecz!
Bytomianie rzucili się do ataków, z których jednak niewiele wynikało. Trener Szatałow wpuścił na boisko tych, którzy w zeszłym sezonie mieli patent na Koronę, czyli Grzegorza Podstawka oraz Tomasza Mikołajczaka, jednak i oni nie byli w stanie zagrozić bramce Małkowskiego.Mecz zrobił się bardziej otwarty, co też stworzyło kielczanom okazję do wyprowadzania licznych kontr. Ich skuteczne rozprowadzenie umożliwiali szybcy skrzydłowi – Lukas Janić (debiut w Koronie), Paweł Sobolewski oraz Łukasz Maliszewski.
„Żółto-czerwoni” mogli, a nawet powinni, podwyższyć wynik meczu, ale znakomitych okazji nie wykorzystali między innymi Edi oraz Maliszewski. W 90. minucie kapitalną akcją popisał się jeszcze Niedzielan, który z ostrego kąta sam próbował zaskoczyć bramkarza Polonii. Jego strzał trafił w słupek, co i tak nie zmąciło radości kieleckiej drużyna. Korona wygrała i wywalczyła pierwsze trzy punkty w tym sezonie.
Kolejny mecz kieleckiego zespołu już w piątek. Rywalem Korony będzie Cracovia. Początek spotkania na Arenie Kielc o godzinie 17.45.
vs
Polonia Bytom - Korona Kielce 0:1 (0:0)
Gol: Niedzielan (51')
Polonia: Juszczyk - Hricko, Hanek, Żytko - Chomiuk - Matawu (79' Barcik), Sawala, Falkowski, Radzewicz - Bykowski (72' Mikołajczak), Milenković (46' Podstawek)
Korona: Małkowski - Kuzera (68' Markiewicz), Stano, Hernani, Mijajlović - Sobolewski (78' Maliszewski), Jovanović, Vuković, Korzym (46' Janić) - Niedzielan, Edi
Żółte kartki: Matawu - Kuzera, Edi, Sobolewski
Najważniejsze wydarzenia:
II połowa:
90. min - Koniec spotkania. Trzy punkty jadą do Kielc!
89. min - Niedzielan z niemal zerowego kąta uderza w słupek. Wcześniej dogodnej okazji nie wykorzystał Maliszewski.
83. min - Świetna akcja Maliszewskiego, który wyłożył piłkę Ediemu, ale ten fatalnie pudłuje.
72. min - Grożna akcja Korony, ale Edi zagrywa piłkę ręką.
68. min - Kuzera - mający na swoim koncie juz zółtą kartkę - zostaje zastępiony przez Markiewicza. Polonia przeważa, ale nie stwarza sobie żadnych dogodnych okazji.
62. min - Edi huknął potężnie na bramkę Juszczyka, ale golkiper Polonii z największym trudem wybił piłkę do boku.
59. min - Kontrowersja goni kontrowersje. najpier Hanek - jak się wydawało - fauluje na linii pola karnego Niedzielana, ale sędzia zawodów nie gwiżdze. Po chwili radzewicz domaga się karnego za rzekomy faul Kuzery. Tym razem arbiter również nie widzi przewinienia.
51. min - Gol dla Korony!!! Z rzutu rożnego zagrywa Sobolewski, tam z 8 metra przez nikogo niepilnowany głową uderza Niedzielan, Juszczyk wyciąga się jak długi, ale nie wyłapuje zmierzającej do siatki futbolówki.
48. min - Błąd Kuzery. Po jego niecelnym podaniu piłkę przejmuje Podstawek, który uderza na bramkę kielzcan, jednak tam piłkę pewnie wyłapuje Małkowski.
46. min - Początek drugiej połowy spotkania
I połowa:
45. min - Edi zgubił krycie Hricko i uderzył z 15 metrów tuż obok bramki Juszczyka. Po chwili sędzia kończy pierwszą połowę spotkania.
42. min - Strzał Niedzielana z ostrego kąt trafia w boczną siatkę bytomskiej bramki.
40. min - Znów dobra akcja Korony. Edi dogrywa z lewej strony do Niedzielana, ale ten nie trafia w piłkę. Po chwili strzelał jeszcze Sobolewski, ale jego uderzenie powędrowało nad bramką Juszczyka.
38. min - Zaskakujący strzał Korzyma z popnad 30 metrów ląduje tuż nad bramką Juszczyka.
30. min - Vuković popisuje się swietnym podaniem do Korzyma, ten z ostrego kąta strzela na bramkę Juszczyka, ale golkiper Polonii odbija ten strzał.
28. min - Niecodzienny obrazek. Przerwa w meczu - obie drużyny zuzupełniają płyny. Wszystko pzrez wysoką temperaturę.
25. min - Kolejna świetna akcja Polonii. Kuzera zgubił na lewym skrzydle Radzewicza, który uderzył mocno na bramkę Małkowskiego. Golkiper kielczan z największym trudem obronił strzał pomocnika bytomian. Bykowski z 5 metrów mógł dobić piłkę, jednak w nią... nie trafił. Futbolówkę ostatecznie z pole karnego Korony wybił Stano.
22. min - Milinković uderza z 25 metrów, ale jego strzał pewnie łapie Małkowski. Póki co stroną przeważającą są bytomianie.
19. min - Zakotłowało się teraz w polu karnym "żółto-czerwonych". Po rzucie rożnym piłkę uderzył Sawala. Zbigniew Małkowski spokojnie odprowadził wzrokiem futbolówkę zmierzającą nad poprzeczką jego bramki.
15. min - Edi uderza z woleja ponad bramką bytomian.
7. min - Bardzo grożna akcja Polonii. Matawu odegrał do Radzewicza, który strzelił, ale tuż obok bramki. Po chwili z rzutu roznego niebezpiecznie uderzał Sawala.
4. min - Strzał Radzewicza, ale zupełnie niecelny.
1. min - Początek spotkania.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
System 4-5-1 albo 4-4-1-1 (z Edim grającym pomiędzy linią pomocy i atakiem - taki wolny elektron)