Z obozu Polonii Bytom: Korona to bardzo mocna drużyna
– Korona to równie wymagający rywal jak Lechia, ale nie możemy po raz drugi z rzędu stracić punktów na własnym stadionie. Jestem przekonany, że Korona to rywal jak najbardziej w naszym zasięgu – powiedział dla sportowefakty.pl Szymon Sawala, pomocnik Polonii Bytom.
Polonia, podobnie jak Korona, na „dzień dobry” zaliczyła dotkliwy falstart. Porażka z GKS-em Bełchatów, następnie remis z Lechią Gdańsk plasują drużynę z województwa śląskiego na przedostatnim miejscu w tabeli. Czy to jest początek końca przyszłego rywala „złocisto-krwistych”? Eksperci twierdzą, że tak. Innego zdania są piłkarze z Bytomia. – Co roku słyszymy takie opinie na początku sezonu, a potem szybko pokazywaliśmy, że potrafimy grać w piłkę i zdobywać punkty. Myślę, że w tym sezonie nie będzie inaczej i na przekór wszystkim bez nerwów utrzymamy się w lidze – powiedział dla sportowefakty.pl Szymon Sawala, bytomski pomocnik.
– Musimy w tym meczu zdobyć komplet punktów, bo przed sezonem na pewno liczyliśmy na lepszą pozycję w tabeli po dwóch kolejkach. Korona to równie wymagający rywal jak Lechia, ale jeśli chcemy walczyć o coś więcej niż utrzymanie, nie możemy po raz drugi z rzędu stracić punktów na własnym stadionie. Jestem przekonany, że Korona to rywal jak najbardziej w naszym zasięgu – podkreślił Sawala.
Optymistą przed meczem z kielczanami jest również inny zawodnik z Bytomia, Maciej "Byczek" Bykowski, który po spotkaniu z Lechią nabrał pewności siebie. – W porównaniu do meczu w Bełchatowie zrobiliśmy progres. Z Koroną będzie jeszcze lepiej – stwierdził na łamach portalu sportslaski.pl.
Asystent trenera Polonii, Jacek Trzeciak na łamach katowickiej Gazety Wyborczej studził gorące głowy bytomskich zawodników. – Będziemy chcieli wygrać najbliższy mecz, choć Korona to naprawdę mocna drużyna – przestrzegał.
Poloniści ostro przygotowują się do sobotniego meczu. Natomiast Damian Bartyla (prezes Polonii Bytom – przyp. red.) chyba bardziej niż przyszłym spotkaniem, zainteresowany jest… fotelem prezydenta miasta. Bartyla tej jesieni prawdopodobnie weźmie udział w wyborach samorządowych. Ta elektryzująca wiadomość jednak nie postawi tak szybko na nogi kontuzjowanych Lukasa Killara i Marka Bażika, których w meczu przeciwko drużynie Marcina Sasala nie ujrzymy. Gotowy do gry jest za to Miroslav Barcik
Fot. Paula Duda
Poprzednim razem to Korona była górą.
Wasze komentarze
hahahaha.to dobre,Lechia to największy cienias tej ligi i gdyby nie ubeckie układy i takowy sponsor(Sportfivie z Placzyńskim na czele) spadliby z ligi w zeszłym sezonie.Ilość karnych i wolnych(dla Lechii) z kapelusza,była porażająca.piłka nożna to bagno
Walczyć o każdą piłkę i pokazać kto jest lepszy! Bo na prawdę jesteśmy lepsi niż Polonia tylko trzeba to udowodnić na boisku.