Kuzera: Było nieźle, będzie jeszcze lepiej
– Straciliśmy przypadkową bramkę. Lubinianie oddali tylko jeden celny strzał i mają remis. Jednak to my cały czas prowadziliśmy grę i stwarzaliśmy sytuacje podbramkowe – trzeba się z tego cieszyć. Szkoda tylko, że nie wykorzystaliśmy naszej przewagi – powiedział Kamil Kuzera.
W sobotę Korona na własnym terenie zremisowała z Zagłębiem Lubin. Ten wynik Kamila Kuzery nie satysfakcjonuje. – Niestety zabrakło nam koncentracji w końcówce spotkania. Boli, że zamiast trzech, musimy cieszyć się tylko z jednego punktu. Ale mimo remisu możemy czuć się zadowoleni z naszej postawy na boisku. To napawa nas optymizmem przed spotkaniem z Widzewem. To był dopiero pierwszy mecz i wszystko jeszcze przed nami – stwierdził.
Rosnąca z minuty na minutę przewaga „złocisto-krwistych” nie zapowiadała zbliżającego się nieszczęścia. – Straciliśmy przypadkową bramkę. Lubinianie oddali tylko jeden celny strzał i mają remis. Jednak to my cały czas prowadziliśmy grę i stwarzaliśmy sytuacje podbramkowe – trzeba się z tego cieszyć. Szkoda tylko, że nie wykorzystaliśmy naszej przewagi – skwitował Kuzera.
Urodzony w Kielcach były młodzieżowy reprezentant Polski ma jednak powody do zadowolenia. Otóż Kuzera po ponad półrocznej grze w Młodej Ekstraklasie powrócił do pierwszego składu kieleckiego zespołu. – Nie poddałem się, starałem się i to zaprocentowało. Jeżeli zdrówko dopisze, to wszystko będzie dobrze i z meczu na mecz będę grał jeszcze lepiej – zakończył.
fot. Artur Starz
Wasze komentarze