Oceniliśmy szanse Korony
Przed nami nowy sezon ekstraklasy. Jak poradzi sobie w nim Korona Kielce? Czy „złocisto-krwiści” są w stanie co najmniej powtórzyć wyczyn z poprzedniego sezonu i zająć szóste miejsce w tabeli? Postanowiliśmy się nad tym zastanowić – teraz prezentujemy nasz portalowy „trójgłos”.
Maciej Urban:
– Na transfery mamy „zero” – mogliśmy usłyszeć od trenera Marcina Sasala tuż po zakończeniu sezonu 2009/2010. Te mało optymistyczne słowa wcale nie muszą być zwiastunem klęski żółto-czerwonych. Koronie udało się zatrudnić odkurzonego Andrzeja Niedzielana. Zawodnik, ten mimo 31 lat na „liczniku”, trzyma się bardzo przyzwoicie. Udowodnił to w poprzednim sezonie, strzelając w lidze 7 bramek. A mogło być jeszcze lepiej, gdyby nie złamanie kości jarzmowej w meczu z „Miedziowymi” oraz „poprawka” w wykonaniu Thiago Cionka podczas rywalizacji z Jagiellonią. Ponadto Korona w swoich szeregach ma rewelacyjnego Nikolę Mijailovicia (gdyby nasza reprezentacja miała takiego na lewej obronie…). Warto przypomnieć sobie jeszcze o Małkowskim, Tataju, Vukoviciu, Andradinie, Sobolewskim, Stano, czy Hernanim. Słysząc takie nazwiska jestem spokojny o przyszłe losy drużyny z Kielc. Ponoć strata Cezarego Wilka i Jacka Kiełba znacznie osłabiła „złocisto-krwistych”. Nie popadajmy w skrajności – ani „Ryba”, ani „Wilczek” nie stanowili o sile kieleckiej ekipy. Zdecydowanie dotkliwszy jest brak Artura Jędrzejczyka, który wrócił do Warszawy. Sasal oczywiście ma kilka ciekawych „kart” w rękawie, ale nikt z obecnych zawodników Korony nie zastąpi „Jędzy” na prawej stronie. Piłkarze w żółto-czerwonych trykotach są w stanie bez problemu wywalczyć utrzymanie Kielc w ekstraklasie. A może coś więcej? Niedzielan na swoim blogu pisze, że jego nowy zespół może nawet wskoczyć na podium. Są to raczej marzenia ściętej głowy, ale bądźmy dobrej myśli. Może „Wtorek” wie co mówi i do sukcesu kielczan wyraźnie się przyczyni.
Grzegorz Walczak:
Wydaje mi się, że Korona jest słabsza niż w poprzednim sezonie, a zatem powtórzenie – dosyć szczęśliwie zdobytego – szóstego miejsca na koniec rozgrywek jest raczej mało prawdopodobne. Strata Czarka Wilka oraz Jacka Kiełba boli, jednak to nie ich, ale Artura Jędrzejczyka brakować będzie najbardziej. „Jędza” to w chwili obecnej jeden z najlepszych prawych obrońców w Polsce, za to Kamil Kuzera, który ma go zastąpić w wyjściowej jedenastce, jest od niego zauważalnie słabszy. Liczę jednak, że włodarze kieleckiego klubu do końca sierpnia, czyli do zamknięcia okienka transferowego, zdołają uzupełnić tę dziurę w defensywie. O wiele lepiej „żółto-czerwoni” prezentują się z przodu. Niedzielan, Korzym, Edi, Tataj, Gajtkowski – mało jest zespołów w lidze, które powstydziłyby się takiej formacji ofensywnej. Co z tego, że większość z nich to już zawodnicy wiekowi? Ważne, żeby zdobywali bramki i – Boże chroń – żeby omijały ich kontuzje (co tyczy się zwłaszcza „Wtorka”). Korona walczyć o puchary nie będzie, ale spadek też jej nie grozi. Miejsce 8-10 uznaje za najbardziej optymalne dla podopiecznych Marcina Sasala. A propos trenera: pokładam w nim spore nadzieje. Sasal już w swoim debiutanckim sezonie w ekstraklasie pokazał, że zna się na swojej pracy i nie przez przypadek dostał angaż w Kielcach. Wierzę w to, że pójdzie śladem innych zdolnych trenerów młodego pokolenia – ot chociażby Michała Probierza – i udowodni, że zeszłoroczny sukces jego i całej drużyny nie był wcale jednorazowym wybrykiem. Tego też mu życzę.
Tomasz Porębski:
Odeszli Jędrzejczyk, Wilk i Kiełb, przyszli Niedzielan, Korzym, Jovanović i Janić. Bilans zysków i strat w mojej ocenie wypada jednak na minus. Ta Korona będzie słabsza od tej z poprzedniego sezonu. „Jędza” po świetnych występach w Kielcach trafił do kadry, „Ryba” grał tak dobrze, że teraz bił się o Ligę Mistrzów, a „Wilczek” zaciekle walczył w środku pola, przez co teraz ma być następcą Radosława Sobolewskiego w Krakowie. Poza tym Kiełb i Wilk mieli coś, czego nowi gracze mieć raczej nie będą – serce do gry o jak najlepszy wynik. Obaj wychowali się piłkarsko w Kielcach, ukształtowali tutaj na poważnych zawodników, czuli się odpowiedzialni za dobro tego klubu. Zainwestowano w nich, nie zyskując później tak wiele (raptem 1,6 mln zł – dla przykładu sam Artur Sobiech z Ruchu Chorzów do Polonii Warszawa trafił za 4 mln...).Piłkarze to najemnicy i nie można się o to obrażać. Ale w każdej drużynie powinni być tacy charakterni gracze, którzy potrafią (i zasługują na to), by ucałować herb klubu. Teraz za jednym zamachem straciliśmy aż dwóch takich piłkarzy.
Swoje zrobiło także szóste miejsce, które zajęła Korona na koniec poprzedniego sezonu. Pamiętam dobrze, jak za czasów sponsoringu Kolportera irytowało mnie, że ówcześni trenerzy i piłkarze narzekali na niepotrzebne pompowanie balonu. Irytowało dlatego, że wtedy kibice mieli pełne prawo ten balon powiększać – możny sponsor, wysoko opłacani piłkarze i szkoleniowcy, prawdziwy raj do pracy nad sukcesami. Tych nie było, a w finale Pucharu Polski musieliśmy wręcz wstydzić się za kopaninę „złocisto-krwistych”.
Teraz niektórzy pompują ten balon ponownie – i to mnie irytuje. Obecna Korona to zespół środka tabeli – powinna utrzymać się bez większych problemów, ale nie zwojuje też nic w czołówce tabeli. Zespół ma dobry skład, solidny, ale bez błyskotliwych zawodników. I na pewno nie można oczekiwać od nich cudów. Będę upierał się, że powtórzenie wyniku z poprzedniego sezonu jest niemożliwe. Będę zadowolony, jeśli Korona zajmie 8-10 miejsce.
Na szczęście na ławce rezerwowych siedzi odpowiednia osoba do kierowania zespołem. Marcin Sasal udowodnił, że wie jak prowadzić drużynę piłkarską – najpierw w marginalnych Ząbkach, teraz w Kielcach. Wierzę, że udowodni to po raz kolejny w tym sezonie. Ale gdybym był na miejscu trenera, prawdopodobnie latem darowałbym sobie pozyskanie Macieja Korzyma. Pieniądze z tego transferu – około 600 tys. zł – zdecydowanie bardziej wolałbym zainwestować w prawego obrońcę. Bo z „zapchajdziury”, jaką był ostatnio Kamil Kuzera, nie zrobimy nagle pewnego defensora. A to może nas zaboleć.
A jaka jest Wasza opinia? Zachęcamy do komentowania!
Wasze komentarze
Legia - 65
Lech - 55
Wisła - 45
Zagłębie - 32
Polonia W. - 30
Cracovia - 25
Śląsk - 25
Lechia - 22
Korona - 20
Widzew - 20
Arka - 18
GKS - 18
Jagiellonia - 17
Górnik - 15
Ruch - 12-15
Polonia B. - ok.10