Cezary Wilk - Wisła, a może... Hertha Berlin?
W środę miała wyjaśnić się przyszłość Cezarego Wilka. Wszystko wskazuje jednak na to, że przez najbliższe godziny nie poznamy zakończenia sagi odejścia „Wilczka” z Korony Kielce. Dlaczego? Bo media donoszą o kolejnych klubach zainteresowanych pozyskaniem 24-latka.
Jak informuje „Gazeta Krakowska”, Wisła bardzo chciałaby pozyskać Wilka, ale ten ma jeszcze dwie inne ciekawe oferty. Pierwszą z Lecha Poznań, który wobec kontuzji Tomasza Bandrowskiego ma kłopot z obsadzeniem środka pola. Druga propozycja robi nieco większe wrażenie, bo Wilka chętnie widziałaby u siebie także… niemiecka Hertha Berlin! Choć pamiętajmy, że berlińczycy w maju zostali zdegradowani do 2. Bundesligi.
„Wychodzi zatem na to, że piłkarza czeka trudny wybór, ale jego odejście z Korony jest raczej przesądzone. Pytanie tylko czy wybierze Kraków, Poznań czy może Berlin na miejsce kontynuowania swojej kariery” – czytamy w „Gazecie Krakowskiej”.
Z naszych informacji wynika jednak, że Wilkowi wciąż najbliżej do klubu z Reymonta. Być może toczy się jednak teraz gra o jak najwyższą pensję dla wychowanka Polonii Warszawa. Wilk w Krakowie byłby zmiennikiem, ale z dużymi szansami na grę – w drużynie Henryka Kasperczaka jest trzech środkowych pomocników: Radosław Sobolewski (łapiący dużo kartek), Łukasz Garguła (kontuzjogenny) i Tomas Jirsak, który nie cieszy się dużym poparciem trenera. A było ich czterech, lecz wiślacy postanowili wypożyczyć Krzysztofa Mączyńskiego do ŁKS-u Łódź.
Jeśli w środę kluby z Krakowa i Kielc nie sfinalizują transferu, prawdopodobnie stanie się to dopiero w piątek. W czwartek wiślacy zmierzą się bowiem u siebie z FK Szawle w ramach rozgrywek Ligi Europejskiej i raczej nie będą chcieli podpisywać żadnego kontraktu.
Wasze komentarze
szkoda mi ich bo zapowiadali się nieźle, ale utoną w większych klubach...
kasa misiu...kasa!