Wilk do Krakowa? Wisła zaprzecza
Jak podaje portal sportowefakty.pl, Cezary Wilk jest blisko przejścia do drużyny wicemistrza Polski, Wisły Kraków. W najbliższym czasie 24-letni piłkarz ma być przedstawiony jako nowy zawodnik Białej Gwiazdy.
Wczoraj oficjalna strona Korony Kielce podała zaskakującą informację. – Czarek nie jedzie z zespołem na drugie zgrupowanie do Słowenii. Zdecydowały o tym sprawy organizacyjne – wyraźnie ważył słowa Jarosław Niebudek, dyrektor do spraw sportowych Korony.
Dzisiaj portal sportowefakty.pl poinformował, że nieobecność Wilka na zgrupowaniu żółto-czerwonych wiąże się z jego transferem do krakowskiej Wisły. Ponoć oba kluby doszły już do porozumienia w sprawie odstępnego i w najbliższym czasie „Wilczek” ma być przedstawiony jako nowy zawodnik Białej Gwiazdy.
Tę informację na łamach portalu wislaportal.pl dementuje dyrektor wykonawczy Wisły Kraków, Jakub Jarosz. Jego zdaniem „Nie ma takiego tematu”, a Cezary Wilk jest piłkarzem Korony.
Fot. Paula Duda
Wasze komentarze
Jeszcze nigdzie nie przeszedł. A jeśli przejdzie... cóż, trudno oczekiwać od kogoś, że nie będzie chciał zmienić pracodawcy, jeśli oferuje mu wyższe zarobki. Poza tym, to wszystko wina Kółka Adoracji Tomasza Nowaka. Tak chcieli, żeby wrócił, i w końcu wrócił.
Nowak jest w Koronie od wiosny sezonu 2006/7, a Ty chcesz dawać mu szanse. Mogę wiedzieć na co? Nie dawał rady w 1.lidze, w Polonii Bytom łatali nim dziury na boku pomocy i chyba nawet w obronie. Żeby było jasne: uważam, że ma umiejętności na Ekstraklasę ale brakuje mu charakteru. Według mnie na razie jest gorszy od Zganiacza z końca jego gry w Koronie, czyli naprawdę słaby.
Bonin, Kaczmarek - skrzydłowi, Hermes - defensywny pomocnik. Nowak walczył o miejsce jedynie ze Zganiaczem i dostawał bardzo dużo szans. Wystarczy spojrzeć w statystyki. Moim zdaniem po początkowym zachłyśnięciu się Kolporterem Koroną zobaczył ile pieniążków wpływa mu na konto i przestało mu zależeć. Co do Motyki, to się zgadzam. Markiewicz bądź Konon wspominali, co prawda, że zawalił zimowe przygotowania i wg mnie wiedząc, że zespół jest słaby fizycznie bał się stawiać na młodych.