Żytko: Nie jestem zadowolony
- Może nie byłbym gwiazdą drużyny, ale myślę, że jednym z elementów zespołu mógłbym się stać. Kilka lat spędziłem ekstraklasie, dużo meczów rozegrałem w pierwszej lidze. Muszę jednak przepracować okres przygotowawczy, bo na razie jest źle – mówi testowany w Koronie Mateusz Żytko.
Prawy obrońca, który ostatnie trzy lata spędził w Wiśle Płock, na murawie przebywał przez pełne 90 minut. Jak ocenił swój występ? – Nie udał się nam ten mecz, wynik mówi sam za siebie. Ze swojej gry też nie mogę być zadowolony. Ale przecież dopiero w czwartek dołączyłem do zespołu i od razu przeszedłem badania wydolnościowe. Tak naprawdę tylko w piątek trenowałem z piłkami, a dziś musiałem już zagrać pełny mecz. W pierwszej połowie jeszcze to wytrzymywałem, ale w drugiej brakowało mi już sił. Ciężko było mi nawet celnie podać piłkę… To była połówka na przetrwanie. Na ławce nie było nawet dla mnie zmiennika – przyznał.
Czy jest gotów dołączyć do Korony? – Korona potrzebuje zawodnika, który jest gotów do gry na ten moment. Jestem ambitny, więc uważam, że dałbym radę. Ale muszę przepracować solidnie okres przygotowawczy. Nie wiem jednak czy trener zaufa mi na tyle, bym mógł pojechać na zgrupowanie. Mam spore doświadczenie, bo przecież rozegrałem 56 meczów w ekstraklasie, około 120 spotkań w pierwszej lidze. Myślę, że gdybym solidnie potrenował, to mógłbym powalczyć o pierwszy skład Korony – przekonywał.
- Podoba mi się w Kielcach, dobra organizacja klubu. Fajnie byłoby tu dołączyć. Korona gra ofensywnie, jest tu dużo zawodników dobrze przygotowanych technicznie. Lubię taki styl gry zespołu. Zobaczymy, co o moim losie zadecyduje trener Sasal. Na razie muszę czekać – zakończył.
fot. korona-kielce.pl
Wasze komentarze
....http://www.sport.pl/pilka/1,70987,8074874,Arkadiusz_Baran_podnosi_rekawice_rzucona_przez_trenera.html
....http://www.sport.pl/pilka/1,70987,8074874,Arkadiusz_Baran_podnosi_rekawice_rzucona_przez_trenera.html