Prezes Korony zapowiada dymisję. Niemieccy właściciele rezygnują z klubu
Dużo nowych wieści w sprawie sytuacji Korony Kielce odsłoniło nadzwyczajne spotkanie radnych z prezydentem miasta Bogdanem Wentą oraz władzami klubu. Stanowisko większościowego akcjonariusza przedstawił prezes Korony, Krzysztof Zając, który spotkał się z rodziną Hundsodorferów w Niemczech. - Niemieccy właściciele rezygnują z klubu. Bez względu na to, czy Korona dostanie licencję w pierwszej lidze, czy nie, składam dymisję - zapowiedział prezes Korony. Jednocześnie przyznał, że sytuację niemieckich właścicieli zainteresowała się... niemiecka policja.
- Jako prezes zaarządu w stu procentach biorę odpowiedzialność za wynik sportowy. W tym momencie zależy mi tylko na tym, aby doprowadzić klub do szczęśliwego zakończenia. Nie chcę wracać do tego, co było. Niezależnie od tego, czy otrzymamy licencję na grę w I lidze, czy nie, złożę dymisję. Chcę ten proces licencyjny Korony doprowadzić do końca - poinformował prezes Korony Kielce, Krzysztof Zając.
- Wychowywaliśmy młodzież, która przez 2,5 roku teraz w miarę pokazuje się z dobrej strony. Jesteśmy pewni 2-3 zawodników, którzy osiągną poziom gwarantujący finansowanie ze sprzedaży. Szkoda, że nie udało się tego wcześniej. Szkoda, że spadamy teraz, bo w następnym sezonie spada jedna drużyna. Dziś otrzymuję dziesiątki telefonów od klubów ekstraklasy, które chcą wziąć naszych młodych zawodników. Nie ma takiej opcji, bo ci piłkarze mają z nami obowiązujące kontrakty. Inni nie wezmą ich za czapkę gruszek - podkreślił.
Prezes klubu przedsatwił jednocześnie jasne stanowisko większościowego właściciela - rodziny Hundsdorferów. - Chcą wyjść z klubu. Wysłali do pana prezydenta ofertę (miasto ma prawo pierwokupu klubu - przyp. red.). Nie znam jej. Poszła wczoraj mailem. Jeśli jej warunki zostaną zaakceptowane, to do podwyżenia kapitału może dojść choćby jutro i wycofują się z klubu - poinformował Krzysztof Zając.
Odniósł się również do swojego spotkania z Dirkiem Hundsdorferem, którego odwiedził w środę w Bremie. - Tak naprawdę to rodzina nie chciała sie ze mną spotkać. Ich stanowisko było znane dwa, trzy tygodnie temu. Jestem z nimi w bardzo dobrych stosunkach. Zrozumiałem to, dlaczego nie chcieli się spotkać, dopiero, gdy u nich byłem. Położyli mi na stole grubą książkę tekstów. Wyzywani od oszustów, złodziei, poszukiwani listem gończym. Nie zasłużyli na to, bo włożyli w ten klub dużo pieniędzy. Zainteresowała się tym niemiecka policja. Jesli niektórzy bohaterowie uważają, że tak pomogą Koronie, to nie zdają sobie sprawy z konsekwencji. Wtedy zrozumiałem, dlaczego oni tak postępują. Rezygnują ze wszystkiego, Mają swoje udziały w klubie, ale co będzie dalej, w ogóle im nie zależy - powiedział Krzysztof Zając.
Otrzymanie oferty przejęcia klubu od niemieckiego akcjonariusza potwierdził prezydent Kielc, Bogdan Wenta. - Mail przyszedł do nas wczoraj o godz. 18. Unikam określeń: oferta, propozycja. Musimy to przeanalizować z punktu prawnego. Nie możemy na razie o tym mówić publicznie: mamy pewne zobowiązania. Dziś rano daliśmy go do tłumaczenia, aby mieć pewnośc z prawnego punktu widzenia - podkreślił.
Szef miasta odniósł się również do sytuacji sportowej klubu. - Stoję na stanowisku, aby zrobić wszystko, aby Korona otrzymała licencję. Po spotkaniu ze Zbigniewem Bońkiem, o które sam poprosiłem, wiem już, co gwarantuje Ekstraklasa, a co I liga. Naszym zadaniem jest teraz zbudowanie prognozy finansowej. To nas obowiązuje do 5 sierpnia. To jedyny warunek. Spełniamy wszystkie pozostałe, dotyczące m. in. aspektów infrastrukturalnych - podkreślił.
Relacja NA ŻYWO - kliknij TUTAJ
fot: Maciej Urban
Wasze komentarze
Co za brednie.
Korona jako klub to spółka, podlegająca pod Kodesk Spółek Handlowych.
Działanie na szkodę spółki jest karalne, to nie jest jdg której można sobie robić co tylko przyjdzie do głowy.
I nie ma znaczenia czy jest jakaś książka z wyzwiskami czy nie.
Spółka dalej podlega prawu. Jeśli tylko ktoś na poważnie się tą sprawą zajmie, już po unormowaniu sytuacji, Szkopy będą mieć ciepło.
noooooo, jeśli takie informacje są w niemieckiej ofercie dla miasta to Korona jest załatwiona na amen. Nigdy się nie dogadają , 10 lat ciągania się po sądach, nikt za to nie odpowie. Trudno , zaczniemy od III ligi jako Korona 1973
Cyt.:\'Prezes klubu przedsatwił jednocześnie jasne stanowisko większościowego właściciela - rodziny Hundsdorferów. - Chcą wyjść z klubu\'.
Pan prezes wraz z rzecznikiem?
Co do klubu to glowna wine i tak ponosi dla mnie ten kaprawiec Gino. Zajac to chyba figurant w duzym stopniu.
Pewnie znaczna cześć byłych zawodników do dzisiaj nie otrzymała wszystkich zaległości, ale otrzyma, bo 28% udziałów w klubie ma Gmina Kielce. A kto odda punkty za niegrane przez piłkarzy mecze?
To nie KORONA ośmiesza polską piłkę nożną - Pan AUTOR felietonu chyba coś z czymś POMYLIŁ. Polską piłkę nożną OŚMIESZYLI LUDZIE, którzy znaleźli się (wygląda na to) ZUPEŁNIE PRZYPADKIEM w zarządzie KLUBU. PRZYPADKOWI WŁAŚCICIELE, którzy myśleli, że na KORONIE zbiją FORTUNĘ, zapomnieli tylko wymienić sobie zarządu.......
Pieniądze które wpłynęły musiały być zaksięgowane.Jakie były wpływy.Przypominam kasa z biletów,małych sponsorów, prawa do transmisji,EKSTRAKLASY...podobno ma wpłynąć 10 mil PLN.Pytanie kto je przejmie.
Możliwa jest sytuacja gdy właściciel wypłacił pieniądze..ale wyprowadził je np.przez pieniądze dla piłkarzy lub tzw menedżerów którzy mieli ich karty.Czyli sprawdzamy piłkarze powiedzmy z Bałkanów za kwotę 0.5 mln złotych.Kasę wypłaca klub właścicielowi karty a on...zwraca powiedzmy połowę PODSTAWIONEMU UDZIALOWCOWI...czyli Niemców i.Jezeli policzycie piłkarzy którzy byli w klubie A nie grali to wszystko układa się tak samo jak w przekręt szczeciński z Turkiem w tle.Obciazenia finansowe Korony wzięło na siebie miasto np pensje.
Zapytam dodatkowe o pieniądze z powodu Covid..też się skończyły.Nie dajcie robić się w balona...co innego KASA ŻYWA A co innego zapis księgowy.Już dawno sprawa powinna trafić do prokuratury.