Rozmawialiśmy dziś z kilkoma osobami z bliskiego otoczenia Karola Bieleckiego. Niestety, to co nam powiedzieli ci ludzie, nie napawa optymizmem - czytamy na portalu internetowym zkontry.pl.

Sprawa wygląda tak: w tej chwili Karol ma wokół oka spory obrzęk, wytworzył się też duży krwiak. Polscy okuliści są ponoć bezradni i ze smutkiem mówią,  że już więcej Karolowi nie pomogą.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w tej sytuacji nasz zawodnik ma być przetransportowany helikopterem do Niemiec. W jednej z tamtejszych klinik przyjmuje okulista z Ameryki (jego nazwisko trzymane jest w tajemnicy), uważany w światku medycznym za cudotwórcę. Za człowieka, który ratował ludziom oczy w beznadziejnych przypadkach. Mamy nadzieję, że i w sprawie Bieleckiego ów medyk pokaże swój kunszt. Ponoć ma przeprowadzić na oku Karola aż trzy zabiegi, po których stan zdrowia Polaka się poprawi.

Zła informacja jest taka, że zawodnik Rhein-Neckar Loewen raczej nie odzyska wzroku w 100 procentach. – Gałka jest tak rozwalona, że współczesna medycyna nie da rady jej idealnie naprawić – mówi nam osoba z otoczenia Bieleckiego.

W tej sytuacji pozostaje mieć nadzieję, że po zabiegach w Niemczech Karol będzie widział na tyle dobrze, by jeszcze grać w piłkę ręczną.

Przeczytaj wczorajsze doniesienia na temat stanu zdrowia Karola

Źródło: zkontry.pl

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.