Zwycięstwo reprezentacji Polski. Groźny uraz Bieleckiego
W spotkaniu towarzyskim rozegranym w Kielcach, drużyna reprezentacji Polski w piłce ręcznej zwyciężyła z Chorwacją 25:24. Sukces podopiecznych Bogdana Wenty przyćmiła jednak poważna kontuzja Karola Bieleckiego.
W 10. minucie Bielecki zderzył się z Josipem Valciciem. Karol padł na parkiet, szybko dopadli do niego lekarze. Na boisku pojawiła się krew, a lewy rozgrywający kadry musiał natychmiast opuścić halę i udać się do szpitala. Bielecki doznał urazu oka, grozi mu nawet utrata wzroku, co może mieć fatalny wpływ na jego dalszą karierę. Miejmy jednak nadzieję, że specjaliści z Lublina, dokąd przetransportowano zawodnika, pomogą naszemu świetnemu szczypiorniście. O sytuacji Karola będziemy informować na bieżąco.
To przykre zdarzenie zepchnęło w cień wydarzenia boiskowe. Polacy pokonali Chorwatów, ale z dużymi problemami. Biało-czerwoni świetnie rozpoczęli mecz, ale kontuzja Bieleckiego zmieniła wszystko. Polacy bez swojego lidera stracili rytm gry, nie potrafili znaleźć sposobu na obronę rywali. Szczególnie słabo radzili sobie debiutanci, którzy bali się wziąć ciężar gry na siebie. Za to Chorwaci, po niemrawym początku, zaczęli wykorzystywać błędy gospodarzy. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się aż pięciobramkowym prowadzeniem gości.
W przerwie, co przyznawali później trener Wenta i jego zawodnicy, padło sporo mocnych słów. To przyniosło skutek, bo biało-czerwoni bramkę rywali zaczęli atakować znacznie śmielej. Polacy byli skuteczniejsi, odważniejsi i rozsądniejsi. Do tego całkiem mądrze grali w defensywie, gdzie udanie powstrzymywali zapędy przyjezdnych. A gdy Chorwaci nawet przedarli się przez obronę, to w bramce cudów dokonywał Sławomir Szmal. Reprezentacyjny bramkarz nie bez kozery został piłkarzem meczu.
Ostatecznie w drugiej połowie biało-czerwoni dogonili przeciwników i wyszli na prowadzenie. Mecz mógł się jednak zakończyć remisem, bo goście mieli okazję do wyrównania. Na szczęście, wicemistrzowie świata jej nie wykorzystali.
W niedzielę drugi mecz towarzyski obu drużyn - tym razem w warszawskim Torwarze (godz. 14.45).
Polska – Chorwacja 25:24 (10:15)
Polska: Szmal, Malcher - Tłuczyński 7, M. Jurecki 5, Jaszka 3, M. Lijewski 3, B. Jurecki 3, Orzechowski 2, Kuchczyński 1, Bielecki 1, Jachlewski, Żółtak, Gliński, Krieger, Zaremba, Adamuszek, Jankowski, Przysiek.
Chorwacja: Pesić, Sego - Duvnjak 9, Horvat 5 (3), Strlek 3, Valcić 2, Marić 2, Bogunović 2, Banić 1, Musa, Koljanin, Cupić, Blazević.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze