Umieramy na treningach

05-10-2009 20:07,

\"\"- Nie potrzebujemy chłopców oderwanych od pianina, którzy chcą tylko ładnie wyglądać w lśniącym kasku. Futbol nie jest sportem dla każdego. My już się o tym przekonaliśmy – mówi wyróżniający się zawodnik Scyzorów, Kamil Piwowar.

Futbol amerykański w Kielcach to było spore zaskoczenie. Plany ambitne, chęci duże, ale problemów nie brakowało.

- Nie wiem dokładnie jak było na samym początku, ponieważ dołączyłem do Scyzorów dopiero w październiku ubiegłego roku. Ale pierwsze kroki kielczan w lidze nie były takie złe. Zarząd szybko pozyskał sponsora, jakim jest Kielecki Katalog Firm, który zagwarantował nam fundusze na rozegranie sezonu 2009. Sporo problemów mieliśmy za to z boiskiem. Władze miasta Kielce nas zlekceważyły i dlatego zmuszeni  byliśmy grać w Nowinach. W połowie sezonu dotknęły nas problemy kadrowe – z różnych przyczyn rozsypał się skład drużyny i ostatni mecz rozegraliśmy 20-osobowym składem. Mamy nadzieję, że władze miasta uświadomią sobie, że istnieje inny sport jak piłka nożna i sezon 2010 rozegramy w Kielcach. W końcu nazywamy się Scyzory Kielce, a nie Scyzory Nowiny.

W opinii większości kibiców, a także twoich kolegów z drużyny, jesteś najlepszym zawodnikiem Scyzorów. Co jest kluczem do uznania w tym sporcie?

- Nasza dyscyplina jest jedną z najbardziej zespołowych gier na świecie. Samemu nie da się zbyt wiele zdziałać. Zdobycie nawet jednego jarda w meczu wymaga pracy i zaangażowania całego zespołu. Moja dyspozycja w dużej części zależna jest od siły kolektywu. Wierzę w to, że efektem naszej ciężkiej pracy będą lepsze wyniki w przyszłym roku.

Jednak to wymaga również wielkiego wysiłku poza ligowymi rozgrywkami. Jak wygląda wasz trening?

- Na początek jest rozgrzewka. Następnie ćwiczymy w poszczególnych grupach – osobno trenują liniowi, skrzydłowi z rozgrywającymi oraz biegacze wraz ze wspomagającymi. W przypadku treningu kondycyjnego czy technicznego wszyscy zawodnicy trenują razem. Czasami na zakończenie gramy wewnętrzny mecz.

Jak wiele wymaga od was szkoleniowiec Tommy Holt? 

Nie ukrywam że czasami jest ciężko i wręcz  „umieramy” podczas ćwiczeń, ale nikt nie mówił że będzie łatwo. Treningi mają  być symulacją wysiłku meczowego. Jesteśmy bardzo zadowoleni z pracy Tommy’ego Holta. On najlepiej wie jak ma wyglądać trening, w końcu uprawia tę dyscyplinę od dziecka.

Niektórzy narzekają na frekwencję na treningach.

- Frekwencja jest dużym problemem w każdej amatorskiej drużynie - nie inaczej jest u nas. Znaczna część zawodników studiuje, dodatkowo w czasie sesji frekwencja jest jeszcze niższa.  Nieobecność jednostek ogranicza nam zakres ćwiczeń na treningu, przez co spowolniony jest rozwój ogółu. Mam nadzieję, że w tym roku będzie znacznie lepiej.

Mimo zapotrzebowania kadrowego nie przyjmujecie do składu pierwszego lepszego „Kowalskiego”. Jak wygląda i na czym polega rekrutacja do waszego zespołu?

- Rekrutacja do zespołu nieustannie trwa, jednak na 10 października zarząd przewidział akcję na szerszą skalę. Poszukujemy osób, które mają ukończone siedemnaście lat oraz wcześniej uprawiały jakąś inną dyscyplinę sportu. Mam tu na myśli piłkę nożną, koszykówkę, piłkę ręczną, sztuki walki. Każdy przedstawiciel tej dyscypliny jest mile widziany w naszym zespole. Nie potrzebujemy tutaj chłopców oderwanych od pianina, którzy chcą ładnie wyglądać w lśniącym kasku. Nie ma co ukrywać, że futbol nie jest sportem dla każdego. Przekonaliśmy się o tym w ostatnim sezonie, w którym ludzie na wskutek najmniejszych kontuzji przestawali chodzić na treningi. Ale nikomu niczego nie bronimy – każdy może się sprawdzić.

Kogo szczególnie cenisz w waszych szeregach?

- Szczególnie cenię i szanuję zawodników, którzy wylewają litry potu na treningach i zostawiają serce na boisku. Z pewnością na wyróżnienie i duże brawa zasługuje Bartek Muszyński (#50). Gra zarówno w ataku, jak i w obronie, co wymaga znakomitej kondycji,  woli walki i agresji. W opinii wielu ludzi Bartek jest jednym z najlepszych liniowych w drugiej lidze. Sieje postrach wśród przeciwników. To z zablokowaniem „Muchy” wszyscy mieli największe problemy. Jego postawa na boisku jest wzorem dla reszty drużyny.

A w jaki sposób Kamil Piwowar radzi sobie z nalepką najlepszego zawodnika Scyzorów?

- Jako wyróżniający się gracz Scyzorów na pewno nie mam łatwo podczas spotkań. Przeciwnicy znają moje możliwości, przez co nie mam łatwego zadania w lidze. Zawsze daję z siebie „maxa”  i robię co mogę. Dla mnie najważniejszy jest sukces drużyny. Jednak samej nalepki najlepszego zawodnika Scyzorów nie czuję… Chyba się nie przykleiła na plecach (śmiech).

Kilka tygodni temu zakończył się wasz premierowy sezon. Teraz czeka was okres przygotowawczy na kolejny rok. Jak zagospodarujecie przerwę miedzysezonową?

- Przez  kilka pierwszych tygodni część z nas będzie leczyła kontuzje. Później zabieramy się do ciężkich treningów. Ten sezon pokazał nam, że mamy nad czym pracować. Mimo że zaczynamy w kwietniu, musimy zabrać się do roboty.

Gdzie i kiedy będzie można was zobaczyć przed wiosną?

- Treningi naszej drużyny odbywają się w każdą sobotę i niedzielę. W okresie jesiennym będziemy się przygotowywać na sztucznym boisku przy Szkole Publicznej 33 (osiedle Świętokrzyskie). W zimę natomiast przeniesiemy się do hali w gimnazjum nr 7 (osiedle Słoneczne wzgórze). Ponadto do dyspozycji mamy basen w Morawicy oraz w najbliższym czasie wyjaśni się również sprawa siłowni.

Większość zawodników to studenci. A ty co robisz prywatnie w życiu?

- W tym roku ukończyłem studia na Politechnice Świętokrzyskiej. Obecnie pracuję w biurze  projektów. Moje zainteresowania skupiają się głównie wokół futbolu amerykańskiego, który jest moim hobby i poświęcam mu sporo czasu.

Fot. G. Skrzypczak

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group