Mogliśmy strzelić pięć, czy sześć bramek. Długo czekaliśmy na taki mecz
Duża radość towarzyszyła piłkarzom Korony Kielce po wygranej nad Rakowem Częstochowa. To był pierwszy mecz kielczan w tym sezonie, w którym strzelili więcej niż jedną bramkę. Zwycięstwo, bardzo efektowne, pozwoliło im - przynajmniej na chwilę - wydostać się ze strefy spadkowej.
- Długo czekaliśmy na taki mecz. Mogliśmy strzelić nawet 5 czy 6 bramek, ale jesteśmy zadowoleni z tego rezultatu. Zagraliśmy na zero z tyłu, a to dla mnie jest bardzo ważne. Musimy tak grać w następnym spotkaniu - mówi Adnan Kovacević, kapitan kieleckiego zespołu.
REKLAMA
Dla Korony jest to już trzeci mecz z rzędu bez porażki. W sumie żółto-czerwoni zdobyli w nich siedem punktów. - Najważniejsze jest, że wygrywamy i zdobywamy punkty w lidze. Mogę powiedzieć, że jest dużo lepiej, ale dalej musimy pracować i poprawiać to, co jeszcze źle funkcjonuje. Chcemy wnieść swoją grę na wyższy poziom - nie ma wątpliwości Bośniak.
W kolejnym spotkaniu Korona zagra w Warszawie z Legią (sobota, godz. 20:00).
fot: Grzegorz Ksel
Wasze komentarze
Małe ale...
Mogliśmy wygrać 5/6:0....
niestety z taką skutecznością napastników nie mogliście ...
A dwa ... pierwsza bramka fartowna z samobója , 2 karny i mało co nie obroniony , trzecia również szczęśliwie i z przypadku...
Cieszę się z wygranej choć bardziej to Raków przegrał mecz niż my wygraliśmy ....
Cieszy lepsza gra - powodzenia w meczu z Legią - tym bardziej ze są po porażce w Szczecinie i grają u siebie....
Korona z 1 sezonu Lettieriego to byla najlepsza kielecka pilka w historii, moze krotki okres za Ryska Wieczorka dorownywal. Grad bramek, polot, seria 9 meczow bez przegranej, dzialo sie w 17/18. Najslabszym to Ty jestes myslicielem w historii.
Natomiast mam taką refleksję apropo przychodzenia na stadion!
Oglądałem dziś na jakimś reżimowym kanale (chyba u Przemka!) mecz Widzewa z Bytovią. DRUGA LIGA! Widzew po daniu dupska z awansem do I ligi i co?
PEŁNY STADION! Doping jak na reprezentacji!
Kielce jednak nie dorosły do Ekstraklasy! Zawodnicy mają w dupie granie i kibiców , a kibice Koronę!
Panie prezesie Zając! Nie ma sensu się mordować! Wywalać taką kasę!
Toć to rzucanie pereł przed wieprze! Kielcom wystarczą GALERIE HANDLOWE!
Na Legie Pačinda na skrzydle do asekuracji Spychały, Lioli odpuszcza grę defensywną, więc go do środka może przytrzyma piłkę.
Dziura do rezerw niech się wstrzela.
Ponad stan to osiągnął z Koroną Pan Trener Bartoszek, 5 miejsce, czego Dżin nigdy nie osiągnął.
Na Legii dyscyplina taktyczna do kwadratu, środek zagęścić, 9 i 10 w pionie i pierwsi presują rozegranie, potem 6,8 odcinają od podania ofensywnych, skrzydła pilnują linii, tam nikt nie moż się przecisnąć bo boczni muszą asekurować stoperów.
Oczywiście Niemcy nie znają się na piłce, bo pogonili Lettieriego ze swoich klubów. Nie będę rozwijał tematu "Lettieri" bo o tym szkodniku było już chyba wszystko powiedziane.
Jak coś piszesz, to staraj się pisać o faktach a nie pisz o półprawdach. To, ze Widzew zaliczył wpadkę w jednym czy drugim meczu nie świadczy, ze popadł w marazm i rozpoczęła się w Łodzi widzewska degrengolada w stronę przepaści. Widzew ciągle liczy się w walce o awans to po pierwsze. A po drugie Korona nie zaliczała wpadek. Korona konsekwentnie zmierzała do katastrofy i nikt z władz czy z właścicieli klubu na to nie reagował. a trwało to nie przez miesiąc, tylko przez całą wiosenną rundę i kilka jesiennych meczy. Nawet nie biorę pod uwagę kompromitacyjnych występów Korony wiosną 2018r, a jesień tego samego roku to tylko punkty, bo gra była bardzo przeciętna. Można przegrać trzy czy cztery mecze pod rząd z których ze dwa mecze się poczłapało po murawie i nie straci się kibiców, ale za Lettieriego Korona miała równię pochyłą i nasilający się marazm.
O Papadopulosie nawet nie ma co pisać, gość się skończył ze dwa lata temu. Oglądałem powtórkę w tv, naprawdę można już nie męczyć człowieka
Bywa tak, że o karierze zawodnika może zadecydować czas spędzony z jednym trenerem np. Jurgen Klopp - co dotkie zamienia w złoto. Niestety niektórzy trafili na Gino...