Korona chciała mnie dużo mocniej od Piasta. Dlatego się na nią zdecydowałem
Pierwszym z nowych napastników w Koronie Kielce jest Michal Papadopulos. Czech trafił do zespołu żółto-czerwonych z Piasta Gliwice. Teraz zdradza, kiedy narodziło się zainteresowanie kielczan jego osobą. - Korona rozpoczęła pierwsze rozmowy ze mną tak w połowie kwietnia. Może zostałbym w Piaście, gdybym czuł z jego strony konkrety. Korona chciała mnie jednak dużo mocniej i dlatego się na nią zdecydowałem – przedstawia zawodnik.
34-latek przychodzi do Korony jako mistrz Polski z Piastem. - Teraz jest nowy sezon i myślę, że poprzedni już nikogo nie interesuje. Widać chęć do pracy i nasz zespół ma potencjał na więcej niż osiągnął w zeszłym roku. Myślę, że celem będzie pierwsza ósemka – kwituje zawodnik.
REKLAMA
I z uśmiechem stwierdza, że w polskich rozgrywkach nie czuje się w pełni utytułowany: - Brakuje mi jeszcze Pucharu Polski, zawsze jest o co grać (śmiech). Mogę pomóc drużynie doświadczeniem. Mamy jakość i dobrego trenera, pod którego wodzą ciężko trenujemy. Myślę, że taktycznie też się poukładamy.
Cel indywidualny na nowy sezon? - Myślę, że zawsze trzeba celować w dziesięć bramek. Jeśli mi się uda, to będę zadowolony, ale najważniejsze są wyniki. W Piaście było tak samo – nie liczyliśmy, kto ile strzelił bramek, ale ile punktów zdobyliśmy – odpiera nowy gracz Korony.
Dla Czecha nie ma różnicy, czy będzie pełnił rolę wysuniętego snajpera, czy też grał z kimś w duecie. – W parze występowałem już w Zagłębiu Lubin jeszcze z Krzysztofem Piątkiem za trenera Stokowca. Jeżeli trener zadecyduje, że zagramy na dwójkę, to nie ma żadnego problemu – kończy Papadopulos.
fot. Mateusz Kaleta
Wasze komentarze
Ma on 34 lata i tylko będzie zajmował miejsce młodym.
Górskiego nie ma co komentować bo on na 1 ligę jest za słaby.
Przypomnij sobie jak do Korony sprowadzili Żewłakowa i jaki on "wynik" wykręcił...