Świetny rewanż Farta! Zwycięstwo w Gdańsku!
Po sobotniej porażce w trzech setach, siatkarze Farta Kielce chcieli za wszelką cenę dzisiaj wygrać. I udało się, kielczanie pokonali Trefl Gdańsk na wyjeździe 3:1, choć byli bliscy nawet trzysetowej wygranej. Stan rywalizacji w finale play-off o awans do PlusLigi 1:1.
Nienajlepiej rozpoczęli niedzielny pojedynek siatkarze Farta. Już po chwili, gdy kielczanie przegrywali 4:8, czas wziął trener Dariusz Daszkiewicz. Mimo to wydawało się, że Trefl utrzyma przewagę. Ale w końcu Farciarze wzięli się mocniej do pracy i, podobnie jak w drugim i trzecim secie sobotniego meczu, doprowadzili do wyrównania 15:15. Później zespoły szły cios za cios. Przy stanie 20:20 kielczanie zdołali odskoczyć na dwa punkty, ale Trefl szybko wyrównał. Daszkiewicz wziął wtedy czas po raz drugi. Pomogło, bo końcówka należała już do Farta. Po dwóch świetnych zagraniach Kacpra Bielickiego, goście wygrali 25:23.
Początek drugiego seta też należał do Trefla, przez co trener Daszkiewicz błyskawicznie wziął czas. W końcu jednak kielczanie najpierw zmniejszyli stratę punktów z trzech punktów do jednego, a po chwili wyrównali. Wydawało się, że teraz zacznie się szturm gości, ale nic z tego – to gdańszczanie znów odskoczyli rywalom. Farciarze wytrzymali jednak tę wojnę nerwów i ponownie doprowadzili do remisu – po 15. Wtedy gospodarze zaczęli się mylić, co świetnie wykorzystali podopieczni Daszkiewicza. Farciarze wyszli na kilkupunktowe prowadzenie i nie oddali go już do końca seta. Fart wygrał drugą część meczu 25:20.
Przed Farciarzami stanęła szansa wygrania meczu w trzech setach. Niestety, nie udało się. Gdańszczanie mając nóż na gardle zaczęli grać lepiej i dużo skuteczniej. Gospodarze znów dobrze wystartowali, ale tym razem długo nie oddawali prowadzenia. Fart robił co mógł, Daszkiewicz dokonywał zmian, ale mimo to w pewnym momencie goście mieli już sześć punktów straty. Kielczanie pokazali jednak charakter i doprowadzili do remisu 19:19. Ale końcówka trzeciej partii należała do Trefla. Podopieczni Jerzego Strumiłło zachowali zimną krew i wygrali 25:23.
Początek czwartego seta wyglądał tak samo – znów Trefl szybko wyszedł na prowadzenie, ponownie błyskawicznie czas wziął Daszkiewicz. Gdańszczanie prowadzili już czterema punktami, ale i tę stratę kielczanie potrafili zniwelować. W końcu Fart wyszedł na prowadzenie 14:13. Przerwę techniczną zasygnalizował Strumiłło, ale to wcale nie pomogło jego siatkarzom, bo po wznowieniu gry trzy punkty zdobyli kielczanie. I tej przewagi Farciarze już nie oddali! Goście wygrali 25:23.
Kolejne mecze w Kielcach – zapraszamy do Hali Legionów w sobotę i w niedzielę (8 i 9 maja, oba spotkania o godzinie 17). W finale play-off gra się do trzech zwycięstw. Czy będziemy świętować awans Farta w niedzielę? Trzymamy kciuki!
Trefl Gdańsk - Fart Kielce 1:3 (23:25, 20:25, 25:23, 23:25)
Trefl: Wilk, Gorzkiewicz, Świrydowicz, Gomez, Żuk, Skórski, Żurek (libero) oraz Gajowczyk, Kaczmarek.
Fart: Jungiewicz, Zniszczoł, Krzywiecki, Bielicki, Sopki, Kozłowski, Swaczyna (libero) oraz Zarankiewicz, Makaryk, Staszewski, Sukochev i Drzyzga.
Wasze komentarze
Albo zlikwidujcie dodawanie komentarzy, bo śmieszy mnie wasza wybiórczość.
dlaczego tak jest że docenia się kogoś dopiero wtedy gdy coś osiąga?
w każdym razie będę trzymała za Was kciuki chłopaki!!!!
i będę na Bocznej :)