Jurkojć w Farcie? Nie mówi nie

23-04-2010 12:29,

– Obydwa mecze w Kielcach były rozegrane na dość wysokim poziomie. Dosłownie kilka piłek zadecydowało o zwycięstwie Farta. Równie dobrze mogliśmy być świadkami zupełnie innego wyniku – przekonuje zawodnik Jokera, Łukasz Jurkojć.

Podsumowując dwa dni zmagań miedzy Fartem a Jokerem śmiało można powiedzieć, że emocji w Hali Legionów nie brakowało. Zgadasz się?

Łukasz Jurkojć: – Obydwa mecze w Kielcach były rozegrane na dość wysokim poziomie. Były to zacięte spotkania, w których dosłownie kilka piłek zadecydowało o zwycięstwie Farta. We wtorek straciliśmy dwa sety, doprowadziliśmy do wyrównania i w tie-breaku byliśmy gorsi o te dwa punkty. Następnego dnia losy każdego seta rozstrzygały się w końcówkach. Równie dobrze mogliśmy być świadkami zupełnie innego wyniku.

Stworzyliście w Kielcach wielkie i niepowtarzalne widowiska.

– Zgadza się. W zeszłym roku z Kielcami także graliśmy zacięte mecze. Podtrzymaliśmy tę tradycję – były to zacięte i niestety dla nas przegrane spotkania. 

Walczyliście z Fartem o zwycięstwo do końca, jednak ostatecznie to kielczanie przystąpią do rewanżu z dwumeczową zaliczką.

– Staraliśmy się. Zostawiliśmy serce na parkiecie. Kiedy nie ma zaangażowania to nie również efektów. Przez cały czas trzeba gryźć parkiet i to przynosi rezultaty. Szkoda tych piłek straconych w końcówkach… Człowiek biega, zostawia to serce na boisku, a o wyniku decydują dwie piłki.

Fart we wtorkowym meczu zagrał trzeciego seta na zbyt dużym „luzie”, dzięki czemu spotkanie znalazło swój finał dopiero w tie-breaku. 

– To jest nie tylko problem Farta. Spójrzmy tylko na PlusLigę – jeżeli jest wynik 3:1, to zazwyczaj ten trzeci jest przegrany i potem trzeba się jakoś odnaleźć. Podczas pierwszego meczu w Kielcach, po straconych setach, zaczęliśmy grać lepiej, zmieniliśmy taktykę i zatrzymaliśmy kielczan blokiem. Na początku zajęło nam trochę czasu, by odgadnąć jak Fart zagra, ponieważ zmienili ustawienie, co pokrzyżowało nam plany. 

Ciężko wam będzie odrobić straty. Co twoim zdaniem może wpłynąć na ostateczne losy tego półfinału?

– Mamy atut własnej hali i wiemy, że Kielce obawiają się naszego obiektu. Jak Fart grał ostatnio u nas to pokazał się ze słabszej strony. My liczymy na nasza lepszą grę i szczęście, które w Kielcach dopisało rywalowi.

Co po tych dwóch spotkaniach możesz powiedzieć na temat kieleckiego zespołu?

– Fart gra bardzo równo i zespołowo. Kielczanie są ułożeni i dobrze grają taktycznie – oby tak dalej. Jeżeli nas przejdą to życzę im samych sukcesów.

Trefl Gdańsk jest już jedną nogą w finale. Zwycięzca rywalizacji Joker – Fart nie będzie miał łatwego zadania, by ograć ekipę o tak wysokich aspiracjach.

– Zgada się. Kielce jak i my jesteśmy beniaminkami tych rozgrywek, chociaż przez cały sezon będąc w czubie tabeli nie pokazywaliśmy tego. Trefl natomiast od samego początku ma ambicje na awans. W Pile założeniem była pierwsza czwórka, a potem zobaczymy co będzie. W Kielcach wszyscy byli chyba jeszcze bardziej tym zaskoczeni. Nie ma co się dziwić, że gdańszczanie są na pierwszym miejscu. Oni od samego początku mieli odgórne założenia, które brały pod uwagę tylko powrót do PLS. Trefl jest bardzo trudnym rywalem na własnym parkiecie. Utrudniają grę zagrywką, która odrzuca przeciwnika od siatki. Trochę trudniej im się gra w innych halach, ponieważ ich obiekt jest specyficzny. Myślę jednak, że my jak i Kielce są w stanie z nimi powalczyć. Ostatnio Avia była blisko urwania meczu w Gdańsku. Uważam, że Trefl nie będzie miał łatwo Świdniku – tam jest dopiero specyficzna hala. Każdy zespół, który tam pojedzie powinien się obawiać.

Śmiało można powiedzieć, że Łukasz Jurkojć brylował w Hali Legionów.

– Koledzy bardzo mi pomogli – mieli dobrą skuteczność w przyjęciu, więc śmiało mogłem robić to, co lubię, czyli atakować. Robię wszystko, żeby przeciwnik nie miał ze mną łatwo. Przy okazji ułatwiam grę kolegom z drużyny. Bardziej bym się cieszył gdybym zagrał słabiej i wygrał niż pokazywał swoje indywidualne możliwości i przegrał.

Trener kielczan, Dariusz Daszkiewicz uczulał swoich zawodników, by uważali na twoją grę.

– Mogę się z tego powodu tylko cieszyć. Wiadomo, że rozgrywający to najważniejsza osoba, ponieważ to ona prowadzi grę. Kiedy wykorzystuję lewą rękę, stwarzam rywalowi jeszcze większe zagrożenie. Cieszę się, że ktoś zwraca na mnie uwagę. Ze swojej strony mogę tylko powiedzieć, że nadal będę psuł krew trenerom i zawodnikom drużyny przeciwnej.

Nie zastanawiałeś się nad tym, że niezależnie od wyniku finału play-off, ty i tak w przyszłym sezonie znajdziesz się w PlusLidze? Z pewnością takie kluby jak Fart, Trefl, czy Avia zdążyły się już tobie uważnie przyjrzeć.

– To już nie do mnie pytanie. Staram się robić wszystko jak najlepiej potrafię, a jeśli ktoś by mnie zauważył to tylko się z tego cieszyć. Wiadomo, że duży przeskok jest między pierwszą ligą a PlusLigą. Lecz nie ukrywam, że marzy mi się gra na najwyższym szczeblu i oby to marzenie wkrótce się spełniło.

Na zakończenie pytanie o najbliższy rewanż między Fartem a Jokerem. Kto przejdzie do finału?

– W Pile pierwszy mecz będzie dla nas, a resztę zobaczymy. 

Rozmawiał Maciej Urban.

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

karo1232010-04-23 15:15:40
a właśnie, że nie prawda!! w pile pierwszy mecz będzie dla FARTA, a reszty nie będzie!! Jest już 2:0 dla nas, to więc już 85% do wejścia do finału. zostaje tylko jeden mecz do wygrania, a to dla Farciarzy żaden problem!! Faaart!

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group