Kuchczyński: Znamy się jak łyse konie
W niedzielę szczypiorniści Vive Targów Kielce powalczą o pierwsze trofeum w tym roku – w Lublinie „żółto-biało-niebiescy” zagrają z Zagłębiem Lubin w finale Pucharu Polski. – Musimy podejść do tego meczu zmobilizowani na 200 procent – mówi skrzydłowy Patryk Kuchczyński.
W drużynie mistrzów Polski panuje dobra atmosfera. Zespół wygrał w Hamburgu z niesamowicie silnym HSV, a potem miał czas na odpoczynek. – Święta spędziłem bardzo miło. W sobotę o 15 graliśmy mecz, a już o północy byłem w domu. Potem do wtorku tylko odpoczywaliśmy – tłumaczy „Chińczyk”. Gracze Bogdana Wenty do treningów wrócili w środę.
Zagłębie w fazie zasadniczej ekstraklasy zajęło piąte miejsce. Lubinianie odpadli już jednak z play-offów – w ćwierćfinale przegrali z Azotami Puławy. – Zagłębie odpadło z walki o medale, więc to dla nich ostatnia szansa na zdobycie czegokolwiek. Za wszelką cenę będą chcieli wywalczyć ten puchar. Ale my też podchodzimy bojowo do tego meczu, choć wiemy, że łatwo nie będzie. Od piątku zaczynamy jednak analizować grę przeciwników na wideo – zapewnia Kuchczyński.
Ostatni mecz ligowy obu drużyn był wyrównanym pojedynkiem. To daje nadzieje na to, że i niedzielne spotkanie będzie ciekawym widowiskiem dla kibiców. – Pamiętam ten mecz, bo była walka. Raz Zagłębie prowadziło, raz my, dopiero w końcówce odjechaliśmy przeciwnikom. Myslę, że podobnie będzie w Lublinie – przyznaje kielecki skrzydłowy. – Rywali znamy jak łyse konie, oni nas też. Nie mogą nas niczym zaskoczyć. Musimy podejść tylko zmobilizowani na 200 procent do tego meczu i wtedy będzie dobrze – dodaje.
Po niedzielnym meczu gracze Vive Targów będą mieli dwa tygodnie przerwy w rozgrywkach (pierwsze spotkania z Azotami Puławy w półfinale play-offów w weekend 24-25 kwietnia). W tym czasie część naszych zawodników rozjedzie się jednak na zgrupowania swoich reprezentacji. W kadrze Polski znalazł się m.in. Kuchczyński. Biało-czerwoni wezą udział w towarzyskim turnieju Pannon Cup na Węgrzech. – Przyznam szczerze, że jeszcze o tym nie myślałem. Teraz skupiam się tylko na meczu z Zagłębiem – podkreśla 27-letni zawodnik.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze