Sasal: Będą zmiany w składzie
- Będą zmiany w składzie, o tym mogę zapewnić. Mecz z GKS-em jest bardzo ważny, zresztą jak każdy kolejny. Nie ma już czasu na kalkulacje, nie liczymy na remisy. Teraz musimy wygrać każde spotkanie. Jesteśmy tego świadomi – zapewnia przed sobotnim meczem z Bełchatowem trener Korony, Marcin Sasal.
Marcin Sasal:
Pracujemy od świąt nad tym, żeby w sobotę rozegrać dobry mecz. Zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji. Zdobyliśmy tylko 1 punkt w dwóch pojedynkach, niestety te mecze wyjazdowe zawsze grało nam się trudno. Ale każda passa się kończy, musimy ją jak najszybciej przerwać.
Drużyna do spotkania z GKS-em Bełchatów podchodzi zmobilizowana. Gramy na własnym boisku, to nasz atut, musimy to wykorzystać. Musimy wygrać to spotkanie, tak jak i wszystkie pozostałe. Nie ma już czasu na kalkulacje. Pozostało nam 7 kolejek do końca i w każdym meczu musimy walczyć o zwycięstwo.
Analizowaliśmy mecz z Piastem i na pewno wyciągniemy wnioski. Mam nadzieję, że będzie teraz tak samo jak przed Śląskiem. Wtedy też było pewne rozczarowanie naszą postawą w Pucharze Polski w Białymstoku, ale w lidze zagraliśmy dużo lepiej. Wierzę, że teraz też tak będzie. Zagramy z dużą determinacją i walką, bo Korona to musi być zespół walczący.
Będziemy ryzykować. Wiem o tym, że napastnicy nie zdobyli dużo bramek, ale patrzmy na cały zespół. To konto nie jest zerowe. Nie lubię wracać do historii, ale już wcześniej ci napastnicy nie strzelali, Czarek Wilk był najskuteczniejszym graczem. Dalej szukamy rozwiązania jak to poprawić. Dla nas najważniejsze są jednak wyniki i główny cel – mamy utrzymać zespół w ekstraklasie.
Zmiany w składzie na pewno będą. Widzę zawodników na treningach, wiem kto w jakiej jest formie i jedenastka na GKS będzie się różniła od ostatniej.
Miałem sporo pretensji do piłkarzy o mecz z Piastem, przede wszystkim za indywidualne błędy. Jeden nieudany rzut z autu może się zdarzyć, ale dziesięć to zdecydowanie za dużo. Trzeba to naprawić.
Przed nami ciężkie mecze. Ale tak jak te teoretycznie słabsze drużyny mobilizowały się na nas i zdobywały punkty, tak podejrzewam, że podobnie będzie z nami. Legia czy Wisła grają w kratkę, można to wykorzystać. Nie chce teraz deklarować ile meczów musimy wygrać. Na remisy nie mamy już czasu, bo to się nie sprawdziło. Wszyscy kalkulowaliśmy z kim można przegrać i tak dalej... Teraz nie można już przegrać z nikim. Jesteśmy tego świadomi.
Prezes rozmawiał z zespołem, ale nie chcę tego komentować, bo tylko słuchałem. Mogę za to powiedzieć o tym, że ja z drużyną dużo rozmawiałem. Już we wtorek omawialiśmy mecz, w środę mieliśmy analizę spotkania z Piastem. Do tego dochodzą oczywiście rozmowy indywidualne. Spotkanie z prezesem nie było zrobione na moją prośbę.
Uwaga! W przerwie meczu z GKS-em Bełchatów na kibiców Korony czeka nie lada gratka – w ich stronę polecą specjalnie przygotowane piłki, a szczęśliwcy którzy je złapią otrzymają w sumie: kilkadziesiąt biletów na hitowy mecz z Legią Warszawa, a także oryginalne koszulki meczowe Korony Kielce i piłki z autografami!
fot. Paula Duda, Oskar Patek
Wasze komentarze