To był rewanż! Zwycięstwo z dedykacją
Po dwóch meczach bez zwycięstwa, piłkarze Orląt Kielce wreszcie w świetnym stylu zdobyli trzy punkty. „Orły” w środowe popołudnie ograli na własnym stadionie ŁKS Łagów aż 4:0! A jednocześnie zrewanżowały się rywalom, i to z nawiązką.
To był popis gry kieleckich piłkarzy. – Pokonaliśmy rywala doświadczeniem. Goście dużo biegali, ale nie pozwoliliśmy im dojść do naszej bramki. Mieli właściwie jedną dobrą okazję w samej końcówce, ale strzał przeciwnika umiejętnie obronił Tomasz Palka – mówi grający trener gospodarzy, Krzysztof Dziubel.
Szkoleniowiec „Orłów” bardzo cieszył się po meczu ze zwycięstwa, bo dla jego drużyny był to bardzo ważny mecz. – W rundzie jesiennej przegraliśmy w Łagowie 0:3, grając bez kilku podstawowych zawodników. To była bardzo dotkliwa porażka, która nas mocno zabolała. Dzisiaj chcieliśmy za wszelką cenę wygrać i to najlepiej co najmniej taką samą różnicą bramkę. A zdobyliśmy jeszcze jednego gola więcej! Cieszymy się, że to nam się udało – podkreśla z uśmiechem Dziubel.
Dzisiejszy mecz (rozgywany w ramach 16. kolejki, która miała odbyć się w marcu, ale z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych została przełożona) był także pokazem umiejętności strzeleckich Michała Rotera i Macieja Bieńka, którzy podzielili się łupem bramkowym – obaj zdobyli po dwa gole.
Rozpoczął Roter, który w 4. minucie wykończył ładną akcję zespołu. Bieniek zagrał do Kity, ten dośrodkował w pole karne, gdzie w piłkę nie trafił Brzeszcz, ale Roter już ze spokojem wpakował ją do bramki.
Kolejne gole padały po przerwie. W 67. minucie Orlęta wykonywały rzut rożny – w polu karnym piłkę na klatkę piersiową znakomicie przyjął Bieniek i uderzył nie do obrony.
Trzeci gol również padł po stałym fragmencie gry. Roter świetnie przedłużył futbolówkę głową po zagraniu z rzutu wolnego i ta spokojnie wpadła do bramki.
Najpiękniejsze na koniec – w 85. minucie Bieniek zdobył czwartego gola. – To był majstersztyk – zachwyca się Dziubel. 31-letni obrońca huknął nie do obrony z ponad 35 metrów i bramkarz mógł tylko odprowadzić piłkę wzrokiem.
Najbardziej zadowolony ze zwycięstwa był jednak Michał Roter, który obie bramki zadedykował swojej narzeczonej Magdzie, z którą zaręczył się w święta. Napastnikowi gratulujemy i życzymy dużo szczęścia!
W chwili obecnej „Orły” zajmują 3. miejsce w tabeli IV ligi i do prowadzącego KSZO II Ostrowiec tracą raptem trzy punkty.
W następnej kolejce Orlęta miały zagrać na wyjeździe z Alitem Ożarów w sobotę, ale gospodarze przenieśli ostatecznie ten mecz na niedzielę.
Orlęta Kielce – ŁKS Georyt Łagów 4:0 (1:0)
Bramki: Roter dwie (4’, 72’), Bieniek dwie (67’, 85’)
Orlęta: Palka – Relidzyński, Dziubel, Wróblewski, Bieniek – Niebudek, Zacharski M., Kita, Bakalarz – Roter (82’ Kundera), Brzeszcz (67’ Kozior)