Małkowski: Presja nas mobilizuje

02-04-2010 11:20,

-  Po meczach z Odrą i Śląskiem jesteśmy naprawdę wkurzeni. Mogliśmy wygrać oba te spotkania, a jednak zdobyliśmy w tych pojedynkach zaledwie dwa punkty. Do Gliwic jedziemy po zwycięstwo i złapanie oddechu przed następnymi kolejkami! – zapowiada Zbigniew Małkowski.

Niezwykle ważne spotkanie czeka w sobotnie popołudnie piłkarzy Korony Kielce. Konfrontacja z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie, Piastem Gliwice, może mieć kluczowe znaczenie dla układu dolnej części tabeli. Zwycięstwo kielczan pozwoli im na trochę odskoczyć od zespołów najbardziej zagrożonych spadkiem, natomiast porażka spowoduje, iż odległość od końca ligowej stawki zacznie być niepokojąco bliska. Nic dziwnego, że piłkarze „żółto-czerwonych’ zapowiadają, iż na Śląsk jadą tylko i wyłącznie po zwycięstwo. - Nastroje przed meczem z Piastem są bojowe. Przeczytałem jakiś czas temu w prasie, że trener powiedział, iż jesteśmy wkurzeni i mogę tylko potwierdzić jego słowa. W meczach z Odrą i Śląskiem nie zyskaliśmy po jednym punkcie, tylko straciliśmy dwa. Zrobimy wszystko, aby sobotnie spotkanie z Piastem wygrać. Zwycięstwo w Gliwicach na pewno pozwoliłoby nam złapać oddech i dałoby nam możliwość spokojnie przygotowywać się do następnego meczu z Bełchatowem – mówi bramkarz kieleckiej drużyny, Zbigniew Małkowski.

Golkiper Korony nie uważa jednak, że spotkanie z Piastem, jest dla niego oraz jego kolegów pojedynkiem z gatunku tych o „sześć punktów”. - Tych przetasować w tabeli do końca sezonu może być bardzo dużo. Za dwa, trzy tygodnie sytuacja może wyglądać zupełnie inaczej, niż teraz. Nie traktuje tego meczu jako spotkanie o „sześć punktów” z bardzo prostego powodu: nikt nam za ten mecz sześć „oczek” nie dopisze. Traktujemy każdy mecz poważnie i w każdym spotkaniu chcemy zdobywać tyle punktów ile można, czyli trzy, a nie sześć. Nie patrzymy na to, czy gramy mecz ostatniej szansy, czy też zwykłe spotkanie. Robimy to, co lubimy i wychodzimy na boisko po to, aby zdobywać punkty, a nie kalkulować – powiedział.

Bramkarz kieleckiej drużyny nie chciał pokusić się o ocenę gry gliwiczan, ponieważ, jak przyznał, nie ogląda w ogóle meczów polskiej ekstraklasy, stąd też wszystkie schematy gry najbliższego rywala pozna dopiero na przedmeczowym zgrupowaniu. - Nie oglądam w ogóle meczów ligowych. Staram się od tego odciąć. Koncentruje się na tygodniowym cyklu pracy, a zalety, czy wady przeciwnika poznaje dopiero na przedmeczowych odprawach. W ciągu tygodnia staram się odciąć od piłki i cieszyć się czasem spędzonym z rodziną – przyznał.

Małkowski starał się także wytłumaczyć, skąd biorą się tak duże wahania formy prezentowane w ostatnich tygodniach przez kielecki zespół. Drużyna, która rozegrała w Białymstoku jedno z najsłabszych spotkań w sezonie, zaledwie trzy dni później potrafiła dyktować warunki gry na trudnym terenie we Wrocławiu. - Ktoś w szatni powiedział, że my zaczynamy grać dobrze wtedy, gdy jesteśmy pod presją. Mecz pucharowy z Jagiellonią na pewno takiej presji na nas nie wywierał. Być może wynik 3:1, który osiągnęliśmy na własnym boisku, troszkę za bardzo nas uspokoił i stąd taka postawa w drugim meczu. Ze Śląskiem zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, bo byliśmy pod presją. Nikt z dołu tabeli nie chce gubić punktów i podobnie jest  z nami. Robimy wszystko po to, aby zdobywać jak najwięcej punktów – powiedział.

Bramkarz kieleckiego zespołu w ostatnich meczach nie miał zbyt dużo pracy, jednak mimo to, tylko w dwóch pierwszych pojedynkach rundy udało mu się zachować czyste konto. - Można powiedzieć, że w czterech meczach w tej rundzie nie miałem prawie nic do roboty. Nie było nawet okazji, żeby sobie zapracować na notę u dziennikarzy. Bramki, które puściłem nie zostały strzelone po jakiś finezyjnych akcjach, tylko z przypadku. W pojedynku z Odrą nasi przeciwnicy oddali jeden „półstrzał” i wywieźli punkt, ze Śląskiem można było mnie nazwać Stojanowem – jak to się często mówi o napastnikach – bo pracy miałem zero, a jednak puściłem bramkę. Cóż, miejmy nadzieję, że szczęście dopisze nam wreszcie  w kolejnych meczach i przestaniemy tracić bramki z gatunku tych, które nie powinny wpaść do naszej siatki – stwierdził Małkowski.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

MKS2010-04-02 14:09:53
Korona!
19732010-04-02 19:11:51
Scyzory!
mysza2010-04-02 20:57:37
Pikaczu!
Ale mecz (tak czuje ) wygramy :)

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group