Czarnovia gotowa do boju
Podopieczni Włodzimierza Polehojki wracają na boiska świętokrzyskiej klasy A po czteromiesięcznej przerwie. Czarnovię Kielce w pierwszej wiosennej rywalizacji czeka nie lada trudne zadanie. Kielczanie na swoim obiekcie zmierzą się bowiem z liderem rozgrywek Sokołem Rykoszyn.
Piłkarze Czarnovii w zeszłej rundzie napsuli sporo nerwów swoim kibicom. „Żółto-czerwoni” mimo niezłej gry po pierwszych 9 meczach mogli się pochwalić jedynie dwoma remisami. Miało to swoje brutalne odzwierciedlenie w tabeli pierwszej grupy świętokrzyskiej klasy A, w której kielczanie zajmowali ostatnie miejsce. Gdy wydawało się, że już nic nie jest w stanie uratować kieleckiej drużyny coś nagle drgnęło w ekipie Polehojki. Piłkarze zaczęli grać zarówno efektownie, jak i efektywnie, przez co zaliczyli fantastyczną serię 4 zwycięstw. W ciągu 23 dni „żółto-czerwoni” z 14. pozycji awansowali na bezpieczne 9. miejsce!
Ale gracze Czarnovii nie mogli spać spokojnie. Na początku grudnia kielecką drużyną wstrząsnęła tragiczna informacja. Decyzją Wydziału Gier ŚZPN kielecki klub został ukarany walkowerami za wygrane mecze z Piastem Chęciny i GKS Kluczewsko. W myśl regulaminu rozgrywek klasy A zawodnik, który otrzymał 3. kartkę w sezonie zmuszony jest zapłacić 30 zł na konto macierzystego ŚZPN-u. Do czasu wpłacenia nałożonej kary piłkarz nie może występować w spotkaniach mistrzowskich i pucharowych. W spotkaniach z Piastem i GKS-em wystąpili jednak Piotr Żelazny i Tomasz Rudnicki, którzy mieli już na koncie trzy upomnienia.
- Dawniej w takich sprawach do klubu przychodziły przypomnienia o spłacie kar. W tych wypadkach ŚZPN nie wysłał żadnego pisma. Nie może tak być, że o głupie 60 zł odbierze nam się tak bardzo ważne dla nas punkty. Chłopcy się przecież załamią i stracą zupełnie ochotę do gry. Wszystkie należności zostały już uregulowane. Złożyliśmy odwołanie do tego orzeczenia, za które musieliśmy zapłacić 800 zł. Jeśli będzie trzeba o naszą sprawę będę walczył w samej centrali PZPN-u – grzmiał na początku grudnia trener Czarnovii, Włodzimierz Polehojko.
Na szczęście niecały tydzień później Trybunał Piłkarski uchylił wcześniejsze orzeczenie Wydziału Gier i przywrócił Czarnovii zdobyte na boisku 6 punktów. Jak podano w oficjalnym komunikacie Wydziału Gier: „Członkowie Trybunału Piłkarskiego ŚZPN w Kielcach podejmując powyższą decyzję kierowali się względami wychowawczymi, zachowaniem ducha sportu i uznaniem wyników osiągniętych w zdrowej rywalizacji sportowej na boisku.”
–Ten kto był na tych meczach z pewnością zgodzi się, że ta zdobycz nam się należała. Dzięki temu możemy w spokoju czekać na następną rundę. Zarówno ja, jak i zawodnicy jesteśmy niezwykle szczęśliwi, że nasz wysiłek na boisku nie został zmarnowany – powiedział szkoleniowiec kieleckiego zespołu.
Mimo ostrej zimy kielczanie nie mieli problemów z przygotowaniami do rundy rewanżowej. Klub przez ostatnie miesiące wynajmował halę przy ulicy Krakowskiej, na której budował formę na wiosnę. – Jestem zadowolony z okresu przygotowawczego. Na hali ćwiczyliśmy 2 razy w tygodniu o godzinie 21. Oczywiście nie mogliśmy trenować częściej i wcześniej, ze względu na to, że chłopaki w dzień pracują. Mimo tego udało nam się zrealizować wszystkie założenia, jakie sobie ustaliśmy – mówi Polehojko.
Kielczanie w ramach przygotowań rozegrali także trzy spotkania sparingowe. W dwumeczu z Victorią Górki Szczukowskie „żółto-czerwoni” najpierw wygrali 3:2, a następnie ulegli rywalom 0:1. Ostatnim sprawdzianem przed rundą była potyczka ze Skałą Tumlin, którą Czarnovia przegrała 1:3.
Do rundy rewanżowej ekipa Polehojki przystąpi w niemal niezmienionej kadrze. – Na wiosnę będziemy stawiali na młodzież. Dołączyliśmy do kadry kilku zawodników, którzy na co dzień występowali w drużynie juniorów – zdradził szkoleniowiec kielczan.
Przed „żółto-czerwonymi” na samym początku rundy przyjedzie się zmierzyć z bardzo wymagającym przeciwnikiem, Sokołem Rykoszyn. Najbliższy rywal z 39 punktami jest zdecydowanym liderem rozgrywek klasy A. Piłkarze z Rykoszyna nad drugimi w tabeli Polanami Pierzchnica mają aż 12 „oczek” przewagi. – Sokół ma bardzo dobrych zawodników, ale trzeba pamiętać, ze spotkanie zagramy na naszym boisku. Gramy ze zdecydowanym faworytem do awansu, dlatego świat się nie zawali, jeśli przegramy tę rywalizację. Nie znaczy to jednak, że nie będziemy walczyć. Widać, że nasze regularne treningi na hali dobrze wpłynęły na piłkarzy – powiedział Polehojko.
W poprzedniej rundzie Czarnovia ze względu na kłopoty z murawą przez 4 pierwsze kolejki grała na boiskach rywali. To co wtedy było przekleństwem kielczan na wiosnę będzie ich wielkim atutem. – Teraz to my zaczniemy rozgrywki 4 potyczkami na własnym stadionie, dlatego trzeba wykorzystać ten fakt i złapać jak najwięcej punktów – mówi doświadczony szkoleniowiec.
Spotkanie z Sokołem Rykoszyn rozpocznie się w Wielką Sobotę o godzinie 11.00 na stadionie przy ulicy Piekoszowskiej w Kielcach.
Kielczanie już nie mogą się doczekać początku rundy