Wenta: Jestem zadowolony
- Trochę pogmatwała nam się gra po kontuzji Rastko Stojkovicia, ale chłopaki pokazali jaja, przyjęli walkę. Nie możemy wstydzić się naszej postawy w meczu z HSV Hamburg. Choć goście wygrali oczywiście zasłużenie – powiedział Bogdan Wenta.
Martin Schwalb (trener HSV): Przyjechaliśmy do Kielc z dużym respektem dla gospodarzy, bo Bogdan Wenta stworzył bardzo dobry zespół. Mieliśmy świadomość, że to dwumecz, że zagramy jeszcze w Hamburgu, dlatego musieliśmy bardzo uważać przez całe spotkanie. Jestem zadowolony z gry drużyny w pierwszej połowie, gdy zaprezentowaliśmy bardzo dobrą obronę. W drugiej połowie dwóch naszych zawodników pociągnęło grę. Cieszymy się ze zwycięstwa i czekamy na rewanż. Chcemy przyjąć serdecznie zespół Vive w Hamburgu. Mam nadzieję, że ten mecz też będzie ciekawy i przyniesie dużo emocji i atrakcji.
Bogdan Wenta (trener Vive Targi): Przede wszystkim chciałbym podziękować gościom, bo usłyszeliśmy z ich ust bardzo wiele miłych słów. Hamburg wygrał zasłużenie, ale jestem zadowolony z postawy mojej drużyny. Owszem, można mieć do nas zastrzeżenia – kilka sytuacji dobrze wypracowaliśmy, ale nie umieliśmy ich wykończyć. Na tym poziomie, gdy zbierasz doświadczenie, boli, że nie wykorzystałeś sytuacji po dobrych atakach. HSV dysponuje potężnym arsenałem, co dzisiaj pokazał. Goście odjechali nam na sześć goli, a mogli na znacznie więcej, gdyby nie świetna postawa w bramce Marcusa Cleverly’ego. Trochę pogmatwała nam się gra po kontuzji Rastko Stojkovicia, ale chłopaki pokazali jaja, przyjęli walkę. To dla nas wciąż nowe doświadczenie, jesteśmy takim nowum w tej najlepszej szesnastce Europy. Zagraliśmy dzisiaj z ogromnym potentatem sportowym, faworytem tej Ligi Mistrzów i na pewno nie możemy się wstydzić naszej postawy. Chciałbym podziękować kibicom za stworzenie świetnej atmosfery. Mam nadzieję, że taka pojemność hali utrzyma się do końca sezonu, że będziemy mogli liczyć na takie wsparcie w play-offach.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze