Podsiadło: Hamburg? To są tylko ludzie!

25-03-2010 22:04,

- Musimy wykorzystać swoją szansę. Hamburg jest do ugryzienia i można z nim nawiązać równorzędną walkę. Recepta na sukces jest prosta: trzeba zagrać z „zębem”, nie popełniać prostych błędów i być w pełni skoncentrowanym – mówi rozgrywający Vive Targów Kielce, Paweł Podsiadło.

Do meczu z Hamburgiem pozostały zaledwie dwa dni. Czy w zespole można już wyczuć atmosferę wyczekiwania w związku ze starciem z jedną z najmocniejszych drużyn Europy?

Paweł Podsiadło: - Na razie nie czujemy jakiegoś wielkiego napięcia przed tym meczem. Nie znaczy to jednak, że nie myślimy o rywalu, bo oczywiście analizujemy grę Hamburga, rozmawiamy wspólnie z trenerem i we własnym gronie, jakie są jego słabe, mocne punkty i w jaki sposób powinna wyglądać nasza gra. Dzisiaj (czwartek - przyp. red.) będziemy oglądać kasetę wideo, jutro tak samo, do tego dochodzą jeszcze dwa treningi, na których na pewno skupimy się na ćwiczeniu różnych wariantów gry na zbliżające się spotkanie. Nie można jednak za bardzo przeżywać tego pojedynku, bo wtedy łatwo jest się spalić. Wiadomo, że przyjeżdża do nas jedna z najlepszych drużyn na świecie i należy podejść do niej z szacunkiem, jednak my zrobimy wszystko, aby z nią powalczyć i rozegrać dobry mecz.

Wielu kibiców w kontekście waszego meczu z Hamburgiem mówi: nie macie nic do stracenia, za to wiele do zyskania. Czy wy też tak podchodzicie do tego spotkania? Swój cel, jakim był awans do 1/8 finału, i tak już przecież osiągnęliście...

- Faktycznie udało nam się awansować do kolejnej rundy, czego niewielu od nas oczekiwało, ale my nie zadowalamy tym, co już osiągnęliśmy. Każdy sportowiec ma taką naturę, że chce wywalczyć jak najwięcej i podobna sytuacja jest z nami. Wiadomo, że osiągnęliśmy już priorytetowy dla nas cel, czyli wyszliśmy z grupy Ligi Mistrzów, ale teraz chcemy ugrać jeszcze więcej, bo z Hamburgiem też można powalczyć.

Komentując wynik losowania stwierdziłeś, że Hamburg to zespół kompletny. Mariusz Jurasik z kolei mówi, że lider niemieckiej Bundesligi, to personalnie najlepsza drużyna na świecie. Jaka jest recepta na to, aby z tym piłkarskim dream teamem nawiązać równorzędną walkę?

- Hamburg ma w swoich szeregach niesamowitych zawodników. O sile tego zespołu świadczy to, że nie ma w jego składzie szczypiornisty, który nie gra w reprezentacji swojego kraju. Zgadzam się z tym, że jest to jedna z najmocniejszych ekip na świecie. To, czy znajdziemy receptę na HSV przekonamy się dopiero w sobotę, ale w poznaniu ich gry na pewno pomogą nam materiały na wideo. Trener z pewnością zwróci nam uwagę na to, jak powinniśmy grać, a my jego założenia będziemy się starali wypełnić najpierw na treningach, a potem w meczu.

Można się doszukiwać w drużynie HSV jakiś słabszych stron?

- Na pewno, każda drużyna ma jakieś słabsze strony. Z pewnością w sobotę pojawi się dla nas szansa na to, żeby coś ugrać. Musimy jednak zagrać „z zębem” i w żadnym wypadku nie możemy sobie pozwolić na żadne przestoje, bo z takim zespołem jak Hamburg, każda chwila naszej słabości zostanie całkowicie wykorzystana. Trzeba grać bardzo uważnie i być maksymalnie skoncentrowanym przez cały mecz.

Wspomniałeś o tym, że w Hamburgu niemal każdy piłkarz ręczny prezentuje poziom światowy. Igor Vori, Pascal Hens, bracia Gille – długo można by wymieniać gwiazdy tej drużyny. Na grę którego ze szczypiornistów HSV patrzysz z największą przyjemnością i najwyższym uznaniem?

- Ciężko powiedzieć. Teraz już raczej nie patrzę na grę zawodników pod tym kątem. Pamiętam, że za młodszych lat podziwiałem Blażenko Lackovica i na nim też się troszkę wzorowałem. Trudno jednak w tej drużynie kogoś szczególnie wyróżnić, bo każdy z zawodników Hamburga – na czele z braćmi Lijewskimi, którzy są po prostu super „grajkami” - reprezentuje bardzo wysoki poziom.

Z drużyną HSV mieliście okazję mierzyć się stosunkowo niedawno, na ubiegłorocznym Kielce Cup. Oglądaliście nagranie z tego pojedynku? Jak ty wspominasz tamto spotkanie?

- Nie oglądaliśmy tego spotkania i raczej już go nie będziemy oglądać. Powód jest prosty: to był zupełnie inny mecz i nie należy z niego wyciągać zbyt daleko idących wniosków. To był tylko sparing, Hamburg nie przyjechał do Kielc w pełnym składzie i co najważniejsze – ten mecz odbywał się prawie rok temu. Zarówno my, jak i Hamburg graliśmy wtedy inaczej, niż teraz, dlatego nie ma co tego meczu wspominać. Bardziej interesują nas ostatnie pojedynki HSV, bo to one są najlepszym wyznacznikiem formy tej drużyny.

Jak w takim razie oceniasz aktualną formę Hamburga? HSV w marcu chyba nieco spuścił z tonu, o czym świadczy porażka z Gummersbach, a także minimalne zwycięstwa z Fusche Berlin i Lemgo.

- Mecze te pokazały, że Hamburg jest do ugryzienia. Musimy swoją szansę wykorzystać. Inne drużyny udowadniają, że z HSV można powalczyć i spróbować coś ugrać, w związku z czym powinniśmy się na tym wzorować. W trakcie meczu nie możemy patrzeć na to, że gramy przeciwko jednej z najlepszych drużyn na świecie. To są tylko ludzie i z nimi też można wygrać.

Niektórzy po cichu liczą na to, że Niemcy mogą was zlekceważyć. Na serio chyba taką teorię należy jednak odrzucić, bo szczypiorniści HSV, a także trener Martin Schwalb, z dużym respektem wypowiadają się o waszych dotychczasowych osiągnięciach.

- Nie ma się co łudzić, na pewno nas nie zlekceważą. To są zbyt dobrzy zawodnicy, żeby podchodzić do spotkania na zasadzie, że samo się ono wygra. Nie jesteśmy już tak anonimowym klubem, jakim byliśmy jeszcze kilka lat temu. Zawodnicy z Hamburga zdają sobie sprawę z tego, że coś w tej Lidze Mistrzów już osiągnęliśmy i dlatego spodziewam się, że podejdą do nas z szacunkiem oraz zaprezentują wszystko to, co mają najlepsze.

Waszym atutem, zresztą po raz kolejny w tym sezonie, będzie doping pełnej hali kibiców...

- To prawda. Kibice bardzo nam pomagają i zwłaszcza w tych trudnych momentach dodają nam siły do tego, aby się podnieść z kolan i walczyć. Bardzo chciałbym, aby w sobotę hala była pełna i aby każdy sympatyk naszego klubu dawał z siebie wszystko. Na pewno nam to pomoże i przy głośnym dopingu kibiców będzie nam się grało zdecydowanie łatwiej.

Rozmawiał Grzegorz Walczak

fot. Paula Duda

- Nie ma się co łudzić, że Hamburg nas zlekceważy - przekonuje Podsiadło

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group