Dwa oblicza Vive Targów
Chyba nikt z obecnych w kieleckiej Hali Legionów nie spodziewał się, że piłkarze ręczni MKS-u Piotrkowianina Piotrków Trybunalski sprawią faworyzowanym gospodarzom tak dużo problemów. Na całe szczęście ostatecznie lepsi okazali się gracze Vive Targów, zwyciężając 29:25.
Nasz dzisiejszy rywal - MKS Piotrkowianin Piotrków Trybunalski do fazy play-off dostał się "rzutem na taśmę", pokonując w ostatniej kolejce AS-BAU Śląsk Wrocław 36:33. Trener gości przyznał jednak, że cel drużyny - utrzymanie się w lidze - został osiągnięty, ale w rywalizacji z mistrzem Polski jego zawodnicy z pewnością nie poddają się bez walki.
W dzisiejszym spotkaniu od pierwszych minut na parkiecie się nominalny trzeci bramkarz "żółto-biało-niebieskich" - Marek Kubiszewski i już w pierwszych fragmentach meczu popisał się kilkoma fenomenalnymi interwencjami. Mimo tego jednak jego koledzy nie potrafili odskoczyć swym rywalom a jedynym, który raz po raz nękał golkipera gości, Piotra Nera. Efekt? 5:5 po pierwszych 10 minutach meczu.
Sytuacja nie zmieniła się nawet w 17 minucie spotkania, kiedy po bramce Daniela Zółtaka na ławkę kar powędrował kołowy gości, Sylwester Skalski. Gracze Vive Targów nie potrafili pokonać dobrze dysponowanego Nera a okres gry w przewadze zakończyli wynikiem 0:1. W rezultacie w 22 minucie przy stanie 10:10 rozwścieczony Bogdan Wenta zmuszony był poprosić o pierwszą przerwę dla swojego zespołu.
Niestety - już po chwili po kolejnej fantastycznej paradzie bramkarza gości i bramce Piotra Masłowskiego przyjezdni wyszli na pierwsze w tym spotkaniu prowadzenie... Trzeba też otwarcie przyznać, że gdyby nie dobra dyspozycja Kubiszewskiego wynik mógłby być jeszcze mniej korzystny. Proste błędy jego kolegów sprawiły jednak, że na przerwę gospodarze schodzili ze spuszczonymi głowami, przegrywając 13:14.
Również początek drugiej połowy rozpoczął się zdecydowanie nie po myśli Vive Targów Kielce. Dwuminutowe kary "złapali" Daniel Żółtak i Piotr Grabarczk, jednak gospodarze spokojnie przeczekali ten okres gry i z animuszem przystąpili do odrabiania strat. Po dwóch kapitalnych trafieniach Knudsena i bramkach "Józka" oraz Rafała Glińskiego gracze Vive Targów wyszli na prowadzenie 18:15. Do końca meczu pozostało jednak wciąż nieco ponad 20 minut.
Na całe szczęście podopieczni Bogdana Wenty nie mieli już takich problemów z umieszczaniem piłki w bramce rywali i spokojnie utrzymywali wypracowaną przewagę. Na dodatek na parkiecie pojawił się nieobecny w pierwszej połowie Rastko Stojkovic, który wniósł do gry gospodarzy sporo świeżości. Do końcowej syreny sytuacja na parkiecie Hali Legionów nie uległa już zmianie i ze zwycięstwa 29:25 mogli cieszyć się zawodnicy Vive Targów!
Pojedynek rewanżowy już we wtorek w piotrkowskiej hali "Relax".
Vive Targi Kielce - MKS Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 29:25 (13:14)
Vive Targi: Kubiszewski - Grabarczyk, Tubić 1, Krieger, Podsiadło 1, Jurasik 4, Jachlewski 2, Gliński 1, Żółtak 3, Knudsen 10, Rosiński 3, Konitz 2.
Piotrkowianin: Ner, Matulski - Bodasiński 7, Mróz 3, Jankowski 3, Płócienniczak 6, Skalski, Laskowski 2, Wolski, Masłowski 4, Matyjasik.
Wasze komentarze