Zaremba: Nie mogłem się doczekać
Mateusz Zaremba powrócił do wspólnych treningów ze szczypiornistami Vive Targów Kielce. - zekałem na to prawie cały rok i mam nadzieje, że już nie będzie żadnych problemów zdrowotnych. Cały czas obserwowałem drużynę z boku i zazdrościłem im, że mogą normalnie trenować – mówi zadowolony „Zarek”.
Zaremba jest bardzo zdeterminowany, by jak najszybciej powrócić do gry o stawkę. - Chciałbym zagrać już w tym sezonie, ale to zależy od trenera. Powoli muszę się obywać z piłką, bo mam sporo zaległości - w końcu rok nie grałem. Mamy bardzo szeroką ławkę i wszyscy chcą grać jak najwięcej, każdy daje z siebie wszystko na treningach oraz podczas meczów. Ja nie jestem tak ograny w tym sezonie jak inni. Wiadomo, że jest paru nowych zawodników, są jakieś nowe zagrywki i żebym mógł zagrać w tym jeszcze sezonie będę musiał bardzo ciężko pracować. Ale nie ma rzeczy nie możliwych! – tłumaczy kielecki rozgrywający w wywiadzie dla SportoweFakty.pl.
Były zawodnik HSV Insel Usedom przyznaje, że okres rekonwalescencji nie należał do najłatwiejszych. - Na początku jakoś sobie radziłem. Było bardzo ciężko, ale z powodu bólu. Cały czas myślałem pozytywnie, że minie rehabilitacja i będę mógł zacząć normalnie trenować z drużyną i na drugą rundę będę już gotowy do grania. Niestety, okazało się, że pod koniec roku muszę mieć jeszcze jeden zabieg, a to trochę podcięło mi skrzydła i zaczęły mi chodzić po głowie różne myśli. Już mniej pozytywne, ale najłatwiej się poddać i zakończyć karierę. Ja jednak do takich ludzi nie należę i nie mam zamiaru się poddawać – zapowiada Zaremba.
Cały wywiad w portalu SportoweFakty.pl.