Sasal: Mam pozytywny ból głowy
- Chcemy Odrę czymś zaskoczyć. Z trenerem Marcinem Broszem nie mam najlepszych stosunków, dlatego nie chcę ułatwiać mu zadania przed sobotnim pojedynkiem - mówił na konferencji prasowej przed sobotnim meczem z Odrą, szkoleniowiec Korony Kielce, Marcin Sasal.
Opiekun „żółto-czerwonych” był bardzo zadowolony z postawy swojego zespołu w środowym pojedynku Pucharu Polski z drużyną Jagiellonii Białystok. Sasal przyznał, że szczególnie cieszy go dobra dyspozycja zawodników ofensywnych, a także przełamanie napastników, którzy od dłuższego czasu nie potrafili trafić do siatki rywali. - Można powiedzieć, że mam pozytywny ból głowy przed meczem z Odrą, ale to mnie bardzo cieszy. Oby tak było częściej. Zmiany w składzie, które były w meczu z Jagiellonią, bardzo pozytywnie wpłynęły na zespół. Z „Jagą” zagraliśmy dobre spotkanie, zwłaszcza w pierwszej połowie, kiedy to zaprezentowaliśmy się bardzo ofensywnie. Wszyscy ostatnio narzekali na skuteczność napastników, jednak i oni wreszcie się przełamali. Mecz Odrą jest dla nas najważniejszy, dlatego musimy zestawić taki skład, aby w sobotę odnieść zwycięstwo – powiedział były trener Dolcanu Ząbki.
Na szczególne wyróżnienie ze strony kieleckiego szkoleniowca zasłużył Grzegorz Lech, który we wczorajszym spotkaniu zaliczył dwie asysty. - Na pewno Grzesiu tknął jakiegoś ducha w ten zespół i zagrał kilka prostopadłych piłek, po których napastnicy dochodzili do dobrych sytuacji strzeleckich. Rzadko chwalę piłkarzy, ale myślę, że moje słowa nie wpłyną na Grześka negatywnie – stwierdził Sasal.
Szkoleniowiec kieleckiego zespołu wypowiedział się także na temat formy Aleksandara Vukovica. Zdaniem Sasala, serbski pomocnik w ostatnich spotkaniach jest jednym z najlepszych piłkarzy Korony, jednak nie wszyscy jego dobrą grę zauważają. - Znowu bardzo negatywnie, po ostatnim meczu z Cracovią, media wypowiadały się o tym zawodniku. Nie wiem, jak to się dzieje, że w gazetach po spotkaniu w Krakowie, „Vuko” dostaje najmniej punktów, a w programie „Prozone”, z którego trenerzy korzystają od tej rundy, w tzw. „punktacji Arsena Wengera”, Aleksander zostaje wybrany, zaraz po Inakim Astizie, najlepszym zawodnikiem całej kolejki. W klasyfikacji tej, w której ocenia się elementy gry typowe dla zawodnika występującego na danej pozycji, a więc w przypadku Vukovica na przykład odbiory, miał on 345 punktów. Dla mnie był on najlepszym zawodnikiem naszego zespołu w Krakowie, a jednak nie wszyscy go odpowiednio doceniają. Nawet w środowym meczu pucharowym „Vuko” znów pokazał klasę i zagrał tak, jak za swoich najlepszych lat – powiedział.
Trener Korony odniósł się także do najbliższego spotkania „żółto-czerwonych”. Sasal przyznał, że sobotni pojedynek z Odrą będzie dla niego dosyć szczególny ze względu na rywalizację z opiekunem wodzisławian, Marciem Broszem. - Z trenerem Broszem nie mamy najlepszych stosunków i nie chce mu ułatwiać zadania, mówiąc czy zagramy tak ofensywnie, jak w meczu z Jagiellonią, czy też nie. Na pewno chce go czymś zaskoczyć. Jest to normalny mecz, chociaż z pewnymi moimi osobistymi podtekstami. O tym dlaczego moje relacje z trenerem Broszem nie układają się najlepiej powiem po meczu – zakończył.
fot. Tomasz Fąfara
Wasze komentarze