Lech: Daliśmy trenerowi sygnał

17-03-2010 23:44,

- Fajnie, że zaliczyłem dwie asysty, ale mojego występu nie traktuje w kategoriach osobistych. Jeżeli w następnym meczu będę musiał usiąść na ławce, to usiądę. Tworzymy pewien kolektyw i o żadnym obrażaniu się nie ma mowy – mówi pomocnik kieleckiej Korony, Grzegorz Lech.

Był jednym z najlepszych, jeżeli nie najlepszym, zawodnikiem środowego spotkania Pucharu Polski pomiędzy drużynami Korony i Jagiellonii. Grzegorz Lech, bo o nim mowa, w swoim pierwszym meczu przed kielecką publicznością zaliczył dwie asysty i walnie przyczynił się do zwycięstwa „złocisto-krwistych”  nad popularnymi „Pszczółkami”. Były zawodnik Dolcanu Ząbki w meczu z „Jagą" zaprezentował wszystko to, czego wymaga się od dobrego ofensywnego pomocnika – otwierające drogę do bramki, prostopadłe podania, dobry przegląd pola, a także niezły strzał. Zamiast nad oceną swojej gry, Lech po meczu wolał się jednak skupiać nad postawą całego zespołu Korony. - Nie traktuje tego spotkania w kategoriach osobistych. Dwie asysty przy bramkach oczywiście mnie cieszą, ale najważniejsze jest to, że wygraliśmy – powiedział.

Pomocnik Korony przyznał również, że o sukcesie jego drużyny zadecydowała w dużej mierze lepsza skuteczność przy wykorzystywaniu podbramkowych sytuacji. - Był to dziwny mecz. Zarówno my, jak i Jagiellonia mieliśmy swoje sytuacje, ale to nam udało się być bardziej skutecznym. Myślę, że wynik odzwierciedla przebieg tego spotkania. Kibice na pewno byli zadowoleni patrząc na to, co działo się na boisku. Było dużo sytuacji, strzałów, akcji podbramkowych, przez co trzeba bardzo pozytywnie odebrać to, co zaprezentowały obie drużyny – ocenił.

Czy zdaniem 26-letniego zawodnika dwubramkowa zaliczka wystarczy do tego, aby awansować do półfinału rozgrywek Pucharu Polski? - Taki wynik na pewno ułatwia nam sytuację przed drugim spotkaniem, ale musimy pamiętać, że i taki rezultat można spokojnie odrobić. To jest puchar, który rządzi się swoimi prawami. Myślę, że Jagiellonia tak łatwo nie odpuści, a wynik 2:0 jest na pewno do odrobienia. Musimy się skoncentrować teraz na meczu z Odrą i byłoby bardzo fajnie, gdyby udało nam się powtórzyć wynik z dzisiejszego spotkania. Jeśli zagramy podobnie, jak dzisiaj w ofensywie i nieco popracujemy nad naszą postawą w defensywie, to powinno być dobrze. O rewanżu w Białymstoku zaczniemy myśleć po meczu z Odrą – stwierdził.

Dla Lecha, podobnie jak i dla kilku innych piłkarzy, występ w pucharowym spotkaniu, był świetną okazją do tego, aby zgłosić swój akces do pierwszego składu Korony. Zawodnicy, którzy w meczach ligowych grali do tej pory rzadko, albo w ogóle, zaprezentowali się całkiem nieźle, jednak zdaniem byłego piłkarza Dolcanu, mecz z Jagiellonią nie może służyć do wyciągania zbyt daleko idących wniosków. - Na pewno cieszy nas to, że trener dał nam szansę do zaprezentowania się na boisku. Ja osobiście jestem bardzo zadowolony z tego, że w końcu zagrałem na kieleckim stadionie, przy kibicach, kamerach, światłach. Z pewnością daliśmy też trenerowi jakiś sygnał do tego, aby postawił na nas w kolejnych meczach. Do naszej gry trzeba jednak podchodzić spokojnie. Fakt jest taki, że puchary są pucharami, a na ligę każdy się dodatkowo mobilizuje, w związku z czym w spotkaniach ligowych trzeba grać jeszcze lepiej i pokazać jeszcze więcej, niż w meczu z Jagiellonią – przyznał.

Pomocnik Korony przyznał także, że nawet jeśli w następnym meczu ponownie przyjdzie mu usiąść wśród zawodników rezerwowych, to żadnych pretensji do trenera Marcina Sasala mieć o to nie będzie. - Tworzymy pewien kolektyw, który ma do zrealizowania określony cel, dlatego nikt na nikogo się nie obraża, że musi usiąść na ławce. Kibicujemy sobie nawzajem, bowiem naszym najważniejszym celem jest to, żeby Korona w każdym meczu zdobywała trzy punkty i pięła się w górę tabeli. To, kto gra, a kto nie, jest już mniej istotne – zakończył.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group