Sasal: My nie odpuszczamy
- Ja mówiłem, że nie odpuścimy Pucharu Polski. Mam dobrych zmienników, którzy pokazali się dzisiaj z niezłej strony. Mam pozytywny ból głowy przed spotkaniem ligowym z Odrą – mówił po efektownym zwycięstwie nad „Jagą” trener Korony, Marcin Sasal.
Marcin Sasal:
Wszyscy bali się, że wejdą piłkarze z ławki i będzie słabo… Ale ja mówiłem, że my nie odpuścimy pucharu. Też zostaliśmy sprowadzeni ostatnio na ziemię przez Cracovię i bardzo chcieliśmy dzisiaj pokusić się o dobry wynik. Zrobiłem 6 zmian, wpuściłem zawodników, którzy ostatnio grali mniej. Ale oni pokazali się z dobrej strony i stworzyli naprawdę ładne widowisko.
Zdobyliśmy 3 bramki i w końcu to napastnicy strzelali. Ale oni dostawali bardzo dużo dobrych podań od pomocników, na to trzeba zwrócić uwagę. Cieszy mnie to przed rewanżem, ale pamiętajmy, że Jagiellonia też miała mnóstwo okazji. Wynik mógł być zupełnie inny.
Radek Cierzniak podjął walkę o miejsce w składzie, zagrał dobry mecz. To cieszy, że mamy dwóch równorzędnych bramkarzy, którzy mogą zagrać między słupkami. Mam duży ból głowy jeśli chodzi o skład… Zawodnicy zagrali dzisiaj ambitnie, ofensywnie, choć też musimy pamiętać o defensywie. W obronie przytrafiło się dzisiaj kilka błędów, których absolutnie nie powinno być.
Nie sztuką jest mieć 11 zawodników i na nich stawiać. Mam wyrównaną kadrę, wartościowych zmienników i muszę zmieniać tę jedenastkę. Bo każda zmiana jest tak naprawdę pozytywna. Teraz najważniejsza kwestia jest taka, by odbudować zawodników, którzy zostawili dużo zdrowia na murawie. Boisko było bowiem ciężkie i grząskie.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze