Wilk: W końcówce mieliśmy niepotrzebną wymianę „ciosów”
– Pokazaliśmy dużą konsekwencję w grze defensywnej. To taka duża poprawa co do poprzedniej rundy. Wiele radości sprawiły nam te trzy punkty – stwierdził pomocnik Korony Kielce, Cezary Wilk.
Świetny defensywny pomocnik, niedoceniany przez trenera reprezentacji Polski oraz filar Korony. Tak w kilku słowach można opisać kieleckiego zawodnika, Cezarego Wilka. „Wilczek” mimo, że wczoraj bramki nie zdobył, to i tak kibice byli pod wrażeniem jego postawy… – Bardzo mnie cieszy spora frekwencja kibiców na trybunach, ale przede wszystkim te trzy punkty sprawiły mi dużo radości. Z „Jagą” zagraliśmy konsekwentnie z tyłu. Może w ofensywie nie pokazaliśmy fajnych i konstruktywnych akcji, ale strzeliliśmy jedną bramkę, nie straciliśmy żadnej. Wygraliśmy i trzeba się z tego cieszyć – powiedział Wilk.
Inauguracja rundy wiosennej w stu procentach udała się „złocisto-krwistym”. Głównymi rodzicami sukcesu były nieustępliwa gra w bloku defensywnym oraz Pavol Stano, który w 19. minucie strzelił zwycięskiego gola. Jednak, czy Korona mogła wbić zespołowi z Białegostoku jeszcze więcej piłek do siatki? – Oczywiście, że mogliśmy! Chociaż tak naprawdę tych naprawdę dobrych okazji nie wypracowaliśmy sobie zbyt wiele, bo bodajże jedną, dwie. Z przodu nie stworzyliśmy zbyt wielu okazji – skwitował pomocnik kieleckiego zespołu.
Pierwsze 20 minut było dla zespołu Michała Probierza prawdziwą katastrofą. Gospodarze od początku rywalizacji grali bardzo agresywnie, co zaowocowało bramką. W późniejszej fazie bitwy już tak gorąco niestety nie było. – Nie jesteśmy w stanie przez 90 minut gonić w takim tempie. Musimy grać falowo – troszeczkę usiąść na rywalu, a potem odpuścić. W końcówce mieliśmy niepotrzebną wymianę „ciosów”, na szczęście udało nam się zakończyć mecz korzystnym rezultatem – dodał popularny „Wilczek”.
Nowy trener, nowi piłkarze, czyli zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany. Jak wstępnie prezentują się one na boisku wszyscy widzieli. Co się zmieniło od momentu przyjścia do klubu szkoleniowca Marcina Sasala? – Wydaje mi się, że pokazaliśmy dużą konsekwencję w grze defensywnej. To taka duża poprawa co do poprzedniej rundy. Bardzo się cieszę z postawy całej drużyny – zakończył Czarek Wilk.
Fot. Paula Duda
Wasze komentarze