Mieliśmy swojego… Siódmiaka
I znowu od teorii przeszliśmy do praktyki – z sukcesami! Zespół Dziennikarzy, wsparty dwoma redaktorami naszego portalu, zajął 1. miejsce w turnieju piłkarskim na piątkowej Wielkiej Gali Korony Kielce. Występ w Hali Legionów był dla nas ogromną frajdą! Głównie dzięki Wam, kibicom.
- Nigdy wcześniej nie grałem przy takiej publiczności. To niesamowita sprawa – powtórzył kilkakrotnie w trakcie piątkowej imprezy Paweł Matys, dziennikarz „Gazety Wyborczej”. Paweł powiedział zresztą więcej ciekawych rzeczy, ale tylko to pozwolił nam zacytować. A my robimy to z przyjemnością, bo z opinią kolegi zgadzamy się w stu procentach. I choć nie mamy pojęcia, co publiczność skandowała, bo byliśmy zbyt skupieni na grze, to wrzawa i ryk kibiców wywoływały u nas dodatkowe emocje. Bogdan Wenta zwykł mawiać, że dzięki dopingowi poziom adrenaliny u zawodników skacze podwójnie. Teraz już wiemy, że miał całkowitą rację.
- To zespół, który właściwie po raz pierwszy wystąpił na boisku w takim składzie. Wcześniej grywali, ale w przeciwnych drużynach na różnych turniejach – mówił do publiczności Paweł Jańczyk, jeden z organizatorów gali i specjalista ds. marketingu w Koronie. I to była rzeczywiście prawda. Mimo to udało nam się wygrać turniej, z czego jesteśmy bardzo dumni. Bo choć była to oczywiście tylko zabawa, to w każdej rywalizacji sportowej liczy się wynik. W tym względzie w pełni zgadzamy się ze szkoleniowcem Korony, Marcinem Sasalem, który nawet w sparingach oczekuje od swojej drużyny zwycięstw.
Zaczęliśmy meczem z kieleckimi Radnymi. I choć nasi przeciwnicy wykazali ogromną determinację i wolę walki, to udało nam się dość spokojnie wygrać to spotkanie 2:0. W ataku szalał Maciej Sierpień (GW), który zdobył drugą bramkę w tym spotkaniu (po asyście Tomasza Porębskiego, który chwilę później trafił też w słupek). Pierwszego gola strzelił Damian Solnica z nieoficjalnej witryny Korony, którego świetnym podaniem obsłużył Matys. Warto dodać, że naszej bramki dzielnie w tym spotkaniu strzegł Grzegorz Walczak (CKsport), który nie puścił żadnej bramki.
Mecz finałowy był już dużo trudniejszy. Oldboje Korony postawili nam bardzo trudne warunki – po zawodnikach przeciwnika widać było duże zgranie (zespół występuję w licznych turniejach) i umiejętności piłkarskie, których tak łatwo się nie zapomina. Nie mogliśmy pozwolić sobie na grę w otwarte karty, bo to skończyłoby się dla nas źle. A że dobry zespół buduje się od obrony, to właśnie na defensywie skupiliśmy się przede wszystkim. Swoich szans upatrywaliśmy w kontratakach, gdzie mogliśmy wykorzystać nieco lepszą szybkość od rywali.
I wygraliśmy 1:0, choć nie po kontrataku. Na kilkanaście sekund przed końcowym gwizdkiem Maciek Sierpień świetnie odebrał piłkę i, wykorzystując fakt dalekiego wyjścia z bramki golkipera Oldbojów Piotra Gila, uderzył z własnej połowy. Wszyscy wstrzymaliśmy oddech, obiektywy aparatów i kamery skierowały się natychmiast w stronę pola karnego Oldbojów, ale udało się – piłka wpadła do bramki. Nic dziwnego, że po końcowym gwizdku sędziego, na trybunach porównywano tego gola do słynnego trafienia szczypiornisty Artura Siódmiaka z ubiegłorocznego meczu z Norwegią.
Godny podkreślenia jest fakt, że rywale znowu nie potrafili pokonać naszego bramkarza – w tym spotkaniu między słupkami stał już Kamil Markiewicz (Echo Dnia), który był zdecydowanie pewniejszym punktem zespołu niż jest Łukasz Fabiański w Arsenalu. A Grzesiek Walczak przeszedł do obrony, gdzie radził sobie równie dobrze, co w bramce.
Organizatorom dziękujemy za zaproszenie do turnieju. Przed galą zapowiadaliśmy, że może to być najlepsza impreza w historii kieleckiego klubu. Nie pomyliliśmy się. W zgodnej opinii redaktorów CKsportu, którzy zjawili się w Hali Legionów, gala udała się znakomicie. I zapewniamy – zdania nie zmienilibyśmy nawet wtedy, gdyby zespół Dziennikarzy w turnieju zajął czwartą pozycję, albo gdybyśmy na boisku nie wystąpili wcale.
Do zobaczenia na boisku za rok, a może nawet za pół roku! No bo chyba obrońcy tytułu mają zagwarantowany występ? :)
Końcowa klasyfikacja:
1. miejsce - Dziennikarze
2. miejsce - Oldboje Korony
3. miejsce - Kibice
4. miejsce - Radni
Wyniki:
Półfinały
Dziennikarze – Radni 2:0
Oldboje Korony – Kibice 1:1 (k. 2:1)
Mecz o 3. Miejsce
Kibice – Radni 6:0
Finał
Dziennikarze – Oldboje 1:0
Maciek Sierpień walczył do samego końca...
... jego kolega z GW Paweł Matys też dawał z siebie wszystko
Dziennikarze CKsportu - Grzesiek Walczak i Tomek Porębski również nogi nie odstawiali
Pewny w bramce był Kamil Markiewicz
Czujny w obronie Damian Solnica
Wsparcie ze ŚZPN-u - Mateusz Chabros
Nawet Marek Parzyszek nie strzelił nam gola!
Dziennikarze - zwycięzcy turnieju w pełnym składzie
Dla piłkarzy codzienność, dla nas prawdziwe święto - dziękujemy
Wasze komentarze