Servaas niezadowolony ze skrzydeł

16-02-2010 13:36,

- Z "Lwami" przegraliśmy na własne życzenie. Takie błędy, na takim poziomie, z takim rywalem to zwyczajne samobójstwo... - mówi prezes Vive Targów, Bertus Servaas. - W piłkę ręczna gra się 60 minut, a nie 30. My o tym zapomnieliśmy - dodaje kołowy Daniel Żółtak.

Już jutro "żółto-biało-niebieskich" czeka kolejny mecz w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów - z Gorenje Velenje. Wczoraj zespół udał się do Warszawy, gdzie spędził noc z poniedziałku na wtorek. Dzisiaj mistrzowie Polski wylecieli do Lublany, skąd autokarem dojadą do Velenje. Tam popołudniu przeprowadzą ostatni trening przed środowym spotkaniem.

Choć to ważny mecz, bo Vive Targi wciąż ma teoretyczne szanse na zajęcie drugiego miejsce w grupie, kielczanom nie jest łatwo zapomnieć o sobotniej porażce z Rhein-Neckar. - "Lwy" wykończyły nas doświadczeniem. Ich postawa w drugiej połowie wybiła nas z rytmu. Zaczęliśmy grać mniej ostro w obronie, każdy próbował powstrzymać rywali w pojedynkę, a nie zespołowo. To się na nas zemściło - mówi Paweł Podsiadło.

Ale to nie defensywa była największą bolączką kielczan, lecz atak. - Jeśli nie wykorzystuje się takich czystych sytuacji, to nie można marzyć o zwycięstwo. Fatalnie pudłowaliśmy, to od razu skutkowało kontrami Niemców i bramkami - przekonywał Tomasz Rosiński. - W pierwszej połowie zagraliśmy super, tak jak chcieliśmy. Sporo wykorzystanych kontr, ale bardzo dobrze radziliśmy sobie też w ataku pozycyjnym. Zdobyliśmy aż 19 bramek do przerwy, to ładny wynik. Co z tego jednak, skoro w drugiej połowie nawaliliśmy - zauważył Żółtak.

Mocno zawiedziony był też Servaas. Holender długo nie mógł pogodzić się z porażką. - Gdyby ktoś mi przed sezonem powiedział, że będziemy z "Lwami" walczyć jak równy z równym, byłbym bardzo szczęśliwy. Ale dziś czuję ogromny niedosyt - mówił właściciel Vive.

- To będzie żart, ale gdybyśmy z tych dziesięciu sytuacji, które mieliśmy, wykorzystalibyśmy połowę, to mecz byłby wygrany. Zawiodły skrzydła, które zmarnowały kilka świetnych okazji. A to były przecież sytuacje sam na sam z bramkarzem! To samobójstwo... Brakuje nam tego, co mają lepsze zespoły. Takie "Lwy" nie popełniają takich błędów... Co mają rzucić, to rzucają, oni nie robią takich głupot. A u nas za dużo głupich strat w ataku, brak jakiejkolwiek konsekwencji - tłumaczył Servaas.

Holenderski biznesmen był zadowolony tylko z jednego - poziomu spotkania. - Fantastyczna walka, atmosfera i świetne zawody. I to pomimo tych licznych błędów, które nam się przydarzyły... - stwierdził.

Jutrzejszy mecz z Gorenje rozpocznie się o godz. 17. Spotkanie będzie transmitowała stacja TVP Sport.

Rastko w sobotę nie zawiódł. Gorzej było ze skrzydłami...

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Bledy !!2010-02-16 13:55:33
Bledy popelnial takze trener i to duze Panie Servaas !!
Zenon2010-02-16 14:13:43
Co się dziwić, skoro mamy takie gwiazdy jak Kuchczyński i Jachlewski... Nat to dobry zawodnik, ale w sobotę nie miał zwyczajnie swojego dnia. To się zdarza najlepszym. Bardziej niepokoi mnie to, że wszedł Tubić, rzucił bardzo ładną bramkę i.. zszedł na ławkę. Więcej go już nie zobaczyliśmy. Dlaczego?
tixon2010-02-16 14:20:01
No tzn, że Bertus pogroził palcem skrzydłowym. Czy któremuś z nich kończy się teraz kontrakt?
CeKa2010-02-16 14:24:58
Bledy !! - jak każdy człowiek. Chciałbym uświadomić niektórym, że Wenta to nie jest Bóg Mesjasz tylko człowiek, który również błędy popełnia. Ale ... mecz przegraliśmy przez nieskuteczność skrzydłowych i niestety 3-4 straty piłki w końcówce. Lwy jeśli dostają takie prezenty to nie przegrywają meczów. Tubić oprócz ładnej bramki miał też dwie nierzucone sytuacje. Po drugie jest to nowy zawodnik, który zanim się zgra z zespołem trochę minie. Chcielibyście, żeby po tygodniu treningów grał cały mecz w LM?
Jarek2010-02-16 14:26:07
- Kończą się kontrakty Daniela Żółtaka, Patryka Kuczczyńskiego i Henrika Knudsena, więc musimy zadbać o to, żeby je przedłużyć. To też są koszty. Podpisaliśmy kontrakt z serbskim prawoskrzydłowym (Draganem Tubiciem – przyp. PK), będzie u nas do końca sezonu, zobaczymy, co dalej - dodaje Servaas.
kibic2010-02-16 14:31:23
Według mnie teraz to już historia. Nie ma co teraz wypominać tych błędów Chińczykowi i go dołować. On wie, że zawalił i teraz trzeba ich wesprzeć, bo pamiętajcie: Jeszcze żadnego Mistrza Polski, Pucharu Polski itp. nie mamy! Sezon wkracza w decydujący moment i teraz oni muszą mieć pełne wsparcie! Po sezonie, będziemy dokonywać osądów i oceniać poszczególnych zawodników. Aha i jak ktoś myśli, że teraz będzie rewolucja kadrowa i nagle odejdzie pięciu skrzydłowych i przyjdzie pięciu nowych to się głęboko myli. Ciekawe tylko co powiecie jak jutro z Gorenje taki Siwy czy Chińczyk rzucą np. po 5 czy 6 bramek na dobrej skuteczności? Nagle będziecie ich chwalić i już nie będziecie chcieli ich wyrzucać? WSPIERAĆ , NIE KRYTYKOWAĆ! BYŁO MINĘŁO, TRZEBA IŚĆ DALEJ! Nie można popełnić tego samego błędu co np. Reprezentacja Polski która przez to, że rozpamiętywała mecz z Chorwacją przegrał też mecz o 3 miejsce! Mecz z Lwami to historia i trzeba skupić się TYLKO I WYŁĄCZNIE NA NASTĘPNYCH RYWALACH!
Trener2010-02-16 14:32:17
To trzeba bylo zespol inaczej poprowadzic,dlaczego Kuchczynski musial wrocic,dlaczego gramy jedna siudemka jak mamy najdluzsza lawke,bo trener peka,panikuje i bio sie!!!
Heniek2010-02-16 14:32:30
Jarek - Henrik przedłużył z nami kontrakt po meczu z RNL o kolejne 2 lata :)
Kielczanin2010-02-16 14:38:54
Do Trener - "Jedną siódemką"? W meczu z RNL grali: Stojković, Jurasik, Podsiadło, Knudsen, Rosiński, Nat, Jachlewski, Kuchczyński, Tubić, Cleverly, Kotliński, Grabarczyk, Żółtak. JAK TO JEST JEDNA SIÓDEMKA TO JA JESTEM LECH WAŁĘSA...
Trener2010-02-16 14:45:17
To dlaczego nie wytrzymalismy kondycyjnie,przeciez zawodnicy o tym mowia,przeciez Szmal to powiedzial(Wenta nie zmienial i zabiegalismy Kielce)-to cos tu jest nie tak!
kibic2010-02-16 14:49:05
tak tylko sobie obejrzyj jak zagrał Tubic w obronie. jest niezły ale jeszcze musi się zgrać z resztą Chińczykowi nie żarło w ataku ale w obronie było o.k. a Tubic jedną rzucił a w obronie skrzydłowy Lwów wchodził jak w masło prawie z rozegrania. nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem, myślę że w następnych meczykach skrzydełka pokażą ze nie sa na darmo w tej drużynie. ja 3mam kciuki a ci co wieszają na nich psy to oszołomu nie kibice. pozdro
kibic2010-02-16 14:53:56
Widzę, że niektórzy myśleli, że jak przyszedł Jurasik i Stojković to w pierwszym roku będziemy lać wszystkie potęgi w LM i wygramy LM. Aż strach pomyśleć czego oczekują niektórzy w następnym roku? Ciężko ogarnąć niektórych kibiców sukcesu. Myśli taki jeden z drugim, że jak na mecze zaczął chodzić od roku to już wszystko wie na temat piłki ręcznej. Ja natomiast pamiętam jak w Kielcach mieliśmy drużynę, która nawet medalu nie potrafiła w Polsce zdobyć a co dopiero walczyć na równi z najlepszymi drużynami świata. Pamiętam także, jak w Kielcach trenerzy zmieniali się z prędkością światła raz na sezon (albo i częściej) i nic nie osiągaliśmy. Teraz jesteśmy jedną z 16 najlepszych drużyn Europy, bo awans do 1/8 finału LM już jest pewny (mimo, że w LM gramy pierwszy raz od bardzo dawna) a i tak niektórzy narzekają. Fakt, przy odrobinie szczęścia mogliśmy wygrać z tym RNL, ale nasz cel przed sezonem to były dobre występy w LM (nawet nie awans do 1/8 finału) i cel został osiągnięty. Teraz wszystko co nasi zrobią ponad to będzie tylko dodatkową radością. Pamiętajcie również, że czekają nas mecze z Płockiem w Play Off o złoty medal i w Pucharze Polski! Gra o wysoką stawkę się dopiero rozpoczyna i teraz musimy wszyscy być kolektywem ...przecież GRAMY RAZEM!!!
Kielczanin2010-02-16 15:03:38
Trener - nie wszyscy nie wytrzymali kondycyjnie. Kondycyjnie nie wytrzymał np. Józek który grał bez zmiennika, albo Grabar i Żółtak, którzy harowali w obronie za trzech. W meczu graliśmy 13 osobowym składem czyli praktycznie każdy oprócz Jurasika miał się z kim zmienić. Nie jest więc prawdą, że graliśmy jedną siódemką. A mecz przegraliśmy po pierwsze przez straty piłki, z których Niemcy zdobywali bramki za darmo oraz przez skuteczność szczególnie skrzydłowych. Ale chciałbym wziąć w obronę np. Patryka, bo gość miał sporo pecha. Raz mu wybronił Fritz ale w dwóch następnych rzutach najpierw trafił w słupek a później w poprzeczkę i słupek (za jednym razem!). Nie raz tak jest, że jak się bardzo chce to piłka nie chce wpadać do bramki, takie życie, taki sport. Tak jak mówię, mecz z Lwami to historia i w tym momencie nie jest już ważny. Jedyne co jest teraz ważne to RK Gorenje Velenje. A później kolejni rywale ligowi, w PP i w LM. Pozdrawiam
ISKRA PANY2010-02-16 15:07:37
Nasza Iskierka i tak najlepsza w Europie jest bez względu czy wygra czy przegra, "NIE! - kibicom sukcesu!"
borygozwk2010-02-16 16:44:12
Zenon zgodze się co do Kuchczyńskiego, natomiast "Siwy" grał na swoim poziomnie...jedyny skrzydłowy który dobrze się zaprezentował...Co do Liska to szkoda słów...przegrana dzięki niemu...jeżeli nie potrafi rzucać niech nie rzuca...2-gi mecz z rzędu i te same błędy...
tixon2010-02-16 18:48:28
Ktoś ma jakieś konkretne info o Zarembie?
tixon2010-02-16 19:05:19
Ktoś ma jakieś konkretne info o Zarembie?

Ostatnie wiadomości

W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. – Będziemy robić wszystko, aby utrzymać się nawet przed tą ostatnią kolejką – powiedział przed spotkaniem Jakub Łukowski, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group