Do trzech razy sztuka. Korona lepsza od Chorwatów
Pierwsze zwycięstwo na odbywającym się w Turcji zgrupowaniu odnieśli w czwartek piłkarze kieleckiej Korony. Po porażkach z Videotonem oraz FC Snagov, „złocisto-krwiści” tym razem zdołali pokonać jedenastą drużynę chorwackiej ekstraklasy, Varteks Varażdin.
Varteks to najbardziej renomowany rywal spośród tych, z którymi podopieczni Marcina Sasala mieli mierzyć swoje siły na tureckim zgrupowaniu. Klub z Varażdinu, który w 1999 roku dotarł do ćwierćfinału Pucharu Zdobywców Pucharów, był faworytem czwartkowego sparingu, tym bardziej, że kielczanie w ostatnich spotkaniach kontrolnych prezentowali raczej dosyć słabą dyspozycję.
Szkoleniowiec „żółto-czerwonych” na konfrontację z Chorwatami zdecydował się wystawić teoretycznie najmocniejszy skład. Zaskoczeniem była jedynie obecność w wyjściowej jedenastce byłego zawodnika Dolcanu Ząbki, Grzegorza Lecha. Swoją szansę od początku meczu otrzymał także Krzysztof Gajtkowski, który w poprzednich dwóch sparingach nie zagrał ani minuty.
Kielczanie do pojedynku z Varteksem przystąpili z dużym animuszem oraz chęcią udowodnienia swojej wartości. Już w 1. minucie przed szansą na zdobycie bramki stanął Edi Andradina, ale jego uderzenie okazało się niecelne. Co się jednak odwlecze... W 6. minucie piłkę przed pole karne zagrał rozgrywający dobre spotkanie Gajtkowski, a świetnym uderzeniem w samo okienko chorwackiej bramki popisał się Lech. W 35. minucie było już 2:0. Dwójkowa akcja Ediego oraz Jacka Kiełba zakończyła się golem z najbliższej odległości tego drugiego.
Chorwaci, po fatalnym początku, zaczynali coraz częściej dochodzić do głosu, skutkiem czego bramka kontaktowa, którą zdołali zdobyć jeszcze przed przerwą. W polu karnym kieleckiego zespołu przewinił Hernani, a sędzia zawodów wskazał na wapno. Pewnym egzekutorem „jedenastki” okazał się Sasa Hojski.
Druga połowa nie przyniosła więcej bramek. Najlepszą okazję do zdobycia gola „żółto-czerwoni” mieli w 68. minucie, ale strzał z dystansu Ediego został obroniony przez bramkarza Varteksu. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że w tym czasie meczu zdecydowanie lepiej na boisku prezentowali się Chorwaci, którzy jednak razili swoją nieskutecznością.
Spotkanie z Varteksem było pierwszą wygraną kielczan odniesioną podczas tureckiego zgrupowania. Triumf ten jest tym cenniejszy, że podopiecznym Sasala w pokonanym polu udało się pozostawić naprawdę wymagającego przeciwnika. Ponadto sukces kielczan na żywo obserwował selekcjoner reprezentacji Polski, Franciszek Smuda, a także trener Jagiellonii Białystok, czyli pierwszego rywala „żółto-czerwonych” w rundzie wiosennej, Michał Probierz.
Już jutro piłkarze Korony zmierzą się w kolejnym meczu kontrolnym. Rywalem kielczan będzie bośniacka Borac Banja Luka.
Korona Kielce – Varteks Varażdin 2:1 (2:1)
Bramki: Lech (6’), Kiełb (35’) - Hojski (39’)
Korona: Małkowski - Jędrzejczyk, Stano, Hernani, Mijajlović - Kiełb (70' Maliszewski), Lech (68' Markiewicz), Wilk (46' Vuković), Sobolewski (46' Kaczmarek) - Edi, Gajtkowski (60' Tataj)
Źródło: korona-kielce.pl
Wasze komentarze