Sparing dla Cracovii. Korona wraca z porażką
W zmiennej aurze rozgrywany był sparing Cracovii z Koroną w stolicy Małopolski. W deszczu i słońcu lepsi okazali się gospodarze, którzy pokonali żółto-czerwonych 4:1 (2:0). Dodatkowo „Pasy” w drugiej połowie spotkania nie wykorzystały rzutu karnego. Jedynego gola dla podopiecznych Marcina Brosza zdobył Rafał Grzelak.
Spotkanie nie rozpoczęło się od wielu ataków. Mecz był rozgrywany w jesiennej aurze przy dość chłodnej temperaturze i padającym deszczu. Pierwszy groźny strzał został oddany w 17. minucie, a jego autorem był Marcin Budziński. Pomocnik Cracovii mocno kopnął piłkę z dystansu, ale ze strzałem tym poradził sobie Zbigniew Małkowski. Żółto-czerwoni mogli objąć prowadzenie pięć minut później, ale po świetnej akcji Nabila Aankoura niecelnie strzelił Airam Lopez Cabrera.
Hiszpan, nieoficjalnie debiutujący w Koronie, często zbiegał na prawe skrzydło i do środka pola. Nie był przywiązany do szpicy ataku. Z kilkoma akcjami ruszył też Bartłomiej Pawłowski, ale nie przełożyły się one na wymierne korzyści dla jego zespołu. Parę razy za to z dobrej strony w defensywie pokazał się Maciej Wilusz.
W 38. minucie niezłym strzałem z dystansu popisał się Aankour, ale znakomicie interweniował bramkarz gospodarzy, Grzegorz Sandomierski. 60 sekund później z trafienia cieszyli się już krakowianie. Budziński huknął z dystansu, a Dariusz Trela nie zdołał odbić futbolówki. W 43. minucie kielczanie mieli spore pretensje do sędziego, że ten nie podyktował rzutu karnego po rzekomym faulu na Cabrerze. Zamieszanie wykorzystali miejscowi, którzy na minutę przed końcem pierwszej połowy podwyższyli wynik na 2:0. Dariusz Zjawiński strzałem z pola karnego po rykoszecie zaskoczył Trelę, wcześniej wystawiając się na pozycję szarżującemu Boubacarowi Diabangowi.
Druga połowa rozpoczęła się od dwóch szybkich bramek. W 50. minucie mocnym strzałem w „krótki” róg Sandomierskiego zaskoczył Rafał Grzelak, natomiast chwilę później Miroslav Covilo wykorzystał centrę z rzutu rożnego i pokonał Trelę.
W 75. minucie arbiter podyktował rzut karny dla gospodarzy. Jednak "jedenastkę" fatalnie zmarnował Bartosz Rymaniak, który nawet nie trafił w światło bramki.
Ale na sześć minut przed zakończeniem spotkania "Pasy" zdołały podwyższyć wynik meczu. Łukasz Zejdler wpadł w prawy narożnik pola karnego gości i oddał mocny strzał w przeciwległe okienko bramki kielczan. Leonid Otczenaszenko nie zdołał odbić tej piłki.
Więcej o samym meczu możecie przeczytać w obszernej relacji, którą prowadziliśmy w trakcie spotkania.
Następny mecz ligowy Korona rozegra na wyjeździe, ale dopiero po przerwie reprezentacyjnej - w piątek, 11 września z Lechią Gdańsk.
Cracovia - Korona Kielce 4:1 (2:0)
Bramki: Budziński (39'), Zjawiński (44'), Covilo (55'), Zejdler (84') - Grzelak (51')
Cracovia: Sandomierski - Deleu - Rymaniak, Sretenović (46' jadanowski), Wołąkiewicz (46' Jarosiński) - Covilo, Dąbrowski (60' Argasiński), Wójcicki (61' Wdowiak), Diabang, Budziński (60' Szewczyk) - Zjawiński (60' Zejdler)
Korona: Małkowski (31' Trela, 64' Otczenaszenko), Sobolewski, Wilusz, Dejmek, Sylwestrzak (87' Rogala) - Pawłowski (74' Mikołajczak), Jovanović (46' Kobryń), Grzelak (77' Marković), Sierpina (46' Załęcki), Aankour (64' Zawierucha) - Cabrera (60' Laskowski)
Wasze komentarze
Skład na Lechie jak dla mnie to : Małkowski-Sylwestrzak Wilusz Dejmek Grzelak- Sierpina (lub Pawłowski) Fertovs Jovka Cebul Zajac- Cabarera
ww.lodz.sport.pl/sport-lodz/1,117109,18701798,lks-pozyskal-juniora-korony-kielce.html