Wenta: Mamy problem bogactwa
- Widzę w zespole głód grania. Jak na tę chwilę każdy chce występować jak najwięcej. I oby tak do maja! – z satysfakcją przyznał Bogdan Wenta na konferencji prasowej po ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski z Chrobrym Głogów.
- Zespół Vive zasłużenie awansował do półfinału Pucharu Polski. Kielczanie byli dzisiaj przynajmniej o klasę lepsi, dlatego wypada mi tylko pogratulować im tego sukcesu. Życzę trenerowi Wencie zdobycia Pucharu, bo z taką grą na pewno są wielkim faworytem tych rozgrywek – zaczął konferencję prasową trener Chrobrego, Jacek Okpisz.
Potem do głosu doszedł Bogdan Wenta, który swoją wypowiedź rozpoczął od podziękowań dla klubu z Głogowa. – Jestem wdzięczny szkoleniowcowi Chrobrego, że w ogóle doszliśmy do porozumienia, co do terminów tych dwóch meczów. Od dzisiaj do 7 marca mamy do rozegrania aż 10 spotkań. To było dla nas istotne, że Chrobry poszedł nam na rękę. Dzięki temu możemy zagrać Puchar i ligę z dnia na dzień. Wiem, że to są duże obciążenia, dlatego cieszę się, że Głogów przyjął wyzwanie – przyznał Wenta.
Szkoleniowiec Vive Targów zadowolony był z efektownego zwycięstwa, ale przestrzegał przed lekceważeniem przeciwnika w piątkowym spotkaniu. - Wynik był wysoki, ale jutro czeka nas zupełnie inny mecz. Przede wszystkim chcielibyśmy powtórzyć ten rezultat, albo chociaż wygrać. Jestem jednak pewien, że w piątek przeciwnik postawi nam dużo cięższe warunki – mówił popularny „Wentyl”.
Wenta wypowiedział się także o największym atucie kieleckiego zespołu, czyli niezwykle szerokiej i wyrównanej kadrze. - Razem z Tomkiem Strząbałą mamy teraz problem bogactwa. Oprócz kontuzjowanych Mateusza Zaremby i Pawła Piwki mamy do dyspozycji całą kadrę. Zawodnicy z dnia na dzień wyglądają coraz lepiej. Mam nadzieję, że wszyscy utrzymają odpowiedni rytm do końca rozgrywek. Cieszę się, że grupa, która nie wyjechała na Mistrzostwa, dobrze przepracowała okres przygotowawczy pod okiem trenera Strząbały. To było dzisiaj widać w spotkaniu z Chrobrym. Dzięki temu będziemy mieli pozytywny ból głowy jaką kadrę wystawiać na spotkania ekstraklasy i Ligi Mistrzów – powiedział opiekun „żółto-biało-niebieskich”.
- Budujące jest to, że zawodnicy rozmawiają między sobą i pomagają sobie wzajemnie. To będzie nam niezwykle potrzebne w następnych tygodniach. Widzę w zespole głód grania. Jak na tą chwilę każdy chce występować jak najwięcej. I oby tak do maja! – z satysfakcją przyznał szkoleniowiec.
Trener w czasie konferencji powrócił wspomnieniami do Mistrzostw Europy. Duże słowa uznania Wenta skierował do kibiców, którzy w Austrii wspomagali swoich ulubieńców. - Nie mogę zapomnieć o kibicach, którzy dopingowali naszą reprezentację w czasie turnieju. Na Mistrzostwa Europy przyjechali sympatycy z całego kraju, ale dużą grupę stanowili kibice z Kielc. Dziękuję też za ciepłe powitanie na lotnisku oraz tutaj w Hali Legionów – szczerze przyznał charyzmatyczny szkoleniowiec.
Wasze komentarze