Krakowscy Rycerze zdobyli Kielce
W rozegranym w sobotę 12 sierpnia w Sitkówce-Nowinach meczu Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego II zespół Scyzory Kielce przegrał z Kraków Knights 7:49.
Był to mecz rozgrywany tylko z konieczności, ponieważ jego wynik nie odegra już znaczącej roli w dobiegających końca rozgrywkach. Zdeterminowani kielczanie chcieli udowodnić, że stać ich na więcej niż pokazali dotychczas. Nie byli oni jednak w stanie odeprzeć rycerskiego doświadczenia Knights.
Dobry początek ze strony gospodarzy dał iskrę nadziei na korzystny rezultat w tym meczu. Raz za razem największa gwiazda miejscowych, Kamil Piwowar zdobywał kolejne jardy. Jednak Kraków bardzo boleśnie odparł ataki przeciwników. Marcin Żółty zdobywając dwa przyłożenia w tej części meczu okazał się niezastąpionym graczem dla trenera Bartosza Zbroi. Krzysztof Kania również nie zawiódł. Po jego siedmiojardowym rajdzie przez środek pola krakowscy kibice mogli się cieszyć z kolejnych punktów.
Kolejna odsłona spotkania rozpoczęła się od rewelacyjnej akcji biegowej Łukasza Nowackiego, dzięki której Scyzory zbliżyli się do pola końcowego rywala. Piwowar wykazał się świetną dyspozycją w tym spotkaniu - był nie do zatrzymania, dzięki czemu zdobył cenne przyłożenie dla swojej drużyny – Mimo bojowego nastawienia przegraliśmy. Knights dzięki doświadczeniu zwyciężyli ten mecz – zakończył Piwowar.
Jednak przyjezdni nie zamierzali na tym poprzestać. Piotr Kozub w kolejnej kwarcie zdobył dla Rycerzy dwa przyłożenia, co było kubłem zimnej wody dla przeciwnika.
W drugiej połowie meczu ekipa Tommego Holta poprawiła swoja grę w defensywie. Mimo to, krakowianie zdobyli jeszcze dwa przyłożenia. Kielczanie nie zdołali dziś zmniejszyć przepaści punktowej jaka dzieliła obie drużyny.
– Mecz toczył się głównie pod dyktando gości. Knights dominowali na boisku w pierwszej kwarcie, dlatego przegraliśmy ją znacząco. W drugiej odsłonie poukładaliśmy grę, jednak na niewiele nam to się zdało – powiedział zawodnik miejscowych, Rafał Kozieł.
Dzisiejsze spotkanie było ostatnią okazją na to, by pokazać się z dobrej strony na arenach Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego II. Scyzory, mimo wielkich ambicji, nie podołali temu zadaniu, kończąc premierowy rok na ostatnim miejscu w tabeli grupy południowej. Bardziej doświadczona krakowska ekipa mimo wielu przewinień pokazała młodszemu rywalowi jak należy wygrywać. W przyszłym sezonie Knights będą bić się o awans na pierwszy szczebel rozgrywek. Natomiast kielecką drużynę czeka ciężka praca i walka o pierwsze zwycięstwo ligowe w historii.
Scyzory Kielce – Kraków Knights 7:49 (0:21, 7:14, 0:7, 0:7)
I kwarta
0:7 przyłożenie Marcina Żółtego po 22-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Damian Sobczyk)
0:14 przyłożenie Krzysztofa Kani po 7-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Damian Sobczyk)
0:21 przyłożenie Marcina Żółtego po 13-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Damian Sobczyk)
II kwarta
7:21 przyłożenie Kamila Piwowara po 1-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Łukasz Nawacki)
7:28 przyłożenie Piotra Kozuba po 36-jardowym podaniu Wojciecha Drąga (podwyższenie za jeden punkt Damian Sobczyk)
7:35 przyłożenie Piotra Kozuba po 78-jardowym podaniu Wojciecha Drąga (podwyższenie za jeden punkt Damian Sobczyk)
III kwarta
7:42 przyłożenie Marcina Żółtego po 34-jardowym biegu po podaniu Damiana Sobczyka (podwyższenie za jeden punkt Damian Sobczyk)
IV kwarta
7:49 przyłożenie Piotra Kozuba po 7-jardowym podaniu Grzegorza Gofronia (podwyższenie za jeden punkt Damian Sobczyk)
fot. Radio Kielce