Nie sprostali „Trójkolorowym”

28-01-2010 21:59,

Pierwszej porażki na rozgrywanych w Austrii mistrzostwach Europy doznali szczypiorniści reprezentacji Polski. Podopieczni Bogdana Wenty przegrali z Francuzami i zajęli drugie miejsce w grupie. W sobotnim półfinale rywalem „biało czerwonych” będą Chorwaci.

Obie drużyny przystępowały do czwartkowego meczu z zupełnie odmiennym nastawieniem. Polacy chcieli, Francuzi musieli – tak w najprostszych słowach można było określić sytuację przed pojedynkiem dwóch czołowych drużyn austriackich mistrzostw. „Trójkolorowi”, aby wystąpić w fazie pucharowej musieli za wszelką cenę wygrać lub w najgorszym razie zremisować. Dla „biało-czerwonych” stawką spotkania był jedynie prestiż wynikający z zajęcia pierwszego miejsca w grupie i możliwość uniknięcia silnej Chorwacji.

Od samego początku stroną dominującą w czwartkowym spotkaniu byli podopieczni Claude’a Onesty. Francuzi grali agresywnie, wysoko w obronie, a na dodatek między słupkami świetnie spisywał się najlepszy piłkarz  ręczny 2008 roku – Thierry Omeyer. Defensywa „Trójkolorowych” sprawiała polskim szczypiornistom mnóstwo problemów. Wystarczy wspomnieć, że pierwszą bramkę podopieczni Bogdana Wenty zdołali zdobyć dopiero w 7. minucie, jednak w tym momencie ich rywale mieli na swoim koncie już trzy trafienia. Na nic zdały się także liczne roszady dokonywane w polskiej ekipie. W 12. minucie Francuzi prowadzili już 6:2, a czas dla Polaków wziął Bogdan Wenta. – Panowie grając w ten sposób równie dobrze mogliśmy nie wychodzić na boisko – mówił poirytowany szkoleniowiec.

Słowa polskiego trenera na nic się jednak zdały bowiem z każdą kolejną minutą Francuzi coraz mocniej zaznaczali swoją przewagę. Świetnie grali zwłaszcza rozgrywający Daniel Narcisse oraz niezwykle skuteczny Cedric Sorhaindo. W polskiej ekipie jedynym zawodnikiem, który dotrzymywał kroku rozpędzonym Francuzom był Bartosz Jurecki.  W 20. minucie przewaga szczypiornistów znad Sekwany wynosiła już sześć bramek i coraz pewniejszym stawało się, że o zwycięstwo w dzisiejszym spotkaniu moze być niezwykle trudno. Ostatecznie na przerwę Polacy schodzili z pięciobramkową stratą do rywali i z nadzieją, że w drugiej części spotkania gorzej być już nie może.

Kolejne minuty nie zmieniły jednak znacząco obrazu sytuacji. Bezradność Polaków najlepiej obrazuje sytuacja z 33. minuty, kiedy to dwukrotnie w sytuacji sam na sam, zarówno Mateusz Jachlewski, jak i Bartosz Jurecki, nie byli w stanie pokonać francuskiego golkipera. "Trójkolorowi" utrzymywali bezpieczną przewagą, a pomagać im w tym zdawali się serbscy sędziowie zawodów, którzy wielokrotnie podejmowali dosyć dziwne i kontrowersyjne decyzje.

W końcówce spotkania Polacy przystąpili do odrabiania strat, ale Francuzi cały czas utrzymywali dosyć bezpieczną przewagę. W 57. minucie, po golu Marcina Lijewskiego, strata Polaków wynosiła już tylko dwie bramki. Grający z nożem na gardle szczypiorniści znad Sekwany nie dali jednak sobie zabrać skrzętnie wypracowanej przewagi i ostatecznie wygrali 29:24.

Warto zaznaczyć, że swój udział w czwartkowym meczu mieli również zawodnicy Vive Targów Kielce. Od samego początku spotkania – w miejsce kontuzjowanego Artura Siódmiaka, na boisku pojawił się Daniel Żółtak. Kielecki kołowy zaliczył dobry występ w obronie, a do tego pod koniec pierwszej połowy dorzucił jedno trafienie. Z kieleckiej ekipy nieźle zaprezentował się również Tomasz Rosiński, który w pierwszej połowie zmienił na środku rozegrania Bartłomieja Jaszkę i przez dłuższy czas zastępował znacznie bardziej doświadczonego kolegę. Nieco goszy dzień mieli natomiast kieleccy prawoskrzydłowi – Mariusz Jurasik i Patryk Kuchczyński, którzy przez cały mecz zdołali wspólnie zdobyć tylko jedną bramkę.

Porażka z Francuzami zagwarantowała naszym szczypiornistom udział w przyszłorocznych Mistrzostwach Świata w Szwecji, ale jednocześnie pozbawiła ich zajęcia pierwszego miejsca w grupie. W sobotnim półfinale na "Orłów Wenty" czekać będzie niezwykle wymagający rywal, jakim bez wątpienia jest Chorwacja. Już raz, grając w półfinale mistrzostw globu, Polacy nie sprostali podopiecznym Lino Cervara. Czy teraz będzie inaczej?

Polska-Francja 24:29 (10:15)

Bramki: Szmal, Wyszomirski - Bielecki 5, Jaszka 2, Jurasik 1, Zółtak 1, Jachlewski 2, M. Jurecki 2, Rosński 3, B. Jurecki 3, K. Lijewski 2, M. Lijewski 2, Tłuczyński 1, Kuchczyński

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

akon2010-01-28 23:44:56
Myślę, że nawet gdybyśmy zagrali na maxa to nie mielibyśmy z nimi szans
Red wine2010-01-29 08:45:09
Gdybyśmy zagrali na maxa to byśmy ich zmasakrowali. 16 głupich, niecelnych rzutów, kilka głupich strat, przejęcia żabek pod naszą bramką no i świetna dyspozycja żabek... Co tu więcej dodawać. Francuzi zagrali bardzo dobrze - Omayer w pewnym momencie miał 56%, pozostali gracze rzucali prawie wszystko co mogli. W finale będzie już inaczej :)
hand2010-01-29 09:38:34
Szkoda, tylko Sławek Szmal zachował zimną krew. Bielecki rzucił co prawda 5 bramek, ale za to ile popełnił błędów. Przegraliśmy na własne życzenie, ale czego można się spodziewać, skoro nie wykorzystuje się 100 % sytuacji. Ja i tak wierzę w złoto, do boju Polsko!

Mam jeszcze jedną mała uwagę. Mecz z Chorwacją jest w sobotę o 16.30, a o 17.00 swój ligowy mecz grają piłkarki KSS-u. Wydaje mi się, że klub powinien ten mecz przełożyć o kilka godzin, np. na 19.00. Prośba do CK SPORT.PL, czy nie dałoby się jakoś tego załatwić. Dziennikarze na pewno mogą więcej niż ja, zwykły kibic. Uważam jednak, że klub powinien sam dojść do wniosku, że w sobotę cała Polska będzie trzymała kciuki za piłkarzy.
Repra2010-01-29 09:52:17
Niech tacy profesorowie jak Jurasik lub Kuchczynski nie przeszkadzaja bo oni sie tam nie nadaja(na Teneryfe na wakacje i mistrzostwa ogladac z telewizora).Wenta,wiecej taktycznego przygotowania!Francuzi mieli nas rozpracowanych taktycznie,wiedzieli ze jak wyjda wyzej pod lewa polowke i srodek to bedzie po Polakach.Brawo dla trenera z Francji za taktyke.My juz meczu na tych mistrzostwach nie wygramy!!!!
didżej2010-01-29 10:22:04
Wygramy Wygramy!!!!!
Mat32010-01-29 10:27:55
Repra - chory człowieku :)

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group