To nie może być czeski film
Polscy szczypiorniści grają dziś o półfinał! O godz. 20.15 rozpocznie się starcie reprezentacji kierowanej przez Bogdana Wentę z Czechami. Jesteśmy faworytami tego meczu.
Jeszcze kilka dni temu mogłoby się wydawać, że zwycięstwo z naszymi południowymi sąsiadami będzie tylko formalnością - w końcu do niedzieli Czesi wygrali jedynie mecz z Węgrami i wydawało się, że będą "kopciuszkiem" tej grupy. Ten obraz zmienił się po zwycięstwie Czechów ze Słowenią. Mecz ten zakończył się wynikiem 37:35 dla wtorkowych rywali biało-czerwonych.
Wśród podopiecznych Martina Liptáka szczególnie uważać trzeba na Filipa Jichę, zdobywcę 40 bramek w czterech dotychczasowych meczach, w tym aż 12 w potyczce ze Słowenią. Silnym punktem kadry Czechów jest też bramkarz Petr Strochl. Naszych rywali ocenił Eugeniusz Lijewski, trener Ostrovii i ojciec dwóch polskich reprezentantów. - Czechów nie można absolutnie lekceważyć. Wierzę, że Polacy tego błędu nie popełnią. Trzeba jak najbardziej solidnie podejść do tego rywala. Graliśmy niedawno z Czechami w Kaliszu. Pamiętamy, jak się męczyliśmy. Wygraliśmy zaledwie jedną bramką. Reprezentacja Czech to doskonały zespół, większość z ich graczy występuje w Bundeslidze. Liderem jest rozgrywający Michał Jicha, który na tych mistrzostwach gra wręcz wyśmienicie. Rzuca po 7-8 bramek w meczu. Jest praktycznie nie do zatrzymania. Jeśli uda się nam wyeliminować tego gracza, to powinno być dobrze. Uważam, że taka mądra i agresywna w obronie gra, jaką zademonstrowaliśmy w meczu z Hiszpanią powinna przynieść nam sukces - zdradził swoją receptę na sukces Lijewski senior w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
W pełni zdrowi są zawodnicy Vive Targów - Mariusz Jurasik, Patryk Kuchczyński, Mateusz Jachlewski, Tomasz Rosiński, Daniel Żółtak i wszyscy są do dyspozycji trenera Wenty. Na żaden uraz nie narzeka też Karol Bielecki.
Źródło: SportoweFakty.pl