Punkty potrzebne od zaraz. Effector powalczy w Częstochowie
Zawodnicy kieleckiego Effectora, po dobrym otwarciu rundy rewanżowej, swój kolejny mecz rozegrają na wyjeździe. Ich rywalem będzie częstochowski AZS. Faworytem tego spotkania będą podopieczni Dariusza Daszkiewicza, choć - jak dobrze pamiętamy – w pierwszym starciu obu ekip kielczanie schodzili z parkietu w roli pokonanych.
Częstochowianie plasują się aktualnie na przedostatnim miejscu w tabeli i inkasują na swoim koncie jedenaście punktów. W klubie spod Jasnej Góry przed sezonem zaszły gruntowne zmiany, jednak ostatnio również ich nie brakuje.
Pierwszą z nich jest pozyskanie nowego zawodnika. Guillaume Samica, francuski przyjmujący, ma zastąpić Michała Bąkiewicza, który z powodu kontuzji musiał zakończyć swoją karierę zawodniczą. Wielokrotny reprezentant Polski jednak nie rozstaje się z częstochowskim klubem. Tuż przed końcem roku zastąpił na stanowisku Marka Kardosa i został pierwszym trenerem AZS-u. Mecz z kieleckim Effectorem będzie jego debiutem w roli szkoleniowca.
To pokłosie tego, że „ Akademicy” w obecnym sezonie nie radzą sobie zbyt dobrze. Na swoim koncie mają zaledwie trzy zwycięstwa, a od ośmiu kolejek nie odnotowali żadnego. Ich ostatnim sukcesem jest triumf nad drużyną BBTS-u Bielsko-Biała z 12 listopada.
Według statystyk, najlepszym graczem AZS-u jest Bartosz Janeczek. Młody atakujący zajmuje 20. miejsce w zestawieniu najlepiej punktujących siatkarzy ligi (192 punkty) i jest 17. wśród najlepiej atakujących (167 ataków – 2,88 ataku na set).
Drugim zawodnikiem, który zaraz za Janeczkiem wyróżnia się spośród reszty swojej drużyny jest Michał Kaczyński. Młody przyjmujący plasuje się na 26/ miejscu pośród najlepiej punktujących PlusLigi i jest 24. pośród najlepiej atakujących (149 ataków – 3,17 ataku na set). De Amo Miguel Angel zajmuje wysoką, 11. pozycję jako najlepiej rozgrywający (40,85 proc. skuteczności rozegrania) oraz 25. jako najlepiej zagrywający (14 zagrywek punktowych). Szesnastą lokatę w gronie przyjmujących zajmuje Adrian Stańczyk (28,39 proc. perfekcyjnego przyjęcia), a Artur Udrys jest na 26. miejscu jako najlepiej blokujący (25 pkt. bloków – 0,45 bloku na set).
Bilans dotychczasowych spotkań obu drużyn zdecydowanie lepiej wypada na korzyść podopiecznych trenera Bąkiewicza. Na jedenaście spotkań kielczanie musieli uznać wyższość częstochowian w siedmiu starciach, tym samym triumfując cztery razy.
Trener Daszkiewicz nie będzie mógł w jutrzejszym spotkaniu skorzystać z nowego przyjmującego – Humberto Machacona. Kolumbijski przyjmujący w pucharowym meczu z Będzinem doznał kontuzji barku, która wyklucza go aktualnie z gry.
Początek rywalizacji w niedzielę o godzinie 18.