Effector przed wyzwaniem udowodnienia powrotu do formy
Po serii fatalnych wyników nastroje w ekipie kieleckiego Effectora zdecydowanie się poprawiły. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza wysokim zwycięstwem w Będzinie, a także fantastycznym comebackiem w Radomiu, wlali w serca swoich kibiców sporo nadziei na dużo lepszą rundę rewanżową. Teraz kielczanie podejmą na własnym terenie AZS Politechnikę Warszawską, która przyjedzie na tę potyczkę obciążona serią trzech porażek z rzędu.
Ekipa ze stolicy ostatni raz wygrała 22 listopada, kiedy to pokonała na własnym terenie MKS Banimex Będzin 3:1. Od tego czasu uległa 0:3 Czarnym Radom, 2:3 Treflowi Gdańsk, oraz w ostatniej kolejce 1:3 Transferowi Bydgoszcz.
Stołeczny zespół aktualnie plasuje się na 8. miejscu w tabeli rozgrywek PlusLigi, ostatnim, które gwarantuje udział w fazie play-off. Zainkasował on 19 punktów w rozegranych dotychczas czternastu spotkaniach ligowych. Kielczanie po ostatnich dwóch zwycięstwach tracą do niego 10 „oczek”.
Mimo słabej postawy drużyny Politechniki w ostatnich meczach, jej kibice mają powody do radości. W środę oficjalnie sponsorem strategicznym AZS-u została bardzo poważna firma – J.W. Construction. Fani sportu dewelopera tego mogą kojarzyć przede wszystkim ze sponsoringu Polonii Warszawa, drużyny, która do niedawna występowała w ekstraklasie piłki nożnej.
Effector w poniedziałek zwyciężył w Radomiu z miejscowymi Czarnymi 3:2, mimo że przegrywał tam już różnicą dwóch setów. - Jeżeli od tej pory mamy wygrywać w takich okolicznościach, to ja nie mam nic przeciwko temu. Przypomnę, że w trzecim secie Bartek Sufa podbił piłę praktycznie z ziemi, a była to meczowa dla Czarnych. Myślę, że złamaliśmy Radom tą emocjonującą końcówką trzeciego seta. Pokazaliśmy, że nie zamierzamy odpuścić pomimo tego, że przegrywaliśmy już 2:0. To bardzo budujące wygrywać po takich końcówkach – powiedział siatkarz kieleckiego klubu, Grzegorz Pająk.
Teraz zawodnicy z Kielc muszą udowodnić, że ostatnie dwie wygrane nie są dziełem przypadku i czarna seria jest już za nimi. - Właściwie to każdej drużynie, z którą przegraliśmy, mamy coś do udowodnienia. Dlatego będziemy podwójnie zmotywowani i mam nadzieję, że jeszcze przedłużymy naszą serię zwycięstw – skwitował Pająk.
Rozgrywający w swej wypowiedzi nawiązał do pierwszego meczu pomiędzy Effectorem a Politechniką w obecnym sezonie. Wówczas w stolicy górą okazali się gospodarze, którzy zwyciężyli z ekipą trenera Dariusza Daszkiewicza po tie-breaku.
Spotkanie 15. kolejki PlusLigi pomiędzy kielczanami a warszawianami odbędzie się w piątek o godzinie 18 w Hali Legionów. Serdecznie zapraszamy na nasz portal, gdzie przeprowadzimy relację live z tego wydarzenia.
fot. Mateusz Kępiński
Wypowiedzi: effectorkielce.com.pl