Wicemistrzowie znów zagrają w Hali Legionów. Rywalem... spadkowicz
W 7. kolejce Orlen Superligi Industria Kielce zagra w Hali Legionów z Zepter-em KPR Legionowo. 20-krotni mistrzowie Polski zmierzą się z jedyną ekipą pozostającą bez punktów.
Wicemistrzowie Polski po wyjazdowych zwycięstwach z Zagłębiem Lubin (34:21) oraz Gwardią Opole (39:21) powrócą do własnej hali. Rywalami podopiecznych Tałanta Dujszebajewa będzie Zepter KPR Legionowo, który w ubiegłych rozgrywkach zajął ostatnie miejsce, lecz uniknął degradacji do Ligi Centralnej na skutek fuzji z Unią Tarnów (o czym pisaliśmy TUTAJ). W dotychczas rozegranych sześciu spotkaniach ekipa z Mazowsza nie ugrała nawet „oczka”. Drużyna Michała Prątnickiego w konfrontacjach z Chrobrym Głogów (22:26), MMTS-em Kwidzyn (22:26), Ostrovią (32:36), Górnikiem Zabrze (22:31), Azotami Puławy (35:39) oraz Zagłębiem Lubin (29:30) zaznawała goryczy porażki.
– Poczynili kilka transferów przed tym sezonem. Wydaje mi się, że kadra jest mocniejsza na papierze niż przed rokiem. Jedyną rzeczą, której im brakuje, aby podwyższyć swoją pewność siebie, jest wygranie meczu. Jak tylko poczują smak zwycięstwa to pójdzie im zdecydowanie łatwiej. Oprócz domowego starcia z Górnikiem grali z rywalami jak równy z równym i to końcówki rozstrzygały o ich porażce – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
– Ten zespół jest dobrze zbudowany. Czasem jednak w sporcie jest tak, że wygrywa drużyna z lepszymi zawodnikami. Czasami gracze z większym sercem i chęcią grania wygrywają dany mecz i dlatego nasza dyscyplina sportu jest nieprzewidywalna. Również z tego powodu nie zlekceważymy ich, bo wiemy, co się działo przed rokiem w Hali Legionów (zwycięstwo Industrii 39:32, choć jeszcze 10 minut przed końcem zaliczka gospodarzy wynosiła tylko 4 trafienia - przyp. red.). Nie odskoczyliśmy na dużą liczbę bramek, co pozwoliłby nam kontrolować w pełni tamtą potyczkę. Znamy ich dobre strony, będziemy starali się je wyeliminować i kontrolować to spotkanie – uzupełnił.
Obserwacjom szkoleniowca wtóruje wychowanek klubu. – Względem zeszłego sezonu widać poprawę w ich grze. Dojrzeli do tego poziomu Superligowego i z meczu na mecz wyglądają coraz lepiej. Nie przyjadą „odbębnić” pojedynku z nami, a my musimy się z kolei nastawić na ciężkie starcie – wskazał Jakub Osuch, środkowy rozgrywający Iskry.
Już o godzinie 16.45 na zgromadzonych kibiców będzie czekała wyjątkowa atrakcja. W centralnym punkcie holu Hali Legionów na piętrze zostanie oficjalnie otwarta galeria odcisków dłoni zasłużonych szczypiornistów w historii Iskry Kielce. Specjalna okazja czeka także na studentów. Żacy będą mogli kupić bilety na potyczkę w Hali Legionów za złotówkę po okazaniu legitymacji studenckiej (o czym więcej TUTAJ).
Początek sobotniego (5 października) spotkania o godzinie 18.00.
Fot. Anna Benicewicz-Miazga