Urazy Piotra Malarczyka i Kyryło Petrowa – mamy nowe informacje
Korona Kielce rozegrała dziś sparing z Siarką Tarnobrzeg. Po zakończeniu spotkania trener Kamil Kuzera zdradził szczegóły na temat stanu zdrowia kontuzjowanych zawodników.
Jeszcze kilka dni temu najwięcej znaków zapytania wisiało nad Piotrem Malarczykiem. Defensor Korony Kielce, przed meczem 1. kolejki PKO Ekstraklasy ze Śląskiem Wrocław, począł odczuwać ból pleców. W trakcie spotkania problem nasilił się na tyle, że Malarczyk na drugą połowę już nie wyszedł. Biorąc pod uwagę, że podobny uraz rok temu wykluczył go z gry na około cztery miesiące, sprawę potraktowano w klubie bardzo poważnie.
Następnego dnia 32-latek przeszedł dokładne badania, z których wynikało, że kontuzja jest niegroźna i doświadczony obrońca już wkrótce wróci do gry. Podczas wygranego 5:1 spotkania sparingowego z Siarką Tarnobrzeg Malarczyk nie pojawił się na boisku. Zamiast niego w środku defensywy, obok Miłosza Trojaka, grał Dominick Zator.
Po ostatnim gwizdku sędziego trener Kamil Kuzera zdradził na jakim etapie jest obecnie jego podopieczny. – Piotrek jest na pewno do mojej dyspozycji od poniedziałku. Liżemy się. Na szczęście nie są to poważne rzeczy – wyjaśnia szkoleniowiec dając do zrozumienia, że Malarczyk będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na wyjazdową potyczkę z ŁKS-em Łódź.
Okazało się, że z niewielkim urazem zmaga się też Kyryło Petrow. Ukrainiec z Siatką Tarnobrzeg również nie zagrał. Kuzera zdradził, że Petrow wróci do wspólnych treningów we wtorek. Nieco inaczej wygląda sytuacja Dawida Błanika oraz Bartosza Kwietnia. – Na "Błania" musimy trochę poczekać. Jesteśmy po badaniach, wszystko z nogą jest w porządku, ale po takim urazie musimy go wprowadzać bardzo spokojnie do gry. Czekamy jeszcze na Bartka i niedługo będziemy w komplecie – dodaje Kuzera.
Fot. Grzegorz Ksel