Bertus Servaas sam powiedział "do widzenia" i pożegnał trzech zawodników
Za nami spotkanie zawodników Barlinka Industrii Kielce z kibicami na miejskim rynku. Miała być feta, była nostalgia, czas zadumy i pożegnań.
We wtorkowy wieczór kielecki rynek zapełnił się kibicami Barlinka Industrii Kielce. Sympatycy przywitali mistrzów Polski oraz wicemistrzów Europy w klubowej piłce ręcznej. Początkowo na tę okazję planowano huczną fetę za zdobycie Ligi Mistrzów, dramatyczne wydarzenia z ubiegłego weekendu i śmierć Pawła Kotwicy podczas ostatniego dnia Final4 zmieniły mocno charakterystykę tego wydarzenia.
Publika miała okazję podziękować wybitnemu kieleckiemu dziennikowi, a po chwili także części zawodników, którzy żegnają się z klubem. Szeregi żółto-biało-niebieskich opuszczą wszak Miguel Sanchez-Migallon, Damian Domagała oraz Mateusz Kornecki – Jestem dumny, że przez cztery lata mogłem grać w tym klubie. Dziękuję wszystkim – powiedział bramkarz.
– Przepraszam, że nie mówię dobrze po polsku. Kiedy podpisałem tutaj kontrakt, to Angel Fernandez powiedział, że jesteście, wy kibice, najlepsi na świecie. Teraz wiem, że miał rację. Ten zespół wygra Ligę Mistrzów, to są gladiatorzy, oni zawsze walczą – przyznał najprawdopodobniej nowy gracz Benfiki Lizbona.
– Czasy, który tu spędziłem nie był zmarnowany. W tym sezonie mało grałem z powodu kontuzji. Będę jednak chciał tu wrócić, mam nadzieję, że większy i silniejszy jak Nico i Arczi – zapowiedział najmłodszy z tego tercetu. Obrotowy wzmocni szeregi Wybrzeża Gdańsk.
fot. Maciej Urban