Jak wygląda sytuacja kadrowa przed Radomiakiem? "Wielkich kłopotów nie mamy"
W najbliższą sobotę Korona Kielce zagra drugi wyjazdowy mecz z rzędu. Żółto-czerwoni zmierzą się z Radomiakiem. Leszek Ojrzyński będzie mógł skorzystać na Mazowszu z szerokiej gamy zawodników.
- Wielkich kłopotów nie mamy. Może być tak, że niektórzy nie zdążą się wykurować. Ciężko mi powiedzieć, czy będzie gotowy do gry Corral lub Frączczak - zawodnicy, którzy wracają do zdrowia. Jutro będziemy podejmować decyzje – mówi trener Korony.
Z listy kontuzjowanych ciągle nie został wypisany Piotr Malarczyk. Sytuacja obrońcy jest dość skomplikowana.- Przerwa Piotra jest długa. Musimy wycierpieć bez niego. On też musimy wycierpcie, bo rehabilitacja jest intensywna. Zaczął już biegać. Niewykluczone, że nie obejdzie się bez operacji. Jesteśmy ostrożni. Lepiej jeden dzień za późno, niż godzina za wcześnie. On pracuje sumiennie. Jeśli dobrze pójdzie, być może zagra pod koniec września – informuje.
Piłkarski kalendarz nie ubłaganie zmierza do końca okienka transferowego. Korona wzmocni swój skład na ostatnią chwilę. Z klubem łączony jest były obrońca Stali Mielce, Marcin Flis. - Może się jeszcze coś wydarzyć. Paweł Golański rozmawia. Było sondowanie. Szykujemy się na różne scenariusze. Okienko będzie trwało do środy, będzie mądrzejsi po spotkaniu w Radomiu. Mamy jednak swoich chłopaków. Jest Corral, wróci Sasa Balić - komentuje.
Początek meczu na Mazowszu o godz. 12:30.
fot. Grzegorz Ksel