Suzuki Korona Handball pożegnała się z kibicami porażką
W ostatnim domowym meczu sezonu Suzuki Korona Handball doznała porażki z ze Startem Elbląg 28:33. - Momenty były. Ale w tych kluczowych zabrakło chłodnej głowy, uspokojenia, przetrzymania piłki. Daliśmy się ponieść emocjom - nie ukrywa po tym spotkaniu trener Paweł Tetelewski.
Kielecka drużyna zanotowała udane otwarcie. Prowadziła 3:0, ale po dziesięciu minutach przyjezdne odrobiły straty i wysunęły się na prowadzenie. Kielczanki doprowadziły jeszcze w 21. minucie do remisu po 12, ale na przerwę zeszły słabsze o dwie bramki i nie dały rady odrobić tego rezultatu w drugiej połowie.
- Wynik jest, jaki jest. Znowu zgubiły nas błędy własne i nieskuteczność. Wygrał zespół lepszy, co pokazuje tabela - kwituje Paweł Tetelewski.
Najskuteczniejszą zawodniczką Suzuki Korony Handball Kielce była Magda Więckowska, która zdobyła siedem bramek.
W ostatnim meczu sezonu w przyszłą sobotę kielczanki zagrają na wyjeździe z Eurobudem JKS-em Jarosław.
Suzuki Korona Handball – Start Elbląg 28:33 (14:16)
Suzuki Korona Handball: Chojnacka, Hibner, Chodakowska – Gliwińska 1, Kędzior 1, Więckowska 7, Rosińska 2, Pastuszka 2, Costa 2, Pękala 5, Grabarczyk 5, Zimnicka, Staszewska, Kowalczyk 3.
fot: Patryk Ptak